Oj jest tego sporo - pcos, niediczynnosc tarczycy, insulioopornosc - nie biorę mety, Hiperinsulinemia. To tyle o których wiem, zero owulacji, okres 2 razy w roku. Przez 4 lata stymulacja owulacji owulacja co cykl ale ciąży zero. Miałam 6 inseminacji - po drugiej biochemiczna - krwawienie w 5tyg i spadek bety. Rok temu decyzja od in vitro - w Holandii wiec nie musiałam nic płacić. Po drodze pełno problemów - m.in. Zbijanie tsh i walka z moimi nieregularnymi okresami - krzyżowały nawet wykonanie prostych badań na początki cyklu. W końcu doszłam do stymulacji - pierwsza w sierpniu rok temu. Hiperstymulacja - wytworzylam ponad 30 pęcherzy - reset cyklu i za 2 miesiące podeszłam znowu na mniejszych dawkach. Znowu hiperstymulacja ale pozwoli wykonać pobranie komórek pod narkoza, transfer odroczony. Od listopada czekałam na transfer zarodka i w styczniu podeszłam w końcu do niego.
Finalnie po drugiej stymulacji z 36pęcherzyków pobrali 22 komórki jajowe połowa czyli 11 się zapłodnilo a po 5 dniach było 10 zarodków - jednego mam w sobie.
Czyli z zapłodnieniem tez u nas nie było łatwo tylko połowa komórek się połączyła z plemnikiem. Taki duży wynik komórek to moje wysokie amh - powód - brak owulacji w naturalnych cyklach
To tyle albo aż tyle. Jestem ciekawa czy udało ci się doczytać