reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2018

reklama
Też nie słyszałam o takim obowiązku

A to te wizyty położnej po porodzie nie są konieczne ??? Szczerze to też bym wolała ich uniknąć

Pominęłam to w banalny sposób. Nie zgłosiłam do swojej przychodni narodzin dziecka, urodziłam w innym mieście - przepływ informacji jest jaki jest. Dostali kartę szczepień ze szpitala i wtedy przyszłam tylko na badanie bioderek i kolejne szczepienia.
 
Pominęłam to w banalny sposób. Nie zgłosiłam do swojej przychodni narodzin dziecka, urodziłam w innym mieście - przepływ informacji jest jaki jest. Dostali kartę szczepień ze szpitala i wtedy przyszłam tylko na badanie bioderek i kolejne szczepienia.
O to faktycznie sprytnie udało Ci się uniknąć tych wizyt [emoji4]
 
Co do położnej wątek był już dawno.

W teorii masz obowiązek, w praktyce nie mogą Cię zmusić.W małych miejscowościach często masz wizytę z Mops/GOPS bo uważają, że coś ukrywasz, że się znecasz lub inne cuda.
Z synem w 2016 miałam tak walnięta stara miotle, że teraz nie chciałam położnej, az się okazało, że dziewczyna z którą rodziłam w szpitalu jest położna.
Wprawdzie to nie jej rejon, ale zagadałam i będzie u corci. Inaczej też bym nie brała, nawet kosztem cyrków.
 
Pominęłam to w banalny sposób. Nie zgłosiłam do swojej przychodni narodzin dziecka, urodziłam w innym mieście - przepływ informacji jest jaki jest. Dostali kartę szczepień ze szpitala i wtedy przyszłam tylko na badanie bioderek i kolejne szczepienia.

To chyba udało Ci się dostać kartę do ręki bo najczęściej szpital każe podać przychodnie i on wysyła już tam kartę dziecka
 
A mnie nie budzą żadne dolegliwości poza wstawaniem do toalety i oczywiście później się mecze żeby zasnąć [emoji21] dobrze, że to już końcówka, chociaż po narodzinach dziecka też się nie wyspimy [emoji6]
Oj tam, oj tam! Nie każde niemowlę się budzi co godzinę czy dwie! Bądźmy dobrej myśli!! [emoji7][emoji7]
 
reklama
Do góry