Kilka dni tu nie zagladałam, 100stron do nadrobienia...
Dziś mialam połówkowe 22w1d. Franuś waży 486g, ma 19.4mm długości. Łożysko na tylnej ścianie
Skorygowała mi termin porodu na 24.10
W poniedziałek czeka mnie nasze ulubione badanie glukoza...
Cały tydzień cierpię, rwa kulszowa mnie dopadła. Staram się leżeć, ale wiadomo jak jest w domu - milion rzeczy do zrobienia. Przeciwbólowego za bardzo nic brać nie moge, apap nie pomaga.Po całym dniu wieczorem chce mi sie płakać.
Do tego ciśnienie mam niskie, więc energii jako takiej też brak.
Jednym słowem ostatnie dni to jakaś masakra
Tyle u mnie, zabieram sie za nadrabianie zaległości