Ja wierzę w badania. Albo inaczej kiedyś nie wierzyłam do momentu jak moj ojciec związał się z kobietą która dla amerykańców robi badania na lekach, chorobach, bakteriach wirusach itd. To nie jest tak że jest sobie ktoś z tytułem i mowi tak ma byc.Ja nie mówię że fajki w ciazy są ok. Bo sama rzuciłam i nie palę, choć czasami naprawdę mi ciężko. Ale jak słyszę jakieś pierdoly o kawie to śmiać mi się chce. W te badania to też wierzę tak 3 na5. Bo tak naprawdę oni znajdą jakąś teorię że coś tam szkodzi, a za jakiś czas jednak ja obalają i wychodzi odwrotnie... także cholerę się komu i w co wierzyć [emoji4][emoji2368]
Ci ludzie lata poświęcają na badania żeby powiedzieć te kilka zdań np. O fajkach w ciazy. Wierzcie mi to ile ci ludzie wkładają w pracy żeby ulepszyć medycynę to szok. Dlatego wolę się sugerować badaniami niż zabobonami typu ze podnoś rak w pierwszym trymestrze