Verona26
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Grudzień 2019
- Postów
- 11 139
Chyba spróbuje....
Ja też mam.... pomaga codzienne zjedzenie jabłka i suszone sliwki:-)
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ja też mam.... pomaga codzienne zjedzenie jabłka i suszone sliwki:-)
No i super! Daj znać po wizycie i odpoczywajTak ide jt na 12 40
Bardzo możliwe. Wszystko zależy od organizmu. Ja rzuciłam przy rozpoczęciu starań czyli 14 miesięcy temu i na szczęście schudłam, a nie przytyłam, ale u Ciebie jeszcze dodatkowo hormony, więc wiadomoU mnie juz przegiecie 3 dzień z rzędu, ale rzuciłam przecież fajki więc pewnie też przemiana materii się zmieniła... ehhh
Bardzo możliwe. Wszystko zależy od organizmu. Ja rzuciłam przy rozpoczęciu starań czyli 14 miesięcy temu i na szczęście schudłam, a nie przytyłam, ale u Ciebie jeszcze dodatkowo hormony, więc wiadomo
Muszę się zważyć, ale nie wierzę mojej wadze, to chyba gine powinna mnie zważyć w piątek na 1 wizycie co nie? Ale przed ważyłam 52-53 kg. Ciekawe ile teraz. A zważę się, a coJa jeszcze mnie przytylam, Ale myślę już długo to nie potrwa i przyfasole [emoji2356][emoji2356]
Nie bój się, nie ma czego [emoji6] jaka jest Twoja szefowa? Jakaś spoko czy wredna małpa? Ja się mega bałam rozmowy z szefem z pierwsza ciąża. Pracowałam tam tydzień jak się dowiedziałam [emoji3061] byłam pewna, że nazwie mnie "wyłudzaczka świadczeń" i wywali na zbity pysk. A okazało się, że mi pogratulował [emoji2368] powiedział, że super super i jakbym się źle czuła czy coś to mam dać znać i będę miała wolne [emoji2]
Tak więc nie martw się bo często szefowie też ludzie i rozumieją [emoji6]
Muszę się zważyć, ale nie wierzę mojej wadze, to chyba gine powinna mnie zważyć w piątek na 1 wizycie co nie? Ale przed ważyłam 52-53 kg. Ciekawe ile teraz. A zważę się, a co [emoji23]
EDIT @Verona26: bez zmian 53
To tak jak ja w pierwszej. Na koniec 98 kilo
Ja będę się pilnować żeby było max 10-11 Jestem szczupła, moja mama tak samo, po mamie w ogóle ciąży nie było widać, po babci też, w sensie były szczupłe i tylko brzuszek był, więc myślę, że ze mną będzie tak samoTo tak jak ja w pierwszej. Na koniec 98 kilo
Kurcze to kiepska sprawa, współczujęJest bardzo sympatyczna i wyrozumiała, ale jestem pewna, że nie w tej kwestii. Na moim oddziale wszystkie kobiety pracowaly do późnych tygodni ciąży (niektóre schodziły z dyżuru i szły rodzic na położniczy) narażając siebie i dziecko dla dobra nie wiem czego (szpitala? Dyrektora? Grafiku?) i wiem, że nie otrzymam zrozumienia. Trudno. Co ma byc to bedzie.
Jak nie będziesz mogła jeść owoców w dużej ilości to spróbuj po prostu włączyć w dietę bardzo dużo warzyw a trochę mniej mięsa. Warzywa mają super wpływ na perystaltykę.O super pomysł, jutro spróbuję z jabłkami Suszone śliwki za dużo cukru mają i na moją hiperinsulinemię niewskazane Ciekawa jestem czy lekarz nie każde mi przejść na ścisłą dietę w ciąży