reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Październikowe mamy 2018

Dla mnie pierwsze noce z rogalem to też była masakra zanim znalazłam najwygodniejszą pozycje [emoji1] teraz nie wyobrażam sobie nocy bez niego. Chociaż M ma utrudniony dostęp do mnie [emoji6]
Ja uwielbiam rogale..jeden wiekszy, a drugi taki placek mniejszy....
Moj mmaluszek jak rano przychodzi do na sdo lozka ...dospac poranek..to wchodzi razem ze mna do rogala..taki jest opatuloby o szczesliwy w nim :) ehhh jednego rogala maz mi zabral bo sobie pod plecy podklada...a drugiego syn podbiera...
 
reklama
U nas z imieniem pojawiło się drugie imię po Dziadku . Franciszek.
Więc albo Jurek albo Franek.
Pewnie po porodzie patrząc Synkowi w oczy zdecydujemy.

:-)
Mi się Franciszek bardzo podoba. Ale dobry kolega M ma Frania urodzonego w zeszłym roku i niestety odpada. I mam nadzieję,że już zostanie Adaś [emoji7] i nic nam się nie pozmienia.
 
Cześć Dziewczyny :-)
Apropo spania to ja nie mam rogala ale robię sobie zgrubienie z kołdry i mam taką poduszkę zwykła która wkładam między nogi i jest dobrze póki co.
Brzuch coraz większy choć za każdym razem jak na niego patrzę wydaje mi się, że już większy być nie może a jednak rośnie stale :-p tzn czasami wydaje mi się mały i wszystko Ok a raptownie czuje się jak słoń i że już większa być nie mogę, jednak jestem :-p
Wczoraj mnie kość ogonowa bolała wieczorem.
Ale jak !
Młody się rozpycha i te ruchy są coraz takie bardziej jakby się przeciągał.
Tzn szybko też potrafi znokautować bach bach ale chyba coraz bardziej wyczuwam jego przeciąganie się.
Mimo tych czasami dolegliwości z bólami to kocham ten stan ! Kocham Go czuć !
My mieliśmy teraz wypad na parę dni do mojego Taty do Malborka i pojezdzilismy też po okolicach.
Najdalej w czwartek planuje iść na glukoze.
Co jeszcze.
Pogoda
Czemu nie jest chłodniej :-/
A i z ciekawości to u nas nad Wisłą grasuje pyton tygrysi 6 metrowy.

Link do: Pyton wciąż poszukiwany. "Znaleziono nowe ślady" - Okolice

Liczyli na głupi żart hodowcy ale zdaje się, że potwierdzli ślady bytności gada więc sprawa robi się nieciekawa.
Nie spaceruj nad Wisłą. Też słyszałam o tym pytonie. A co do ogonówki to mnie już boli z 1,5 miesiąca [emoji15]
 
Mój rogal też od 2 msc. leży w szafce. Niestety ja miałam znów taki problem ze po kilku godz . leżenia w nim bolała mnie szyja , miałam wrażenie że jest ta poduszka dla mnie " za wysoka".
Sa rozne rogale.... ja mam jeden wlasniebduzy i nabity...a drugi mam taki mbiejssy..gdzie tą srodkowa zawartosc mozna zsunac...wtedy tam gdzie glowa masz plasko.....a tam miedzy nogami zgrubione... 3/4 rogala jest wypelnione... nie panietam czy to od nowosci...czy maz mi tak go wygniutl....no ale taki jest

Ale mi bardziej ten gruby..duzy w 100% nabity pasuje
 
Narkozę, ale tylko dlatego, że wtedy miałam przepuklinę L4/L5 L5/S1 i nie było wesoło z kręgosłupem.
Neurolog i fizjo sugerowali że lepiej żeby nikt mi tam nic nie wbijał.
Anestezjolog w moim przypadku miał trudniejsze zadanie z tym wkłuciem i nie ukrywał, że wiąże się z większym ryzykiem pogłębienia bólu kręgosłupa.
Twierdził, że wyciągną dziecko zanim narkoza do niego dotrze.
O 10.50 zabrali mnie na cewnik-pamiętam bo ponaglałam męża smsem żeby przyjeżdżał bo to JUŻ :)
O 11.00 leżałam na sali smarowana jodyną i mnie uśpili
O 11.20 mam wpisane ur.syna
O 11.40 Kamil mówił, że już mnie zobaczył bo mnie wywieźli z sali :)

