reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2020

reklama
Cześć dziewczyny [emoji4]
U mnie dwie kreski wyszły przedwczoraj. 5tydzien, termin z miesiączki to 31października. To będzie nasz trzeci maluch. Pierwsza dziewczynka była terminowa, drugi chłopiec 2tyg. przed terminem, więc teraz też liczę że będzie to październik.
Mam wizytę na 12 marca i chyba nie będę przyspieszać.
 
No ja jestem najmlodsza w dziale to na mnie cala brudna robota spada... dobrze ze mnie tlusty czwartek w pracy ominal i targanie wozka z pączkami dla pracownikow na jakies 30 oddzialow...
Bóle w krzyżu są normalne i jeszcze będą dokuczać :) A już zwłaszcza wrócą w III trymestrze. Przy tyłozgięciu mogą dokuczać bardziej (ja tak mam). Chcesz od razu mówić w pracy o ciąży jeszcze przed II trymestrem? Ja się zastanawiam... Chyba najpierw przetestuję jak się czuję i może wdrożę plan wcześniejszego poinformowania jak mnie to przerośnie. Praca w korpo to jednak duże tempo, 10 h dziennie siedzenia, do tego mam jeszcze dwa razu w tygodniu po pracy zajęcia do około 20:00, zastanawiam się jak długo wytrzymam w takim tempie [emoji23]
 
Ja z alkoholem mam tyle wspolnego co z silownia czyli niewiele [emoji23] bez ciazy w gorszy dzien po 2% w glowie potrafilo szumiec [emoji23] a bawaria dobra jest. Trzeba sobie poczytac o tym, bo zakladam ze wpadnie na to chcica bo slodkie (szczegolnie te smakowe)
Z tym bezalkoholowym to jest tak, że ono nie jest do końca bez alkoholu. Zdaje się, że tylko przy produkcji piwa Bavaria nie występuje w ogóle alkohol i dzięki temu to jedyny trunek hallal ;P
 
No ja jestem najmlodsza w dziale to na mnie cala brudna robota spada... dobrze ze mnie tlusty czwartek w pracy ominal i targanie wozka z pączkami dla pracownikow na jakies 30 oddzialow...
Ech :( Ja na szczęście już wyżej, ale 10h dziennie przy biurku to wymagająca rzecz dla kręgosłupa w ciąży :D + zobaczymy jak będzie w ogóle ze skupieniem i energią, bo teraz jak byłam na L4 to różnie to było no i non stop o czymś zapominam!
 
Bleucoco, mam dokładnie to samo. Bowiem pracuje na pełnych obrotach całymi dniami, zdarza się ze tez w weekendy. Dodatkowo aktualnie mam 'na głowie' rearanzacje biura. Mówimy tu o tysiącach m2 😪 czuję się w tym jak ryba w wodzie jednak jestem w ciągłym stresie i na adrenalinie.
Polityka firmy jest pro-mamijna. I stwierdziłam, że wolę zagrać w otwarte karty po potwierdzeniu, domknąć sprawy i zmykać na 'odpoczynek'. Dbać o siebie. Pracować zdalnie. Pracodawca daje na to
'przyzwolenie'. Szefowa jest aniołem ❤️ a nie chciałabym dopuścić do sytuacji, że znikam np nagle, albo nie znikam wcale i jestem na swoje 120%
Korpo wykańcza, sama wiesz. A jak jeszcze masz dodatkowe 'coś' to chylę czoła 😉

Jestem również optymistka i nie dopuszczam myśli, że miałoby być cokolwiek nie tak. Życie pisze różne scenariusze ale wiem, jestem pewna że będzie dobrze. ❤️


Bóle w krzyżu są normalne i jeszcze będą dokuczać :) A już zwłaszcza wrócą w III trymestrze. Przy tyłozgięciu mogą dokuczać bardziej (ja tak mam). Chcesz od razu mówić w pracy o ciąży jeszcze przed II trymestrem? Ja się zastanawiam... Chyba najpierw przetestuję jak się czuję i może wdrożę plan wcześniejszego poinformowania jak mnie to przerośnie. Praca w korpo to jednak duże tempo, 10 h dziennie siedzenia, do tego mam jeszcze dwa razu w tygodniu po pracy zajęcia do około 20:00, zastanawiam się jak długo wytrzymam w takim tempie 😂
 
Bleucoco, mam dokładnie to samo. Bowiem pracuje na pełnych obrotach całymi dniami, zdarza się ze tez w weekendy. Dodatkowo aktualnie mam 'na głowie' rearanzacje biura. Mówimy tu o tysiącach m2 😪 czuję się w tym jak ryba w wodzie jednak jestem w ciągłym stresie i na adrenalinie.
Polityka firmy jest pro-mamijna. I stwierdziłam, że wolę zagrać w otwarte karty po potwierdzeniu, domknąć sprawy i zmykać na 'odpoczynek'. Dbać o siebie. Pracować zdalnie. Pracodawca daje na to
'przyzwolenie'. Szefowa jest aniołem ❤️ a nie chciałabym dopuścić do sytuacji, że znikam np nagle, albo nie znikam wcale i jestem na swoje 120%
Korpo wykańcza, sama wiesz. A jak jeszcze masz dodatkowe 'coś' to chylę czoła 😉

Jestem również optymistka i nie dopuszczam myśli, że miałoby być cokolwiek nie tak. Życie pisze różne scenariusze ale wiem, jestem pewna że będzie dobrze. ❤️
No jasne pewnie, że wszystko będzie dobrze!! Nie jestem przesądna, ale z drugiej strony każdy mówi, że mówi się w pracy o ciąży później, a ja w sumie sama nie wiem czy to tak dobrze, bo przecież I trymestr jest najważniejszy, a pracodawca nie wiedząc w jakim jestem stanie nie będzie mogł mi zapewnić odpowiednich warunków. Trochę robi się błędne koło...
 
reklama
Do góry