reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październikowe mamy 2020

reklama
Cześć dziewczyny [emoji4]
U mnie dwie kreski wyszły przedwczoraj. 5tydzien, termin z miesiączki to 31października. To będzie nasz trzeci maluch. Pierwsza dziewczynka była terminowa, drugi chłopiec 2tyg. przed terminem, więc teraz też liczę że będzie to październik.
Mam wizytę na 12 marca i chyba nie będę przyspieszać.
 
No ja jestem najmlodsza w dziale to na mnie cala brudna robota spada... dobrze ze mnie tlusty czwartek w pracy ominal i targanie wozka z pączkami dla pracownikow na jakies 30 oddzialow...
Bóle w krzyżu są normalne i jeszcze będą dokuczać :) A już zwłaszcza wrócą w III trymestrze. Przy tyłozgięciu mogą dokuczać bardziej (ja tak mam). Chcesz od razu mówić w pracy o ciąży jeszcze przed II trymestrem? Ja się zastanawiam... Chyba najpierw przetestuję jak się czuję i może wdrożę plan wcześniejszego poinformowania jak mnie to przerośnie. Praca w korpo to jednak duże tempo, 10 h dziennie siedzenia, do tego mam jeszcze dwa razu w tygodniu po pracy zajęcia do około 20:00, zastanawiam się jak długo wytrzymam w takim tempie [emoji23]
 
Ja z alkoholem mam tyle wspolnego co z silownia czyli niewiele [emoji23] bez ciazy w gorszy dzien po 2% w glowie potrafilo szumiec [emoji23] a bawaria dobra jest. Trzeba sobie poczytac o tym, bo zakladam ze wpadnie na to chcica bo slodkie (szczegolnie te smakowe)
Z tym bezalkoholowym to jest tak, że ono nie jest do końca bez alkoholu. Zdaje się, że tylko przy produkcji piwa Bavaria nie występuje w ogóle alkohol i dzięki temu to jedyny trunek hallal ;P
 
No ja jestem najmlodsza w dziale to na mnie cala brudna robota spada... dobrze ze mnie tlusty czwartek w pracy ominal i targanie wozka z pączkami dla pracownikow na jakies 30 oddzialow...
Ech :( Ja na szczęście już wyżej, ale 10h dziennie przy biurku to wymagająca rzecz dla kręgosłupa w ciąży :D + zobaczymy jak będzie w ogóle ze skupieniem i energią, bo teraz jak byłam na L4 to różnie to było no i non stop o czymś zapominam!
 
Bleucoco, mam dokładnie to samo. Bowiem pracuje na pełnych obrotach całymi dniami, zdarza się ze tez w weekendy. Dodatkowo aktualnie mam 'na głowie' rearanzacje biura. Mówimy tu o tysiącach m2 😪 czuję się w tym jak ryba w wodzie jednak jestem w ciągłym stresie i na adrenalinie.
Polityka firmy jest pro-mamijna. I stwierdziłam, że wolę zagrać w otwarte karty po potwierdzeniu, domknąć sprawy i zmykać na 'odpoczynek'. Dbać o siebie. Pracować zdalnie. Pracodawca daje na to
'przyzwolenie'. Szefowa jest aniołem ❤️ a nie chciałabym dopuścić do sytuacji, że znikam np nagle, albo nie znikam wcale i jestem na swoje 120%
Korpo wykańcza, sama wiesz. A jak jeszcze masz dodatkowe 'coś' to chylę czoła 😉

Jestem również optymistka i nie dopuszczam myśli, że miałoby być cokolwiek nie tak. Życie pisze różne scenariusze ale wiem, jestem pewna że będzie dobrze. ❤️


Bóle w krzyżu są normalne i jeszcze będą dokuczać :) A już zwłaszcza wrócą w III trymestrze. Przy tyłozgięciu mogą dokuczać bardziej (ja tak mam). Chcesz od razu mówić w pracy o ciąży jeszcze przed II trymestrem? Ja się zastanawiam... Chyba najpierw przetestuję jak się czuję i może wdrożę plan wcześniejszego poinformowania jak mnie to przerośnie. Praca w korpo to jednak duże tempo, 10 h dziennie siedzenia, do tego mam jeszcze dwa razu w tygodniu po pracy zajęcia do około 20:00, zastanawiam się jak długo wytrzymam w takim tempie 😂
 
Bleucoco, mam dokładnie to samo. Bowiem pracuje na pełnych obrotach całymi dniami, zdarza się ze tez w weekendy. Dodatkowo aktualnie mam 'na głowie' rearanzacje biura. Mówimy tu o tysiącach m2 😪 czuję się w tym jak ryba w wodzie jednak jestem w ciągłym stresie i na adrenalinie.
Polityka firmy jest pro-mamijna. I stwierdziłam, że wolę zagrać w otwarte karty po potwierdzeniu, domknąć sprawy i zmykać na 'odpoczynek'. Dbać o siebie. Pracować zdalnie. Pracodawca daje na to
'przyzwolenie'. Szefowa jest aniołem ❤️ a nie chciałabym dopuścić do sytuacji, że znikam np nagle, albo nie znikam wcale i jestem na swoje 120%
Korpo wykańcza, sama wiesz. A jak jeszcze masz dodatkowe 'coś' to chylę czoła 😉

Jestem również optymistka i nie dopuszczam myśli, że miałoby być cokolwiek nie tak. Życie pisze różne scenariusze ale wiem, jestem pewna że będzie dobrze. ❤️
No jasne pewnie, że wszystko będzie dobrze!! Nie jestem przesądna, ale z drugiej strony każdy mówi, że mówi się w pracy o ciąży później, a ja w sumie sama nie wiem czy to tak dobrze, bo przecież I trymestr jest najważniejszy, a pracodawca nie wiedząc w jakim jestem stanie nie będzie mogł mi zapewnić odpowiednich warunków. Trochę robi się błędne koło...
 
reklama
Do góry