Hej Mamusie
Dodam pare słów odnośnie hybryd bo widzę,że dyskutujecie ,a ja trochę na ten temat dopytałam panią dr,a trochę jeszcze czytałam na ten temat.
Otóż w hybrydach,które ja też uwielbiam ze względu na trwałość nie chodzi o lampę uv,ale o same lakiery. Mają różne składy,które często uczulają. Wiadomo,sama chemia to jest bo tam z naturalnych składników to chyba jest mało co. I ta chemia,nałożona na paznokiec przenika do naszego krwioobiegu(tak jak np działają różne kąpiele na paznokcie właśnie
dżywiają bo wnikają).
Wiadomo,że z niczym nie mozna przesadzać,z ostrożnością również,ale jeśli chodzi o mnie,to działa na zasadzie: kilka ciąż straciłam,więc nie chce ryzykować.
I ja broń Boże nie mówię,że te z was,które malujecie hybrydą nie dbacie o siebie czy coś! O nie ! Nie zrozumcie mnie źle( słowo pisane czasem jest ciężej zrozumieć i źle odebrać jego intencję). Po prostu wszystko to działa na zasadzie ogromnego uzasadnionego strachu
Co do witamin,mnie pani dr nic nie mówiła o jakiś kompleksowych,ale po skończeniu 12 tyg zaczęłam łykać doppelherz mama(ma jodu duzo i kwasu foliowego czyli to,co miałam brac oddzielnie)
I jeszcze rzecz jedna: wyprawka. mam zamiar zabrać sie pomalutku za taką mega listę i podzielić ją na sekcję:dziecko-kup przed narodzinami,mozna kupić po, można kupić w ciągu kilku pierwszych miesiecy oraz mama-czyli to co przyda nam się po porodzie,torba do szpitala dla nas i dla malucha.
Mając taka listę wydaję mi się,że będę spokojniejsza. Jesli któraś z Was ma ochotę dorzucić swoje "3 grosze" do tej listy to wystarczy przy takiej wypowiedzi mnie oznaczyć,a ja na pewno odczytam,zanotuję. Z góry bardzo dziękuję