reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2018

Czyli wyczekiwana córcia tak ? [emoji4]ja chyba przez to, że pierwsza ciążę straciłam to jestem podwójnie przewrazliwiona [emoji53]z resztą pewnie sama dobrze o tym wiesz bo przeszłas to samo co ja ale trzeba wierzyć, że tym razem wszystko będzie dobrze
Tak :) bardzo wyczekiwana :) Na początku ciąży bardzo się bałam czy wszystko będzie dobrze. Nawet lekarz ostrożnie do niej podchodził. Ciąża była traktowana jako zagrożona. A ja bałam się nawet cokolwiek kupować, bałam się cieszyć tym stanem w obawie, że sytuacja się powtórzy... Nawet na forum dołączyłam późno... Całe szczęście wszystko jest dobrze więc jestem już spokojna ale masz rację, jest się przewrażliwionym a strach jednak gdzieś tam czycha... Wystarczy, że mała przez dłuższy czas się nie rusza...
 
reklama
Czesc, u mnie tez deszczowo, w nocy byla burza a ja byłam tak wypompowana ze padlam jak mucha, nic nie slyszalam. Oby dzisiejszy dzien byl dla kazdej z nas lepszy :)
Słabo się czuje. W brzuchu nadal rewolucja. Coś zjadłam ale na razie delikatnie. Głowa też trochę pobolewa. Coś czuję, że dziś w łóżku większość poleżę...
 
Hej dziewczyny. U mnie też pogoda deszczowa ale chyba i tak wolę taka, niż upały po 40 stopni. Nocka tradycyjnie przespana tylko w połowie. Człowiek ma ostatnie chwile żeby się wyspać, a tu nie da rady .. U Was też takie problemy ze snem ??
 
Tak :) bardzo wyczekiwana :) Na początku ciąży bardzo się bałam czy wszystko będzie dobrze. Nawet lekarz ostrożnie do niej podchodził. Ciąża była traktowana jako zagrożona. A ja bałam się nawet cokolwiek kupować, bałam się cieszyć tym stanem w obawie, że sytuacja się powtórzy... Nawet na forum dołączyłam późno... Całe szczęście wszystko jest dobrze więc jestem już spokojna ale masz rację, jest się przewrażliwionym a strach jednak gdzieś tam czycha... Wystarczy, że mała przez dłuższy czas się nie rusza...
Moja ciąża też była traktowana jako zagrożona, głównie przez te moje chorobska, także Cię rozumiem . Zostało nam już niewiele czasu-musi być dobrze [emoji4]
 
Hej dziewczyny. U mnie też pogoda deszczowa ale chyba i tak wolę taka, niż upały po 40 stopni. Nocka tradycyjnie przespana tylko w połowie. Człowiek ma ostatnie chwile żeby się wyspać, a tu nie da rady .. U Was też takie problemy ze snem ??
U mnie zgaga przeszkadza w spaniu, też kucie w boku na którym leżę... Dziś doszedł brzuch. Oczywiście standardowo siusiu nocą. Poza tym często mam durne sny... Makabra. Ale to ponoć normalne.
 
U mnie zgaga przeszkadza w spaniu, też kucie w boku na którym leżę... Dziś doszedł brzuch. Oczywiście standardowo siusiu nocą. Poza tym często mam durne sny... Makabra. Ale to ponoć normalne.
A mnie nie budzą żadne dolegliwości poza wstawaniem do toalety i oczywiście później się mecze żeby zasnąć [emoji21] dobrze, że to już końcówka, chociaż po narodzinach dziecka też się nie wyspimy [emoji6]
 
Super , gratuluję [emoji4]Każda z nas już chyba odlicza dni [emoji4]mnie ciągle sąsiedzi pytają kiedy ten wielki dzień , a ja sama przecież nie wiem [emoji6] udaje się trzymać cukry w ryzach?? Bo u mnie tak w miarę. Najgorzej jest rano[emoji21]ale łudze się, że dotrwam do końca bez insuliny.
Dziękuję, cukry różnie raczej w ryzach u mnie cukrzyca od 12 tc, więc długo się męczę najpierw z dietą, przestawieniem się na 5 posiłków mniejszych, jak juz ogarnęłam temat to jakoś szło później ok 30 tc miałam jakieś skoki cukrów, ale tez dołączyła się infekcja teraz mam niskie bardzo wyrównane, więc się cieszę i byle do końca. Hehe wczoraj wysłałam męża po plasterki z kurczaka do wypróbowanego sklepu mięsnego, mi się nie chciało jakaś taka zamulona byłam, to sprzedawczynie się pytały czy już urodziłam, bo sam przyszedł :) :D, a tu jeszcze 20 dni, no ale może zacząć się w każdej chwili. Dzisiaj noc wyjątkowo udana/przespana wstawałam do toalety tylko 2 x :p jak na mnie to mało, nawet spałam dłużej niż mąż, a to zawsze ja pierwsza wstawałam. Też mi się ostatnio same głupoty śnią, ale już wole to niż jak w II trymetsrze miałam takie sny z fabułą, długie i bardzo żywe, jak wstawałam to sama nie wiedziałam czy to działo się naprawdę czy sen. Jeden sen to miałam, że zastawiłam moje dziecko w lesie, bo musiałam pozałatwiać sprawy w mieście, a później miałam iść do szkoły rodzenia i dopiero na tym spotkaniu przypomniałam sobie, że zostawiłam dziecko w lesie, zaczęłam szukać ale nie było ani dziecka, ani wózka, sen z tych koszmarnych obudziłam się spocona i wystraszona, masakra. W życiu nigdzie samego dziecka bym nie zostawiła a tu takie głupoty mi się śniły.
 
reklama
Hehe... normalka. Mi prócz wojen, bunkrów, nalotów i innych takich sniło mi się, że np. urodziłam jakieś dziwne małe i zniekształcone dziecko z krzywą główką... i takie tam
Dalej mnie muli dziewczyny... nie wiem co się dzieje.
 
Do góry