Powiem Ci ze nie jestem pogodzona z tym wynikiem. Wydaje mi sie ze albo cos spaprali albo stres i goraco na to wplynelo(co dzis dzwonilam zapytac w laboratorium czy moglo miec wplyw i potwierdzila mi babka, ale do spaprania wynikow nikt sie nie przyzna). Z glukometrem jakos sobie zyjemy w symbiozie, diety jakos szczegolnie nie trzymam, bo przyznam sie bez bicia ze nie umiem i grzeszki sie zdarzaja, ale cukry ani razu nie wyszly mi poki co ponad normy. Niedawno strzelilam kawke z mlekiem i 4 rurki waflowe(kawa bez dodatkow mi nie przechodzi) i czekam zeby sie zmierzyc. Wczoraj w nagrode za magisterke maz zabrał mnie na tortille do maca i uwaga! Cukier piekny po posilku... mam nadzieje ze moja nadgorliwosc sie oplaci i usuna mi zapis o cukrzycy, a takze nie bede musiala kłuć sie tyle razy dziennie bo niedlugo palcow braknie
druga sprawa ze przetestowalam sie po ktoryms posilku na 3 palcach i na kazdym co innego
no ja wole zmarnowac tych paseczkow i doplacic, ale wiem przynajmniej ze wychodzi na moje cokolwiek nie zjem
za duzo stresu mnie to mierzenie kosztuje .... zeby nie to ze akurat musialam w tamtym czasie zrobic ktory byl dla mnie ciezki bo po 3 godziny spalam ze wzgledu na stres zwiazany z obrona to bym dopiero teraz na spokojnie poszla, wyspana, wypoczeta, z dobrym samopoczuciem psychicznym i fizycznym... [emoji23]