reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2020

Ja miałam na krztusiec - w Holandii państwo pokrywa koszt od 20tyg ciąży, ja brałam w 30tyg. Mi położna mówiła ze faktycznie dziecko w łonie dostaje przeciwciała i jest chronione w pierwszych tych najważniejszych dniach, kiedy ważna jest odporność na niemal wszystko. Także ja już mam to za sobą
o super dzięki za odpowiedź! no właśnie słyszałam, że na zachodzie to jest norma. W Polsce podobno.. od 3 lat są jakieś nieśmiałe rekomendacje. Przy czym oczywiście dowiedziałam się tego nie od lekarza.. a od koleżanek... :/ no nic - podobno do 36 tyg. to ma sens więc cisnę.. bo właśnie mam 35+0. Więc ogarniam temat :D
 
reklama
o super dzięki za odpowiedź! no właśnie słyszałam, że na zachodzie to jest norma. W Polsce podobno.. od 3 lat są jakieś nieśmiałe rekomendacje. Przy czym oczywiście dowiedziałam się tego nie od lekarza.. a od koleżanek... :/ no nic - podobno do 36 tyg. to ma sens więc cisnę.. bo właśnie mam 35+0. Więc ogarniam temat :D
No mi położna mówiła ze im szybciej tym lepiej, żeby dziecko wzięło jak najwiecej przeciwciał. A one musza się wykształcić. W Polsce jest dużo antyszczepionkowcow i dlatego tak jest.
 
No mi położna mówiła ze im szybciej tym lepiej, żeby dziecko wzięło jak najwiecej przeciwciał. A one musza się wykształcić. W Polsce jest dużo antyszczepionkowcow i dlatego tak jest.
no niestety też to wyczytałam i pewnie jeśli kiedyś trafi mi się druga ciąża zaszczepię się o wiele wcześniej. Przegapiłam strasznie.. no ale lepiej tak niż wcale. Moja ginekolog dziś mi mówiła, że to też chodzi o wzmocnienie odporności rodziców. I w ogóle doradziła, żeby od razu się szczepić w pakiecie (czyli mama i tata) bo to zmniejsza szanse na przywleczenie czegoś do domu do dziecka - no i w sumie racja.. tym bardziej, że rodzi się w sezonie..
 
Dziewczyny z Rzeszowa i okolic. Dzwoniłam wczoraj do szpitala na Szopena pytać się jak wyglądają porody w dobie koronawirusa:
- nie ma porodów rodzinnych i w najbliższym czasie to się raczej nie zmieni (mąż zostawia Cię przed budynkiem. Dzwonisz dzwonkiem i ktoś po ciebie wychodzi. Przy wejściu mierzenie temperatury i wypełnianie papierków odnośnie korony)
- dziecko po porodzie owijane jest w szpitalne rzeczy więc nie trzeba brać ręcznika ani ciuszków (rodzi się w sali dwuosobowej przedzieloną przegródką)
- po porodzie przebywa się w salach dwuosobowych chyba że jest dużo rodzących to dorzucają trzecią
- dla dziecka wszystko mają (ciuchy, pieluchy, itd.) mówiła Pani, że ewentualnie można wziąć chusteczki nawilżane i ubranko na wyjście.
- dla nas są dostępne podkłady na łóżko żeby się nie brudziło i lignina. We własnym zakresie podpaski poporodowe i majtki z siatki to wiadomo😜
- mąż nie może odwiedzać ale może podać rzeczy jak coś trzeba będzie.
 
Dziewczyny z Rzeszowa i okolic. Dzwoniłam wczoraj do szpitala na Szopena pytać się jak wyglądają porody w dobie koronawirusa:
- nie ma porodów rodzinnych i w najbliższym czasie to się raczej nie zmieni (mąż zostawia Cię przed budynkiem. Dzwonisz dzwonkiem i ktoś po ciebie wychodzi. Przy wejściu mierzenie temperatury i wypełnianie papierków odnośnie korony)
- dziecko po porodzie owijane jest w szpitalne rzeczy więc nie trzeba brać ręcznika ani ciuszków (rodzi się w sali dwuosobowej przedzieloną przegródką)
- po porodzie przebywa się w salach dwuosobowych chyba że jest dużo rodzących to dorzucają trzecią
- dla dziecka wszystko mają (ciuchy, pieluchy, itd.) mówiła Pani, że ewentualnie można wziąć chusteczki nawilżane i ubranko na wyjście.
- dla nas są dostępne podkłady na łóżko żeby się nie brudziło i lignina. We własnym zakresie podpaski poporodowe i majtki z siatki to wiadomo😜
- mąż nie może odwiedzać ale może podać rzeczy jak coś trzeba będzie.
To ja muszę też zadzwonić u siebie do szpitala co i jak . Mam nadzieję że porodu rodzinnego nie zabraniają bo będzie ciężko ☹️☹️
 
U nas ani w prywatnych ani w panstwowych w sumie brak rodzinnych. W jednym szpitalu zgadzaja sie ale wtedy brak znieczulenia. Przy cc nawet nie ma opcji. 2 prywatne kliniki i 2 szpitale panstwowe. Bialystok
To ja muszę też zadzwonić u siebie do szpitala co i jak . Mam nadzieję że porodu rodzinnego nie zabraniają bo będzie ciężko [emoji3525][emoji3525]
 
A jak się czujecie? U mnie dziś delikatne skurcze. W nocy tak kręgosłup boli że ani spać nie mogę. Dziś 37+6 i w sumie to już mogłabym się kłaść do porodu😉 ale chyba jeszcze trochę sobie poczekam...
 
36+3... katar, kaszel jak co roku o tej porze, młody wariuje az mnie wszystko boli, spięcia/ucisk na kregoslupie mam od tych szalenstw.. w skrocie: czuje sie jak [emoji90].
A jak się czujecie? U mnie dziś delikatne skurcze. W nocy tak kręgosłup boli że ani spać nie mogę. Dziś 37+6 i w sumie to już mogłabym się kłaść do porodu[emoji6] ale chyba jeszcze trochę sobie poczekam...
 
reklama
A jak się czujecie? U mnie dziś delikatne skurcze. W nocy tak kręgosłup boli że ani spać nie mogę. Dziś 37+6 i w sumie to już mogłabym się kłaść do porodu😉 ale chyba jeszcze trochę sobie poczekam...
Ja mam to samo skurcze małe ból kręgosłupa nawet krocze mnie boli☹️ Ja mam równo dzisiaj skończony 37 tydz. O pewnie też jeszcze sobie na dzidzię poczekam. Chociaż tam wszystko bym już dała żeby już urodzić 😁😁
 
Do góry