reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2018

Hejka.

Tak jak myślałam , byłam w ośrodku zdrowia u mnie zapytać czy mi da skierowanie na zastrzyk Rhophylac 300 ta immunoglobulina . Na co pani ginekolog :

'' a gdzie była pani wcześniej ? W zaawansowanej ciąży przychodzi pani i chce skierowanie ? Ja się z tych zastrzyków z NFZ potem muszę rozliczyć .

Stać panią na prywatne wizyty to stać panią na zastrzyk za 450 zł ""

Malo tego , mam tylko skierowanie a nie dał mi mój gibekogin recepty bo był pewny że pójdę do mnie w mieście do ośrodka i po prostu mi dadzą zastrzyk i po problemie...

Dziś do niego zadzwonię powiem co ustalilam że to tylko się należy za darmo dla kogos ktoś się leczy u ginekologa na NFZ tylko i wyłącznie a że taka ustawa ? Cóż nam się nie należy jak prywatnie.... Zapytam go skąd mam recepte wziasc? I czy uda się żeby mi w szpitalu dali tam gdzie on przyjmuje .... Ciekawe co powie....

Jak mi tak powie na pismie wezme odmowe... jak nie da bede chciala z kierownikiem placowki rozmawiać.... i zglosze to do nfz i do rzecznika praw pacjenta..... bo ja do tej baby chodze na nfz.. od poczatku ciazy..i za przeproszeniem h** ja to obchodzi czy ja prywatnie tez chodze czy nie bo. To moja sprawa co ja k**** prywatnie robie !!! No co za baba...... az mi cisnienie skoczyło ze tak Ci powiedziala .
 
reklama
Pakowane, badane:-) jeszcze jakiś czas temu się bałam, ale mama ginekolog na instastory sama jadła wędzonego łososia i mówiła że jak pakowane i nie z bazaru to jest ok. Jakoś tak ufam jej :-)
A to Ty jadlas surowa kiebase ?????? Nie wiem czy dobrze wylapalam z postow?

Tak tylko dodam bo w branzy miesnej siedzialam 2 lata... proby do badan codziennie wysylalam i robilam...
np salmonella wystepuje punktowo..w jednym petku jest..a juz w kolejnym nie ma... więc ja bym uwazala na surowe kielbasy..... bo przebadali tam co nie ma..a to co Ty jesz już moze nie byc okey... nigdy nie przebada sie 100 %.. ryzyko mniejsze...zgadza sie... 40 kobietom nic nie bedzoe..a 41 moze miec provlem po przebadanej kielbasie...
Nawet jak macie mieso prosto z uboju z badanej wieprzowiny...i sami robicie... ja bym sie nie odważyła.. nie w ciazy....spore ryzyko zatrucia jadem kielbasianym etc.... a wedzone to jednak poddane obróbce termicznej...
az tatara mi sie zachcialo z cebulka i ogórkiem ...
Z calym szacunkoem do mamy ginekolog... jest mama ginekolog a nie technologiem zywnosci..chyba ze zajmuje sie badaniem zywnosci w laboratorium..to zwracam honor...
Jasne ..ona zjadla i poleca...losos byl uwedzony..... a nie surowy to tez różnica....
Chyba ze nie jadlas surowej..to nie ma tematu :)
 
:-D
Ja tez jem łososia i wogole sushi z różnymi rybami pieczonymi .... a do tego hektolitry sosu sojowego obowiązkowo ...... mój mąż mówi ze mu nie dobrze jak patrzy ile ja tego sosu pochłaniam.... a dla mnie wciąż mało słonego

Tez jem sushi :)
Ale ryba jest uwedzona albo upieczona
 
No powiem Wam że się chamowalam , już miałam ciśnienie jak tak chamsko może mi wprost powiedzieć .... Ale niestety u mnie tj małe miasto każdy każdego zna i tylko to .mnie powstrzymało przed awantura :( :/

Ja z tych co mnie nic nie powstrzyma od uzyskania tego co mi sie należy... w mniej lub bardziej dyplomatyczny sposob osiagam swoj cel... az mnie zmotywowalas... jutro podjade do swojej przychodni.... nie wiem tylko czy ginekolog akurat będzie...ale pojade.... !
 
Ja mam 167-168 i czuje się teraz jak kaczka, mała gruba ... :( w tych płaskich sandałkach butach ogólnie w ciazy , caleeeeee życie wysokie elenagckie szpilki albo buty sandalki ale na wysokiej koturnie hahaha ;)
Ja do 23 tc chodzilam czasem w szpilkach.. uwoelbiam...sporo towarzyskiego tanczylam i uwielbiam...super noga wyglada... ale po 24..czy ktoryms tam tygodniu.. nie wolno bo costam...nie wnikalam w szczegóły...
 
reklama
A to Ty jadlas surowa kiebase ?????? Nie wiem czy dobrze wylapalam z postow?

Tak tylko dodam bo w branzy miesnej siedzialam 2 lata... proby do badan codziennie wysylalam i robilam...
np salmonella wystepuje punktowo..w jednym petku jest..a juz w kolejnym nie ma... więc ja bym uwazala na surowe kielbasy..... bo przebadali tam co nie ma..a to co Ty jesz już moze nie byc okey... nigdy nie przebada sie 100 %.. ryzyko mniejsze...zgadza sie... 40 kobietom nic nie bedzoe..a 41 moze miec provlem po przebadanej kielbasie...
Nawet jak macie mieso prosto z uboju z badanej wieprzowiny...i sami robicie... ja bym sie nie odważyła.. nie w ciazy....spore ryzyko zatrucia jadem kielbasianym etc.... a wedzone to jednak poddane obróbce termicznej...
az tatara mi sie zachcialo z cebulka i ogórkiem ...
Z calym szacunkoem do mamy ginekolog... jest mama ginekolog a nie technologiem zywnosci..chyba ze zajmuje sie badaniem zywnosci w laboratorium..to zwracam honor...
Jasne ..ona zjadla i poleca...losos byl uwedzony..... a nie surowy to tez różnica....
Chyba ze nie jadlas surowej..to nie ma tematu :)
To salami. Z osła. Z najlepszego sklepu mięsnego w miejscowości u ojca we Włoszech. Z surowych rzeczy nie zjem w ciąży sushi bo nie przepadam, i tatara bo jakoś tak nie wędzone ani nic dlatego. Wszystko co uwedzone, do tego z certyfikatem nie boję się.
Może gdybym pracowała jak Ty w labie to bym zrezygnowała ale nie miałam z tym styczności, lekarze nie mają przeciwwskazań więc jem. [emoji1]
 
Do góry