reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2018

No ja się akurat nie zgadzam. Według mnie 500zl powinno być tylko na drugie i kolejne dziecko. Na 1 nie( chyba ze sytuacja finansowa jest kiepska - ale to jest uregulowane prawnie) I nie tylko mamon zatrudnionym.

Mam kuzynkę która zanim dowiedziała się o ciąży zwolniła się z pracy (nie wiedziała ze może się przywrócić) pojechała do chłopaka do Norwegii i zaczęła tam pracować (nie wiem na jakiej zasadzie, jaka umowę i czy w ogóle na umowę), ale zaczęła plamić wiec musiała przestać pracować (sprzątała w hotelu) wróciła do polski i została bez żadnego dochodu utrzymywał ja chłopak.

Teraz dostaje 500+ (wyliczyli jej ze im się należy na 1 dziecko) i właśnie to kosiniakowe i je jest żadna patola. Tak się jej życie ułożyło.

Ale najlepiej zabrać takim i dać na 1 dziecko tym których stać - dla zasady. Jak tutaj czytam niektóre wypowiedzi ;)
Niestety niektórym się w d poprzewracało. I jak inni dostali to oni tez chcą byle by się nachapac jak najwiecej. Chociaż twierdzą ze ich stać na utrzymanie 1 dziecka ale dla zasady jak każdemu to każdemu
To, że ktoś ma inne zdanie niż Ty nie znaczy, że mu się w d poprzewracalo, tylko może patrzy na temat z innej perspektywy :)
Więcej luzu mamuśka, bo nasze dzieci nerwowe będą :) w końcu to jest forum i każdy może się wypowiedzieć oczywiście w kulturalny sposób :) pozdrawiam
 
reklama
To, że ktoś ma inne zdanie niż Ty nie znaczy, że mu się w d poprzewracalo, tylko może patrzy na temat z innej perspektywy :)
Więcej luzu mamuśka, bo nasze dzieci nerwowe będą :) w końcu to jest forum i każdy może się wypowiedzieć oczywiście w kulturalny sposób :) pozdrawiam

Nie napisałam ze tobie się poprzewracało tylko tym którzy twierdzą tak jak napisałam przy tym zdaniu. Jeśli się do tych osób zaliczasz no to cóż .....
 
Mam 24 lata - 500+ nie dostaje, bo mamy za duży budżet, becikowego nie dostanę bo j/w. Kosiniakowe mi nie przysługuje bo jestem na etacie. Składki odprowadzam nie małe. I mowisz, ze takim jak ja poprzewracało się w dupach ? :) Ile mam jeszcze dokładać do wszystkich którym się w życiu nie powiodło ? [emoji4] i w czym moje dziecko generuje mniej kosztów dla mnie niż dziecko kuzynki ?
Oczywiście, niech ma, nie mowie, ze nie. Ale ile jest patologii która szczególnie działa mi na nerwy bo siedzi w domu i co rok to prorok i ciąża. A prezydent jeździ i składa gratulacje rodzinie bo ma 16nascioro dzieci no litości. Ja wiedząc, ze nie stać mnie na pampersy nie decyduje się na dziecko. XXI wiek mamy chyba każdy przepraszam słyszał o zabezpieczeniu [emoji4] a nie ślepo liczę, ze mi państwo da.
A ja na umowach zlecenie (taka specyfika pracy,że o etat nie tak prosto) i byc może dostane kosiniakowe(jeszcze nie znam progu i tylko to moje marzenia),ale nie czuję żeby mi się w życiu nie powiodło. Troche jeden wór sie zrobił z czystej patologii i z ludzi,którzy pracuja ale też im cos skapnie.
Pewnie jak urodzi się dziecko przez pewien czas w ogóle zleceń nie będę brała,pomału wrócę do czynnych zawodowo,ale nie tak szybko pewnie.
 