Szybko to się odbywa. Nie ceregiela się :)
 
O znieczuleniu nie było tematu jeszcze . To świeży teraz , dopiero co o cesarce na ostatniej wizycie .

A Wy czyli te które mają CC i już o tym wiedzą że je mają to o znieczuleniu już rozmawiacie czy lekarz sam czy Wy zagadujecie ? Hmm
Tak pytam odnosnie twojej tokofobii. Ja mialam dwa cc, jedno ogolne znieczulenie bo brali mnie po dwoxh dobach porodu i znoeczuleniem od pasa w dol. Nie jestem lekarzem i nie chce sie wymadrzac, ale ja przy tym drugim cc, najbardziej przed wkluciem, bardzo panikowalam i sie balam, az sie trzeslam... tak tylko z wlasnego doswiadczenia...
 
Na polnej w poznaniu.... przy zwyklych cc to zawsze znieczulaja od pasa w dół...a jak cos sie zaczyna dziac..to uspia bardziej :)

U mnie bylo tak.. zrobili mi znieczulenie.od pasa w dół...... 3 sekundy ( mi to tak szybko minelo... a w rzeczywostosci nie wiem po jakim czasoe) ale skalpel i juz tną...ciach ciach..ale ja im sie zblizyc nie dalam do siebie..bo mowie..zobaczcie.... JA RUSZAM NOGAMI wydawalo mi sie ze ja nie powinnam móc ruszac nogami... yyyy jak to u Was bylo???

Tak czy inaczej..taki stres mnie dopadl..ze strasznych coraz silniejszych boli barkowych dostalam... mowilam..boli bark...bardzo boli... lzy mi poplynely i odlecialam....bo cos mi podali...ale wybudzalam sie.i odlatywalam... kojarze ze lekarz od dziecka. Powiedzial mi do twarzy ze dziecko zdrowe 10pkt. I ja znowu odlot...
A jak u was..dziewczyny ktore mialy cc??

Po znieczuleniu ruszalyscie nogami...???? Czy po znieczuleniu nogami nie powinno dac sie ruszyc....??
Ja nie ruszalam na.stowe. lezalam.na.pooperacjnej dluzej niz powinnam bo to czucie dluzej wracalo. Ja bardzo silnie reaguje na.znieczulenie kazde. Ale naperwno lezac tam stopniowo odzyskiwalam mozliwosc ruszania girkami.
 
Tak pytam odnosnie twojej tokofobii. Ja mialam dwa cc, jedno ogolne znieczulenie bo brali mnie po dwoxh dobach porodu i znoeczuleniem od pasa w dol. Nie jestem lekarzem i nie chce sie wymadrzac, ale ja przy tym drugim cc, najbardziej przed wkluciem, bardzo panikowalam i sie balam, az sie trzeslam... tak tylko z wlasnego doswiadczenia...
Ja tez sie trzesłam jak galareta.....i szczerze to ciesze sie ze odlecialam chwile potem :)
 
reklama
Szpital daje ksiazeczke zdrowia..... gdzie beda rozne wagi....rozny obwod glowy etc.. ciekawe czy gr krwi moze byc rozna ?
Tak wiem, tez mam dziecko :D a grupa krwi moze byc rozna jesli sa dwujajowi. Tylko ze u nas w szpitalu nie wpisuja grupy krwi dziecka tylko matki ;) no chyba ze dziecko wymaga jakiegos specjalnego leczenia, bo tak standardowo nie sprawdzaja jak nie potrzebuja.
 
Do góry