reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2020

reklama
Ta metoda ocenia ułożenie zarodka więc ważne zeby po prostu był widoczny i tyle:)
Czytałam właśnie że się sprawdza
Choć jedną lekarka to obaliła
Też muszę się z ciekawości przyjrzeć Dla mnie podobnie, body na krótki rękaw i spodenki albo na początku spodenki od razu z krytymi stopami to była podstawa

Pajace to tylko na spacer bo moje dziecko z września to do listopada śmigała w pajacach na dwór
Mój z października, na noc musiał mieć koniecznie gole stopy [emoji2368]
 
Ja przy pierwszym dziecku w ogóle nie miałam żadnej butelki w domu i teraz też pewnie nie kupię :) moje piersi są odporne na laktator (może mam za słaby, ale szkoda mi wydawać kolejne pieniądze żeby sprawdzić inny) więc ściąganie nie wchodzi w grę. A jak mam się męczyć po kilka godzin żeby ściągnąć porcje mleka to szkoda zachodu, wolę wrócić do domu po 2 godzinach [emoji14] tak naprawdę to problem jest przez 7-8 miesięcy bo jak już dieta rozszerzona to można wyjść na dłużej :)
 
Ja przy pierwszym dziecku w ogóle nie miałam żadnej butelki w domu i teraz też pewnie nie kupię :) moje piersi są odporne na laktator (może mam za słaby, ale szkoda mi wydawać kolejne pieniądze żeby sprawdzić inny) więc ściąganie nie wchodzi w grę. A jak mam się męczyć po kilka godzin żeby ściągnąć porcje mleka to szkoda zachodu, wolę wrócić do domu po 2 godzinach
emoji14.png
tak naprawdę to problem jest przez 7-8 miesięcy bo jak już dieta rozszerzona to można wyjść na dłużej :)
A ja miałam butelki z Lovi i Tomme tippe ale może łącznie z 4 sztuki.

Dla mnie laktator był zbawieniem,bardzo dużo odciagalam.Juz po 3 mies wróciłam do pracy,a kp do roku bez większych przeszkód.Pozatym mogłam wyjść z domu ,a i w miejscach publicznych karmiłam własnym mlekiem tyle że z butelki.
Maialam elektryczny,sprawdzi się suoer,też po cc to dzięki niemu wogóle rozkrecilam laktacje.
 
Ja przy pierwszym dziecku w ogóle nie miałam żadnej butelki w domu i teraz też pewnie nie kupię :) moje piersi są odporne na laktator (może mam za słaby, ale szkoda mi wydawać kolejne pieniądze żeby sprawdzić inny) więc ściąganie nie wchodzi w grę. A jak mam się męczyć po kilka godzin żeby ściągnąć porcje mleka to szkoda zachodu, wolę wrócić do domu po 2 godzinach [emoji14] tak naprawdę to problem jest przez 7-8 miesięcy bo jak już dieta rozszerzona to można wyjść na dłużej :)
No ja żeby ściągnąć ręcznym to 1h 20ml [emoji2356]
Elektrycznym na 2 piersi 1h 90ml [emoji2356]
Także też tragedia... Ale bez wyjścia bo musiałam dokarmiac przez dren i strzykawke, a chciałam swoim.
Tylko ja nie miałam szans wyjść na 2h bo syn pierwsze 4 miesiące na piersi 24 na dobę
 
Ja przy pierwszym dziecku w ogóle nie miałam żadnej butelki w domu i teraz też pewnie nie kupię :) moje piersi są odporne na laktator (może mam za słaby, ale szkoda mi wydawać kolejne pieniądze żeby sprawdzić inny) więc ściąganie nie wchodzi w grę. A jak mam się męczyć po kilka godzin żeby ściągnąć porcje mleka to szkoda zachodu, wolę wrócić do domu po 2 godzinach [emoji14] tak naprawdę to problem jest przez 7-8 miesięcy bo jak już dieta rozszerzona to można wyjść na dłużej :)
Moje są niekompatybilne z żadnym laktatorem. Tzn coś tam ściągnę ale mega małe ilości
Karmiłam do 2 roku życia normalnie bez żadnych butelek( jeszcze w sumie sporadycznie karmię). Nigdy nie był to jakiś problem też nie miałam parcia żeby zostawić dziecko na 5h lub więcej samo.
Jak coś załatwiałam to wyrabialam się w tych 3 h mówię oczywiście i takim większym uregulowanym już dziecku. Bo takie małe to za bardzo jeszcze zależne od jedzenia i i tak zawsze było z nami bo też nie mieliśmy żadnej pomocy a samochód jeden więc i tak razem jechaliśmy :)
 
Ja mam nadzieję, że teraz przy dziecku się sprawdzi... Bo serio maluch musi się nameczyc... Syna kp i chcialam czasem butelką moim mlekiem przy okazji jakiegoś wyjścia... Ale wyjść przy nim nie miałam [emoji2356][emoji2356][emoji1787] dodatkowo walka o kp była katastrofalna z powodu wedzidelka (karmimy się do dziś w nocy) ale z calmą przez to wedzidelko właśnie nie dał rady... Nie miał siły tak ssać. Oby przy drugim się przydała [emoji38]
U nas się sprawdziła, ale syn był ssakiem na potęgę 😉
 
reklama
Do góry