reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe mamy 2020

reklama
Ja też się bilam z myślami. Oj i to jak bardzo. Aż lekarz do mnie powiedział, skoro świadomie zdecydowała się pani na ciążę, to proszę skupić się na ciąży, bo to jest priorytet. Przekonał mnie 😉 od poniedziałku jestem na l4 i nie mam absolutnie żadnych wyrzutów sumienia . To jest jedyny czas,gdzie mogę poświęcić go tylko sobie 😘
Dzięki ❤️ Bardzo potrzebowałam takiego rozsądnego podejścia 😘
 
O 35 i pierwsze dziecko? Ja sama nie wiem jak te latka uciekły zatrzymałem się na 28 i jak pisze moje trzydzieści plus to takie nienaturalne hahah

Heh tak pierwsze dziecko i mam nadzieje nie ostatnie [emoji3] Mi tez minęły szybko- mówię ostatnio do męża ze nasz przyjaciel w tym roku 32lata kończy bo jest przecież ode mnie starszy o dwa lata [emoji23] Jakoś mi nie pasuje [emoji23]
 
Też dziś odbieram całą listę badań i się stresuje
Dziś dziewczyny odbieram wyniki na toksoplazmoze, cytomegalie i anty HCV CZYLI choroby dla nas nie groźne ale jak jesteśmy w ciąży to mogą urządzać płód . Miałyscie już je zlecone? U mnie prawdopodobnie cytomegalie odpowiada za stratę pierwszego dziecka,ale w tedy byłam w Szwecji tam całkiem inaczej , badan nie było, nie ma bety i leków podtrzymujacych itp. Pierwsze ust w 13 tyg na którym właśnie się dowiedziałam że serduszko zatrzymało się w 9tyg. I co serce peka, a na dodatek nie ma łyzeczkowania, leki na poronienie CZYLI cytotek , mofina w tabletkach i do domu sama wykonać. No powiem wam masakra mało powiedziane....historia dłuższa skaczyła się na ratowanu mnie w Polsce. Szybko postanowiłam że wracam do kraju i tylko tu będę się jeszcze starać o pierwsze dziecko, ja już nie taka młoda (34) więc trza się spieszyć. Tu czuje się pod opieką...są badania, są leki już od początku, usg co 2 tyg a i tak wam powiem że schizuje strasznie po tamtej histori ...choć wiem że nie powinnam , że to nic nie da i takie tam ble ble ble...a ja co dzień mam czarne myśli oj głowa już zepsuta. Trzymam kciuki za wasze dzisiejsze wyczerpane wizyty :*
 
Data ostatniej miesiączki: 10 grudzień 2019 , mam bardzo nie regularne cykle przez nerwy z ostatniego pół roku
Mam 27 lat , pochodzę z Legnicy, okolice Wrocławia, następną wizytę mam 3 marca , a badania prenatalne pierwsze ustalone na 19 marca 😊
To chyba nie bedziesz październikową mamą tylko wrześniową?
 
reklama
Ja też się stresuję :( i jest mi niedobrze nie tyle już z samych ciążowych mdłości, ale właśnie ze stresu. Ta data też mi się źle kojarzy... Wczoraj minęło 5 lat, jak pierwszy raz dowiedziałam się, że dziecku przestało bić serduszko, a dziś rocznica łyżeczkowania... to był 11 tc. Ta data też napawa mnie taką nostalgią i przygnębieniem. Tak się boję, że dziś też mogę nie zobaczyć bijącego serduszka, że aż mnie zaciska w klatce piersiowej..
Dla mnie tak samo ciężka ta wizyta. Strasznie się boje. Chociaż wiem ze nic mi banie się nie da. Ale samo w głowie siedzi
 
Do góry