Ja zawsze mam pecha ...
Jestem na 15:40 na USG polowkowe dziś , czekam już w kolejce byłam 3 , a tu się okazało że po pierwsze jestem 5 bo doszły 2 panie na konsultacje między pacjentkami ( no niby rozumiem są różne przypadki ale mogli zadzownic z recepcji zebym później była ) a dwa lekarz dopiero teraz zaczol przyjmować ( pracuje też w szpitalu w Krakowie ) .
Cóż , tylko to mnie uspokaja że zobaczę bobaska
i może płeć poznamy i że 4 d ma super sprzęt i że dobry specjalista ginekolog z certyfikatem...