Ja dziewczyny właśnie wróciłam ze szpitala, bo miałam jakiś turbo krwotok (w sumie dalej się leje).. Byłam pewna, że już po wszystkim, a tu dzidziuś jest i taka świetna lekarka posprawdzala wszystko - serduszko bije 160/min, sprawdziła nawet kość nosowa, przezierność karkową, pępowinę i wszystkie parametry łącznie z przepływami są ok, powiedziała że dzidziuś ma się dobrze, wygląda na zdrowego, jest większy o kilka dni, a to krwawienie z krwiaka który jest niezorganizowany zaraz nad ujściem szyjki.. Mam nadzieję, że to ostatni horror w tej ciąży i już będzie wszystko dobrze..