reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2018

Ale wg mnie 1 urodziny powinny być gdzieś uwietrznione z tortem. :) wiadomo że dziecko takiego lukru nie powinno jeść.
My robimy po prostu w ogrodzie, zamowie catering, zrobię tort owocowy (bez cukru) aby syn mogl zjeść. Ale właśnie niby on czaic nie będzie ze to są jego urodziny Ale rodzina też chce z Wami świętować bo to są jednak pierwsze urodziny :)
My też zawsze wyprawiamy urodziny dla syna. Rodzinne od pierwszego roku i w domu, a takie dla dzieci miał 2x w przedszkolu...panie wyprawiały urodzinki dzieciom... to ułatwiało wszysko...Odkad chodzi do szkoły, to miejscach do tego przeznaczonych...
 
reklama
Jak się dowiedziałam o ciąży to od razu zmieniłam wózek na parasolke. Bo jak mam osobno składać stelaż, osobno siedzisko i z ledwoscia mieściło się to w bagażniku (nie mówiąc o wadze 13 kg) a parasolka co składasz jedna ręka, w drugiej trzymasz bobasa, waży 6-8 kg i można wszędzie przetransportować dziecko Bo jest po prostu mniejsza. To wtedy już nie liczy się piękność tylko funkcjonalność. Tym bardziej jak kolejne dziecko w drodze więc nie masz siły targach takiej stodoły :)
Ps. tak wygląda moja parasolka i uważam że wcale mega brzydko nie wygląda. Zobacz załącznik 858769
Mi za to w ogóle nie podabaja się spacerowki w tych traducyjnych wózkach 2 w1 (nie mówiąc o ich dla mnie wątpliwej funkcjonalności :-D. Moja mała urodziła się w październiku a już w kwietniu jeździła w parasolce :-D i ta czeka na drugiego bobaska za nic bym jej na nic nie zamieniła :-) :)
 
Zwracam honor, bo Twoja jest faktycznie ładna. Moze za malo widzialam [emoji3] te dotychczasowe mi sie nie podobały
Mi sie moja nie podoba, ale jest spadkowa, przy pierwszym synku stała sobie w piwnicy u teściów żebyśmy nie musieli wozić tej dużej z 2w1. Teraz w ciąży tak jak @Emol pisze ratuje mi życie - lekka, łatwo się składa i mogę ją sama zapakować i wpakować do bagażnika co jest dla mnie najistotniejsze. Nowej nie kupowałam bo i tak zamierzam zakupić wkrótce wózek rok po roku - więc mi się nie opłaca i jakoś staram się odsuwac myśl o walorach estetycznych :)
 
Tak? Hehe, dobrze wiedziec [emoji23][emoji23][emoji23][emoji23] to nie podobają mi sie te parasolki co maja podwójne kolka z przodu (z tylu nie pamietam), ktos ich fote niedawno tu dodał. Te sa brzydkie oczywiście wg mnie [emoji3]
One może i nie są ładne...ale przede wszystkim bardzo niepraktyczne. Wiele razy widziałam jak takie kółka się blokują nawet na prostej drodze, a co dopiero na nierownościach...to jakiś horror prowadzić coś takiego. Poza tym nie da się prowadzić jedną ręką wózka, który ma dwie osobne rączki do trzymania. [emoji23]
 
Jak się dowiedziałam o ciąży to od razu zmieniłam wózek na parasolke. Bo jak mam osobno składać stelaż, osobno siedzisko i z ledwoscia mieściło się to w bagażniku (nie mówiąc o wadze 13 kg) a parasolka co składasz jedna ręka, w drugiej trzymasz bobasa, waży 6-8 kg i można wszędzie przetransportować dziecko Bo jest po prostu mniejsza. To wtedy już nie liczy się piękność tylko funkcjonalność. Tym bardziej jak kolejne dziecko w drodze więc nie masz siły targach takiej stodoły :)
Ps. tak wygląda moja parasolka i uważam że wcale mega brzydko nie wygląda. Zobacz załącznik 858769
Śliczny dzidziuś i te kochane szyneczki do całowania :D
 
One może i nie są ładne...ale przede wszystkim bardzo niepraktyczne. Wiele razy widziałam jak takie kółka się blokują nawet na prostej drodze, a co dopiero na nierownościach...to jakiś horror prowadzić coś takiego. Poza tym nie da się prowadzić jedną ręką wózka, który ma dwie osobne rączki do trzymania. [emoji23]
Ja moją prowadzę jedną ręką i nigdy kółka mi się nie blokowały :tak:
 
A jaki masz wzrost i partner?
Ja mogę polecić riko brano natural. Ale jeśli oboje macie 180 i 200 to może być za niską. Ja mam 162 a mąż 180 i nie musieliśmy się schylac ( w porównaniu do wózka sąsiadki, bo u nich wysokość wózka z otwartym daszkiem, kończył się na wysokości mniej więcej zawiasu naszego daszka. Czyli był wyższy o ponad 40 cm.
Ja mam 172, więc nie jakoś strasznie dużo. Mąż 184. Ale tak mi dał w kość kręgosłup przy pierwszym dziecku, że szukam czegoś jak najwyższego.

Wózek sąsiadki był wyższy o tyle? A jaki miała wózek? [emoji1]
 
Jak się dowiedziałam o ciąży to od razu zmieniłam wózek na parasolke. Bo jak mam osobno składać stelaż, osobno siedzisko i z ledwoscia mieściło się to w bagażniku (nie mówiąc o wadze 13 kg) a parasolka co składasz jedna ręka, w drugiej trzymasz bobasa, waży 6-8 kg i można wszędzie przetransportować dziecko Bo jest po prostu mniejsza. To wtedy już nie liczy się piękność tylko funkcjonalność. Tym bardziej jak kolejne dziecko w drodze więc nie masz siły targach takiej stodoły :)
Ps. tak wygląda moja parasolka i uważam że wcale mega brzydko nie wygląda. Zobacz załącznik 858769
No i ta jest fajna [emoji4] rączka łączona więc wielki plus i kółka też ma pojedyncze...
 
reklama
Ja mam 172, więc nie jakoś strasznie dużo. Mąż 184. Ale tak mi dał w kość kręgosłup przy pierwszym dziecku, że szukam czegoś jak najwyższego.

Wózek sąsiadki był wyższy o tyle? A jaki miała wózek? [emoji1]
Nie pamiętam. Ale pamiętam cenę. 4000 bez żadnych dodatków. Wszystko musieli kupować
 
Do góry