Bleucoco, mam dokładnie to samo. Bowiem pracuje na pełnych obrotach całymi dniami, zdarza się ze tez w weekendy. Dodatkowo aktualnie mam 'na głowie' rearanzacje biura. Mówimy tu o tysiącach m2
czuję się w tym jak ryba w wodzie jednak jestem w ciągłym stresie i na adrenalinie.
Polityka firmy jest pro-mamijna. I stwierdziłam, że wolę zagrać w otwarte karty po potwierdzeniu, domknąć sprawy i zmykać na 'odpoczynek'. Dbać o siebie. Pracować zdalnie. Pracodawca daje na to
'przyzwolenie'. Szefowa jest aniołem
a nie chciałabym dopuścić do sytuacji, że znikam np nagle, albo nie znikam wcale i jestem na swoje 120%
Korpo wykańcza, sama wiesz. A jak jeszcze masz dodatkowe 'coś' to chylę czoła
Jestem również optymistka i nie dopuszczam myśli, że miałoby być cokolwiek nie tak. Życie pisze różne scenariusze ale wiem, jestem pewna że będzie dobrze.