reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2020

Moim zdaniem kto nie przeżył straty bądź problemów z zajściem w ciąże nie martwi się o jej stratę, nie szuka dziwnych objawów i nie wiąże ich z możliwa strata ciąży. Dla niektórych pozytywny test = poród. A ja boje się komukolwiek powiedzieć żeby zaraz nie oddzwaniac i mówić ze poroniłam
Masz racje, mialam tak 4 razy...dwie kreski rownaly sie dla mnie dzidzius na 100 proc za 9 mies...do wczoraj, teraz juz rozumiem osoby po stracie, czy w takich sytuacjach stresujacych..sama bede pewnie co 2 dni latac na bete jesli jutro sie okaze w miare ok...
 
reklama
Dodam że mam 30 lat. To będzie moje pierwsze dziecko 😍 jestem świeżynką i nowicjuszką w temacie ciąży 😋
Jutro lecę do lekarza może każe jakieś badania zrobić?
Pragnę prowadzić ciążę 2torowo: prywatnie u mego super doktorka oraz w medicover że względu na wykupiona prywatna opiekę. Ktoś tak robił? Źle myślę?
Tez bede 2torowo. Na Nfz u siebie w miejscowości i prywatnie we Wrocławiu, zeby z łatwością dostac sie na cc do specjalistycznego szpitala. A do lekarza to poczekalabym jeszcze z 2-3 tyg zeby juz zobaczyć serduszko
 
E to nie jest zle ze mna. Ja zaraz po wycieciu 100, a teraz doszlam do 137

Ja zaczynałam od 25mg - 4 lata temu podczas podejścia do ivf musieli jeszcze bardziej zbijać a po pozytywnym tescie endokrynolog powiedział dodać do 125mg 25mg więcej bo moja tarczyca szybko reaguje na inne hormony - w tym wypadku ciaza. A dziecko bierze hormony tarczycy z Twojego zapotrzebowania w ten sposób ty nie dostarczasz sobie odpowiedniej ilości i tsh wybija w kosmos a to jest jedna z przyczyn poronienia.
 
Widzialyscie co nam szykują fajnego:-)
U mnie się Dada średnio sprawdzała przy Zosi i raczej preferowalysmy Pampersa ale gratis to zawsze gratis[emoji16]

No to jest jakaś podpucha zauważ że tam chcą nr aktu urodzenia. Ja rozumiem że to żeby zweryfikować że dziecko jest no ale bez przesady. Wyludzacze danych wrażliwych do celów marketingowych, już się prawie zarejestrowałam no ale proszenie o takie dane to dla mnie za dużo.
W Rossmanie też była taka akcja pampersy za grosz dla kobiet w ciazy, i nie chcieli aktów urodzenia czy peselu. Dlatego jak dla mnie za bardzo to śmierdzi
Tez tak mialam..do czasu, do wczoraj, opanowanie poszlo w pizdu za przeproszeniem...
U mnie za to jest sinusoida, jakieś wzloty i upadki, ale generalnie czuje się tak jakbym była gdzieś obok przez większość czasu.

Nie wiem czy mam być na forum czy nie
No takie rozdarcie straszne
Moim zdaniem kto nie przeżył straty bądź problemów z zajściem w ciąże nie martwi się o jej stratę, nie szuka dziwnych objawów i nie wiąże ich z możliwa strata ciąży. Dla niektórych pozytywny test = poród. A ja boje się komukolwiek powiedzieć żeby zaraz nie oddzwaniac i mówić ze poroniłam
To też prawda, ja myslalam ze to jest takie odległe, a będąc na różnych forach jak widziałam że w pewnym momencie jak obliczalam to co czwarta straciła dziecko to szok był
 
Ponad norma na ten tydzień. Te plotki pokazują na 7 tydzien
Byłam w środę i z usg wychodzi 6tydzien i 1 dzien, serduszko bylo
Mam wizytę za dwa tygodnie
Ale ciagle myśle o tej becie

Hey ja miałam 6t2d będę 54200, lekarz mówił ze norma, tez było serduszko [emoji173]️
 
No to jest jakaś podpucha zauważ że tam chcą nr aktu urodzenia. Ja rozumiem że to żeby zweryfikować że dziecko jest no ale bez przesady. Wyludzacze danych wrażliwych do celów marketingowych, już się prawie zarejestrowałam no ale proszenie o takie dane to dla mnie za dużo.
W Rossmanie też była taka akcja pampersy za grosz dla kobiet w ciazy, i nie chcieli aktów urodzenia czy peselu. Dlatego jak dla mnie za bardzo to śmierdzi U mnie za to jest sinusoida, jakieś wzloty i upadki, ale generalnie czuje się tak jakbym była gdzieś obok przez większość czasu.

Nie wiem czy mam być na forum czy nie
No takie rozdarcie straszne To też prawda, ja myslalam ze to jest takie odległe, a będąc na różnych forach jak widziałam że w pewnym momencie jak obliczalam to co czwarta straciła dziecko to szok był
Teraz mam to samo dokladnie..zagladac, nie zaglądać..ale Ty teraz w sumie na co czekasz? Wybacz ale nie ogarniam ostatnio...
Co do dady to inaczej chyba nie da sie zweryfikowac,w rossku musialas miec apke rosne itd i na tej podstawie dawali.
 
reklama
Nie wiem czy mam być na forum czy nie
No takie rozdarcie straszne To też prawda, ja myslalam ze to jest takie odległe, a będąc na różnych forach jak widziałam że w pewnym momencie jak obliczalam to co czwarta straciła dziecko to szok był

No niestety poronień jest masę i niestety nie mówienie o nich nie poprawia statystyk. Tak samo jak niemówienie o niepłodności, np nie mówię bo się boje. A problem nie stanie się rozwiązany. Ja nauczyłam się mówić głośno i mam nadzieje ze kiedyś to nie będzie temat tabu
 
Do góry