W promocji są akurat teraz te pieluchy. Z karta rossne. Ale pewnie macie.
Co do ciśnienia. Nadci miałam już przed ciążą. W ciąży od razu zaczęłam brać leki bezpieczne. Do pewnego momentu wszystko było pod kontrolą, ale już pod koniec jak widać ciśnienie rośnie...
Nie zdenerwowałam się ani nic. Po prostu muszę bardzo uważać. Dziś jadę do lekarza, akurat mam wizytę. Zobaczymy co powie. Inny lekarz mi mówił, że jak dojdzie do 160/110 to od razu szpital. Więc nie ma żartów. Może się szybciej jednak skończy u nas zabawa