reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październik 2012

Hej :) A u nas dzisiaj szaro i wietrznie. Olek w przedszkolu a ja mam trochę czasu dla siebie.

Co do poronień to ja również nie sądziłam wcześniej, że to się tak często zdarza :-( W pierwszej ciąży jakoś w ogóle o tym nie myślałam, internet miałam ale nic na ten temat nie czytałam, po prostu cieszyłam się każdym dniem. Niestety teraz tak nie potrafię, staram się nie panikować i nie stresować ale czasami nie daję rady.

U nas okna jeszcze nie umyte, ale jakoś ciężko mi się za nie zabrać. Może w weekend jak znowu będzie ładna pogoda??

Co do puchnięcia, ja w pierwszej ciąży prawie w ogóle nie spuchłam i zarówno pierścionek jak i obrączkę nosiłam prawie do końca. Potem zdjęłam bo bałam, że się będę problemy ze zdjęciem. Zobaczymy jak teraz bo końcówka czeka nas latem.
 
reklama
Hejka

U nas nocka średnia młody się budził kilka razy, o 3 w nocy dostal znowu gorączki:baffled:
Właśnie się szykujemy do lekarza bo jakoś kiepsko to widze.

Ja obrączki i pierścionka nie nosze od czwartku bo mi ręce puchły i palce bolały:sorry:

Zmykam wpadnę poźniej
 
karolina- mnie właśnie baaardzo przeraża :tak: szczególnie upalny sierpień, sama końcówka.. prawie 100cm w obwodzie i spuchnięte stopy, które nie mieszczą się w żadne buty poza japonkami :-D
 
Hej dziewczyny,
wracam po walce z jelitówką :-D Oczywiści po raz kolejny z wielkimi postowymi zaległościami.
U nas pogoda rewelacyjna, dziś miało niby padać ale nic się nie zanosi. Po przedszkolu zabieramy chłopców do miasta by kupić im wrotki. Marudzą już od listopada gdy pogoda się poprawiła nie znalazłam już żadnej wymówki. Nie wiem czy Amadeuszek nie jest czasem za mały na wrotki :eek: w każdym razie w sklepie założy i sam zobaczy jak to jest. O Oliwierka jestem spokojna. :-)
 
ja jestem przerażona ja rodziłam pod koniec lica a w czerwcu były upały po 40 i więcej stopni myślałam że umrę chodziłam w butach o 3 rozmiary większe bo tak miałam spuchnięte nogi a teraz jeszcze całe wakacje i mocno zaawansowanej ciąży oj boje się tego....
 
mnie to trochę martwi jak to będzie w upał. normalnie bardzo lato lubię, ale jak mam klimatyzację a najlepiej basen obok :) ale w ciąży to nie wiem jak to będzie...klimy raczej trzeba unikać, bo łatwo się przeziębić...
 
Hej :)
Ale u mnie dziś pogoda się popsuła, ale to może i dobrze bo wezmę się za sprzątanie które miałam zrobić w piątek/sobotę. Ale ze względu na pogodę cały weekend przesiedziałam na świeżym powietrzu.

Co do poronień to ja sama nie myślałam, że tak często się zdarza i przede wszystkim że przydarzy się to mnie. Akurat chwilę przed moją ciąża 3 bliskie koleżanki poroniły, ale ja jakoś nie dopuszczałam do siebie myśli że ja też mogę. A jednak stało się inaczej. No ale staram się być dobrej myśli że tym razem będzie wszystko dobrze. Musi być!!

A my w sobotę poinformowaliśmy teściów o ciąży, no i wczoraj w końcu znajomych. Znajomi naprawdę miło mnie zaskoczyli. Już zapowiedzieli że w tym roku wycieczki rowerowe nam odpuszczą, ale w przyszłym to z Maluchem koniecznie :-D
 
Ja latem jestem przerażona. Zwłaszcza, że mieszkam w Warszawie, w blokowisku i mam okna od połudna. Gorzej być nie może.
Bez ciąźy zawsze ledwo wytrzymywałam, a z brzuchem.... Będzie wesoło.
Wracam właśnie z badania. Serducho wali, są dwie ręce, dwie nogi, kość nosa. Już widać, że człowiek. Pan dr sprawdził od razu przezierność i tu też wszystko super. Tak strasznie mi ulżyło.
 
reklama
bellka- tak się zastanawiałam co u Ciebie,bo jakoś dawno cie nie widziałam tu, albo po prostu przegapilam twoje posty ;-) ciesze sie,ze wszyscy tak łagodnie przyjęli nowinę :-)

anć- zazdroooooszczę udanego usg;-) ja na badania w kierunku przezierności i kości noska będę musiała jeszcze trochę poczekać :-p
 
Do góry