monami
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Luty 2018
- Postów
- 4 350
Możesz podać link do tej grupy? Chętnie poczytam opinie
Proszę Link do: Grupa publiczna CYBEX Polska. Matki Wariatki Na Punkcie Wózków Cybex. | Facebook
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Możesz podać link do tej grupy? Chętnie poczytam opinie
Poród to co innego niż pobranie krwi. Nie pozwalają mężowi patrzeć w krocze, a krew jest przy wydalaniu łożyska. A wtedy to się już na dziecko patrzy. Mój nie lubi pobrania krwi a teraz nie wyobraża sobie nie być na narodzinach bobasaJa z moim po pobraniu krwi na grupę prawie na chirurgię jechałam, bo taka rana [emoji14] i panikował przed pobraniem, że sie pokłóciliśmyi od zawsze wiedziałam, że nie chce męża przy porodzie
tzn już przy samej akcji. A Wy chcecie tatusiów przy porodzie?
Poród to co innego niż pobranie krwi. Nie pozwalają mężowi patrzeć w krocze, a krew jest przy wydalaniu łożyska. A wtedy to się już na dziecko patrzy. Mój nie lubi pobrania krwi a teraz nie wyobraża sobie nie być na narodzinach bobasa![]()
Mialam podobnie, tez nie chciałam. Ale pare tygodni przed porodem zaczelo do mnie docierac, ze jednak dobrze by bylo miec go przy sobie i zeby patrzyl wszystkim na rece. Niestety sn sie nie udalo, ale 13h latwiej bylo z nim zniescJa z moim po pobraniu krwi na grupę prawie na chirurgię jechałam, bo taka ranai panikował przed pobraniem, że sie pokłóciliśmy
i od zawsze wiedziałam, że nie chce męża przy porodzie
tzn już przy samej akcji. A Wy chcecie tatusiów przy porodzie?
Moj sie boi mojego bolu i brzydzi krwi, ja go zmuszac nie bede, bo tez nie zamierzam sie stresowac nim ;pJa z moim po pobraniu krwi na grupę prawie na chirurgię jechałam, bo taka rana [emoji14] i panikował przed pobraniem, że sie pokłóciliśmyi od zawsze wiedziałam, że nie chce męża przy porodzie
tzn już przy samej akcji. A Wy chcecie tatusiów przy porodzie?
No chwile po dziecku, ciezko stwierdzic ile czasu mija, bo przy porodzie totalnie nie ma sie poczucia czasu, ale sa przypadki ze lozysko razem z dzieckiem wychodziA łożysko to wychodzi od razu po dziecku czy jak to wyglada ?
Tak od czapy troche napisze...
Nie irytuje Was jak slyszycie ze ktos jest w ciazy "Haniom", "Magdom" itp? Dla mnie jest i bylo to bardzo dziwne ze tak sie mowi. Ja rozumiem ze w ciazy to sie jest "z facetem" a nie z dzieckiem i gdyby kobieta mowila ze jest w ciazy "z Hanią" to tez nie byłoby to do konca poprawne. Ale w uszy mnie za kazdym razem bolii mnie to z ust nie jest w stanie wyjsc. Zawsze mowie jakos na okolo zeby nie uzyc tego dziwnego zwrotu
![]()
Ja wzięłabym szary, ale moja szwagierka ma wiec głupio byłoby mieć taki sam. Ogólnie bardzo chwali ten wózek, sama prowadziłam go po trawie i ziemi i super leciutko chodzi. Ja zaczęłam się zastanawiać nad bordowym teraz[emoji23]chciałabym już dokonać wyboru i mieć to z głowy, bo takie wybieranie człowieka wykańcza [emoji6]
Duzo zalezy od nastawienia, więc spokojnie, uda się kp
A pomijajac cieplo to praktyczna byla ta czarna parasolka? Nie brudzila sie jakos mocno? Bo przy takim wiekszym dziecku ktore je w wozku, butami nasuwa itp to jakos wydaje mi sie ze na czarnym bardzo widac...
Chyba jak się urodzi dziecko, to na kolejnym skurczu zazwyczaj rodzi się łożysko. Ja byłam tak szczęśliwa tym, że dziecko w końcu wylazło (w sensie, że już koniec tej męczarni), że nic a nic tego łożyska nie pamiętam. A urodzić je musiałam [emoji6]A łożysko to wychodzi od razu po dziecku czy jak to wyglada ?
Ja po wyjsciu malego nie czulam juz zadnego skurczu, a jak powiedziala zebym parla, to powiedzialam, ze nie umiem [emoji23] i mi sama brzuch naciskala zeby wyszlo [emoji14]Chyba jak się urodzi dziecko, to na kolejnym skurczu zazwyczaj rodzi się łożysko. Ja byłam tak szczęśliwa tym, że dziecko w końcu wylazło (w sensie, że już koniec tej męczarni), że nic a nic tego łożyska nie pamiętam. A urodzić je musiałam [emoji6]
Bzdurne te przetargi sa. Powinna byc możliwość zalatwiania takich spraw w inny sposob. A daleko te Wasze miasta sa od siebie?A.myslalam że tylko mnie to dziwi....i jakoś drażni.
A co do.porodu to dwa udało nam się być razem.A teraz nie wiem.Wychodzi na to że będziemy w dwóch różnych miastach....