Mnie póki co te wszystkie dodatki nie interesują bo ja np nie dostałam wypłaty za marzec jeszcze ... bo moja szanowna dyrektorka nie dostarczyła zwolnienia do ZUS. Niby przed wczoraj jak z nią rozmawiałam to już dostarczyła i przepraszała ale zobaczymy .... jako ze ZUS ma 30 dni na wypłatę świadczenia to wypłatę Marcina i kwietniowa dostanę ...... pod koniec maja ....... szok
Jakby w tej sytuacji była tylko opieszałość ZUSu, to bym widziała w tym kolejny przykład nieudolności systemu. Ale pani dyrektor to może zamiast Cię przepraszać, pożyczyłaby Ci pieniądze, co?
 
Ale w takim wypadku niech zrobią więcej przedszkoli i żłobków. Dać matce dłużej maciezynski aby mogła mieć czas na "poczęcie drugiego"
Nie wiem jak w waszych miastach ale u mnie koszt w przedszkolu prywatnym i publicznym jest zbliżony. Natomiast warunki w prywatnych są lepsze. Mniejsze grupy dzieci a co za tym idzie więcej przestrzeni i nauczycielek,,na głowę,,. Moje dziecko teraz chodzi do publicznego przedszkola dość daleko od domu i muszę wozić go autem, w grupie ma 25 dzieci :( od września idzie do prywatnego blisko domu grupa max 12 dzieci również 2 panie. Cena 100 zł więcej ale nie musze płacić za dodatkowy język, teatrzyki, wycieczki, filharmonie itp...
 
Dziewczyny,wytłumaczcie mi proszę jak to jest z tymi socjalami.
500+ teraz wezmę bo drugie dziecko?
Becikowe to chyba jednorazowo jak zamieszczę się w jakichś widelkach?
A kosiniakowe to mogę pobierać jeśli jestem bezrobotna?
Czytam,ale ja nie ogarniam tego

Jesli do pazdziernika sie nic nie zmieni, to dokladnie tak to wyglada jak napisalas :)



Tuż po wprowadzeniu 500+ byłam świadkiem rozmowy w markecie dwójki znajomych. Mama ok 22 lat z wózkiem i nie starszy facet jej znajomy.
Facet : - co słychać, wracasz do pracy ?
- coś ty pierd0le nie opłaca mi się, wezmę 500+ i zasiłek i na jedno mi wyjdzie co wypłata.

.

Ja mialam umowe do dnia porodu, rok macierzynskiego z zusu, a potem poszlam na zasilek dla bezrobotnych i uwierz mi, ze bardziej oplacalo mi sie siedziec rok w domu za 500+ i zasilek.. lata pracy swoja droga, ale roczne dziecko to spory wydatek, a jak bym poszla do pracy to po odliczeniu na zlobek zostalo by mi o wiele, wiele mniej niz to co mialam! Dziecko trzeba bylo ubrac, nakramic, kupic pieluchy, jakas zabawke, jakas odrobine przyjemnosci...nie uwazam sie za patologie, bo wybralam bezrobocie i zasilek z mops.. dbalam o to, zeby mojemu dziecku nic nie zabraklo.. a maz w tamtym czasie tez nie zarabial milion monet (o czym swiadczy nawet to ze dostalismy 500+ na pierwsze dziecko)..

I chyba zmienili moja koleżanka nie jest w związku małżeńskim ale w mopsie rozliczania się razem z partnerem by dostać 500 +

My zanim wzielismy slub tez rozliczalismy sie w mopsie razem..
 
reklama
Dziecko nie generuje mniejszych kosztów. Ale wy generujecie większy dochód ;) ja tutaj odnoszę się tylko i wyłącznie do normalnych rodzin którym się nie wiem w trakcie życia noga podwinęła (opisywałam wyżej sytuacje kuzynki) broń Boże o patologii która ma 5 dzieci i w życiu nie pracowali.

Oczywiście, każdemu może się noga powinąć, dlatego niech będzie ta zapomoga! Ale niech państwo w jakiś sposób motywuje wspomaga w powrocie do pracy, bo narazie do wspomagania jest dorosły z dziećmi, zdolny do pracy, a wkrótce ten dorosły będzie emerytem już bez zdolności do pracy i tez pod mostem mieszkać nie może.
 
Do góry