reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2020

reklama
Ja po cc chyba przez 3 lub 4 dni oksytocyne dostawałam na obkurczenie macicy. Bolało jak nie wiem, ale ja ogólnie źle na nią idę. W ogóle tydzień mnie przetrzymali bo mała miała żółtaczkę. No i trochę się zanemizowałam ale tylko tabletki dostawałam po wypisie (acard, żelazo wit z grupy B i nie pamiętam czy kwas foliowy).
 
Ja dziewczyny właśnie wróciłam ze szpitala, bo miałam jakiś turbo krwotok (w sumie dalej się leje).. Byłam pewna, że już po wszystkim, a tu dzidziuś jest i taka świetna lekarka posprawdzala wszystko - serduszko bije 160/min, sprawdziła nawet kość nosowa, przezierność karkową, pępowinę i wszystkie parametry łącznie z przepływami są ok, powiedziała że dzidziuś ma się dobrze, wygląda na zdrowego, jest większy o kilka dni, a to krwawienie z krwiaka który jest niezorganizowany zaraz nad ujściem szyjki.. Mam nadzieję, że to ostatni horror w tej ciąży i już będzie wszystko dobrze..
To się biedulko musiałaś nadenerwować. Przynajmniej już wiesz co jest źródłem Twoich plamień, super, że taka kompetentna lekarka Ci się trafiła. Dobrze, że krwiak jest nisko, to nie zagraża dzidziusiowi. Odpoczywaj dużo 😘
 
Mam prośbę, czy dziewczyny po prenatalnych lub te co miały usg w skończonym 10 tc mogłyby napisać jakie tętno miały ich maluchy w tym czasie? Bo mimo, że lekarka mówiła, że jest ok to wkręcam sobie, że za niskie jak na ten tydzień. :unsure:
Ja ostatnio miałam wizytę w 10+6 to tętno malucha było 170
Co do NIFTY to powiem Wam, że zaczynam mieć dość. Tak nieogarnięta koordynatorka mi się trafiła, że 2 dzień nie była w stanie się dowiedzieć w jakich godzinach jest opcja, by kurier odebrał próbki. Wysłała mi do domu zestaw i tam jest tak skomplikowana procedura pakowania i opisywania wszystkiego ( a odsyła się w 2 miejsca do Chin i Katowic), że już nie wiem czy to ogarnę i czy jest sens w taki sposób to robić. Wy zamawiacie to pobranie do domu czy robicie u nich w laboratorium?
Ja bym zamówiła pobranie w domu, ale żeby to oni pakowali i wysyłali [emoji848]
 
reklama
Ja poczynilam murzynka
A jak chodzi o Kulinaria na niedzielę to co macie w planach? Ja głównie makowca[emoji23]
20200321_202636.jpeg
 
Do góry