Współczuję niedogodności dziewczyny.
ja gdyby nie lekki brzusiu nie czułabym w w.ogole, że jestem w ciąży. Kazda kolejna jest dla mnie laskawsza, chociaż moja przyjaciółka uważa, że ja po prostu jestem zarobiona z dzieciakami tak, że się nie skupiam i nie myślę.Moze i troszkę prawdy w tym jest.
U nas 18tc. Leciutko puchną mi stopy, jak biegam pół dnia , a jednak sporo biegam.Obraczke jeszcze mogę nosić, w pierwszej ciąży pamiętam że miałam takie obrzęki, że w zasadzie przeleżała z pół roku w szkatułce.
Jedyny minus, że mam mniej mleka i synuś przez to czasem mnie gryzie.Ale dajemy rade.