reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październikowe mamy 2020

reklama
Ta metoda ocenia ułożenie zarodka więc ważne zeby po prostu był widoczny i tyle:)
Czytałam właśnie że się sprawdza
Choć jedną lekarka to obaliła
Też muszę się z ciekawości przyjrzeć Dla mnie podobnie, body na krótki rękaw i spodenki albo na początku spodenki od razu z krytymi stopami to była podstawa

Pajace to tylko na spacer bo moje dziecko z września to do listopada śmigała w pajacach na dwór
Mój z października, na noc musiał mieć koniecznie gole stopy [emoji2368]
 
Ja przy pierwszym dziecku w ogóle nie miałam żadnej butelki w domu i teraz też pewnie nie kupię :) moje piersi są odporne na laktator (może mam za słaby, ale szkoda mi wydawać kolejne pieniądze żeby sprawdzić inny) więc ściąganie nie wchodzi w grę. A jak mam się męczyć po kilka godzin żeby ściągnąć porcje mleka to szkoda zachodu, wolę wrócić do domu po 2 godzinach [emoji14] tak naprawdę to problem jest przez 7-8 miesięcy bo jak już dieta rozszerzona to można wyjść na dłużej :)
 
Ja przy pierwszym dziecku w ogóle nie miałam żadnej butelki w domu i teraz też pewnie nie kupię :) moje piersi są odporne na laktator (może mam za słaby, ale szkoda mi wydawać kolejne pieniądze żeby sprawdzić inny) więc ściąganie nie wchodzi w grę. A jak mam się męczyć po kilka godzin żeby ściągnąć porcje mleka to szkoda zachodu, wolę wrócić do domu po 2 godzinach
emoji14.png
tak naprawdę to problem jest przez 7-8 miesięcy bo jak już dieta rozszerzona to można wyjść na dłużej :)
A ja miałam butelki z Lovi i Tomme tippe ale może łącznie z 4 sztuki.

Dla mnie laktator był zbawieniem,bardzo dużo odciagalam.Juz po 3 mies wróciłam do pracy,a kp do roku bez większych przeszkód.Pozatym mogłam wyjść z domu ,a i w miejscach publicznych karmiłam własnym mlekiem tyle że z butelki.
Maialam elektryczny,sprawdzi się suoer,też po cc to dzięki niemu wogóle rozkrecilam laktacje.
 
Ja przy pierwszym dziecku w ogóle nie miałam żadnej butelki w domu i teraz też pewnie nie kupię :) moje piersi są odporne na laktator (może mam za słaby, ale szkoda mi wydawać kolejne pieniądze żeby sprawdzić inny) więc ściąganie nie wchodzi w grę. A jak mam się męczyć po kilka godzin żeby ściągnąć porcje mleka to szkoda zachodu, wolę wrócić do domu po 2 godzinach [emoji14] tak naprawdę to problem jest przez 7-8 miesięcy bo jak już dieta rozszerzona to można wyjść na dłużej :)
No ja żeby ściągnąć ręcznym to 1h 20ml [emoji2356]
Elektrycznym na 2 piersi 1h 90ml [emoji2356]
Także też tragedia... Ale bez wyjścia bo musiałam dokarmiac przez dren i strzykawke, a chciałam swoim.
Tylko ja nie miałam szans wyjść na 2h bo syn pierwsze 4 miesiące na piersi 24 na dobę
 
Ja przy pierwszym dziecku w ogóle nie miałam żadnej butelki w domu i teraz też pewnie nie kupię :) moje piersi są odporne na laktator (może mam za słaby, ale szkoda mi wydawać kolejne pieniądze żeby sprawdzić inny) więc ściąganie nie wchodzi w grę. A jak mam się męczyć po kilka godzin żeby ściągnąć porcje mleka to szkoda zachodu, wolę wrócić do domu po 2 godzinach [emoji14] tak naprawdę to problem jest przez 7-8 miesięcy bo jak już dieta rozszerzona to można wyjść na dłużej :)
Moje są niekompatybilne z żadnym laktatorem. Tzn coś tam ściągnę ale mega małe ilości
Karmiłam do 2 roku życia normalnie bez żadnych butelek( jeszcze w sumie sporadycznie karmię). Nigdy nie był to jakiś problem też nie miałam parcia żeby zostawić dziecko na 5h lub więcej samo.
Jak coś załatwiałam to wyrabialam się w tych 3 h mówię oczywiście i takim większym uregulowanym już dziecku. Bo takie małe to za bardzo jeszcze zależne od jedzenia i i tak zawsze było z nami bo też nie mieliśmy żadnej pomocy a samochód jeden więc i tak razem jechaliśmy :)
 
Ja mam nadzieję, że teraz przy dziecku się sprawdzi... Bo serio maluch musi się nameczyc... Syna kp i chcialam czasem butelką moim mlekiem przy okazji jakiegoś wyjścia... Ale wyjść przy nim nie miałam [emoji2356][emoji2356][emoji1787] dodatkowo walka o kp była katastrofalna z powodu wedzidelka (karmimy się do dziś w nocy) ale z calmą przez to wedzidelko właśnie nie dał rady... Nie miał siły tak ssać. Oby przy drugim się przydała [emoji38]
U nas się sprawdziła, ale syn był ssakiem na potęgę 😉
 
reklama
Do góry