monami
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Luty 2018
- Postów
- 4 350
ja niestety się nie godzę z faktem iż przy karmieniu piersią traci się wagę - TO JEST MIT!
Najwyraźniej mit który się sprawdza przynajmniej jeśli chodzi o moje otoczenie ;D
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
ja niestety się nie godzę z faktem iż przy karmieniu piersią traci się wagę - TO JEST MIT!
Tuż po wprowadzeniu 500+ byłam świadkiem rozmowy w markecie dwójki znajomych. Mama ok 22 lat z wózkiem i nie starszy facet jej znajomy.
Facet : - co słychać, wracasz do pracy ?
- coś ty pierd0le nie opłaca mi się, wezmę 500+ i zasiłek i na jedno mi wyjdzie co wypłata.
Szczękę zbierałam z podłogi. Żeby wyeliminować namnażanie przepraszam ale takiej patologii, 500+ powinni dawać owszem na każde dziecko, ale tylko mamom zatrudnionym. W tej chwili jest ogromny problem z ludźmi do pracy. Na wschodzie zatrudniamy tylko Ukraińców, bo „naszym” się nie chce. Nabiorą się socjalnych dodatków i reprodukcja. Owszem ludzi przybywa, ale tych typów pasożytniczych, bo wykształcony człowiek wie, ze to 500+ to tylko dodatek tak naprawdę i godnie wyżyć i wyuczyć dziecko się nie da. Przecież to na żłobek nie starczy.
Uwielbiam ciemne makarony jednak trzeba patrzeć na sklad bo czasami tak jak w chlebie mogą zawierać karmel i tylko udawać zdrowemakarony można jeść ale te ciemne, w swojej diecie mam mnóstwo przepisów z makaronem, a jak byłam na detoxie to makaron jadałam niemal codziennie, bo tak był ułożony plan
Ale jakie l4 jak miałam umowę do dnia porodu? 10 lipiec i ja nie mam już żadnych przysługujących pieniędzy.A nie możesz po skończonym macierzyńskim iść od razu na l4? Zdaje się ze jeśli przedstawisz na następny dzień pracodawcy l4 to on chyba nie może rozwiązać umowy?
Ja schudłam do masy, którą miałam ostatnio w podstawówce. Nie starałam się schudnąć, wręcz wsuwałam kubkami bitą śmietanę (wspomnijcie mojego posta, gdy będziecie czytać, że karmiąca absolutnie nie może konsumować tłustej śmietany ), córka też nie była jakimś cycozwisem, a jednak wysysała wszystko, a ja czułam, że potrzebuję tłuuuuszczu, bo inaczej padnę. Jak przeszłam na karmienie nocne, to przytyłam te 2-3 kg do swojej normalnej wagi sprzed ciaży (i tak podpadającej pod niedowagę ).Nie w ciąży, po ciąży. Zamierzam karmić piersią choćby się waliło i paliło bo wtedy szybciutko się gubi zbędne kg i duuuuuzo bardzo chodzić na spacery, robić km.
Ale jakie l4 jak miałam umowę do dnia porodu? 10 lipiec i ja nie mam już żadnych przysługujących pieniędzy.
Ojejku, niech się Wami zaopiekują. Odpocznij trochę, weź leki i wracaj do domu. Wiadomo, skąd to krwawienie?Czesc dziewczyny, pisze do Was ze szpitala. Niestety rano miałam krwawienia. Udało mi się dostać do mojej Pani doktor. Wszystko z dzieckiem w porządku, łożysko nie jest nisko. Nieś mam grupe krwi ARH- więc skierowanie do szpitala konieczne i podanie immunoglobuliny A przy okazji też progesteronu. Nienawidze szpitali ale myśl ze z maluchem wszystko dobrze mi to rekompensuje
Aaa ja to na tyle się nie znam - trochę tylko czytałam przy okazji jak dowiadywalam się o swoim macierzyńskim przy działalności. Zostaje Ci chyba urząd pracy i kosiniakowe tak?Ale jakie l4 jak miałam umowę do dnia porodu? 10 lipiec i ja nie mam już żadnych przysługujących pieniędzy.