reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październik 2012

witajcie babeczki,

ledwo już na oczy patrzę, miała sporo nadrabiania w czytaniu bo od 856 strony czytam i już mi się literki rozmazują, co tylko przerzucę parę stron to nowa się pojawia, już myślałam że nie nadążę z czytaniem takie macie tempo pisania


witam nowe październikówki bo widzę że od wczoraj to kilka nam przybyło:-D

poczytam co na innych wątkach dziś się działo i może coś więcej napiszę o ile zdążę dziś to nadrobić:-)
 
reklama
Ubrań nie mam wygniecionych, bo przed rozwieszeniem porządnie strzepnę, potem na sznurku poprawi wiaterek, a mam taką głupią modę, że jak zbieram pranie to od razu przy sznurkach składam i wszystko elegancko w szafie ląduje. Czasem tylko nie mam weny do szafy powkładać i wtedy takie sterty koczują ze 2 dni na fotelu aż mocy urzędowej nabiorą

malami sposoby identyczne jak moje i u mnie ciuszki też na fotelu lubią nabierać mocy:tak:

emotion witaj w naszym klubie non-iron

non%20iron%20group.jpg
 
Ostatnia edycja:
jesloi chodzi o mnie to nie to ze mam chec do prasowania, po prostu nie umiem zalozyc jakies bluzki bawelnianej bez prasowania. Nie wiem moze za duze obroty wirowania ustawiam i dlatego wszystko sie gniecie. No do pracy w nieuprasowanej bluzce bym nie poszla.

Np kuba ma takie dzinsy z Lidla z dodatkiem do bawelny i one sa idealne i nie trzeba prasowac, ale reszta ciuchow.

Posciel mam z satyny bawielnianej wiec pracuje, scierek i recznikow nie

moja kolezanka kupila sobie suszarke taka dosc droga i mowi ze jak wlozy do niej pranie i ona skonczy syszyc i jak wyjmuje takie cieple jeszcze i sklada to sa super. Nie pogniecione i mieciutkie. Teraz nie prasuje nic, nawet koszul meza bo sa ok a wczesniej prasowala wszystko. Ech nie mam kasy bo bym sobie kupila.

Marand chyba masz mniej postow na stronie bo u mnie dopiero 293 hihihih
 
malami sposoby identyczne jak moje i u mnie ciuszki też na fotelu lubią nabierać mocy:tak:

emotion witaj w naszym klubie non-iron

Zobacz załącznik 468228

malinova czy ja mogę też zostać członkiem tego klubu?:-D
Ja też mam w szafie tylko takie rzeczy, których nie trzeba prasować. Jak je wyjmuję z pralki to tylko strzepuje coby się troszkę rozprostowało i wieszam na suszarce. Nawet jak się jakieś małe fałdki pojawią to się potem na mnie rozprasowuje:-D Aż wstyd przyznać, ale przestałam koszule nosić bo tak nienawidziłam ich prasowania:zawstydzona/y: I teraz wiszą sobie w szafie. Mężowi z kolei koszul nie prasuje bo on stosuje taką samą metodę jak ja i jakoś po wyschniecie te koszule nie są jakieś pogniecione. Czyli wychodzi na to, że dobre strzepnięcie po praniu działa lepiej jak żelazko:-D

chalatek witaj:-)
 
Ostatnia edycja:
VIBEKE pewnie, każdy non-iron jest mile widziany:-)

"Czyli wychodzi na to, że dobre strzepnięcie po praniu działa lepiej jak żelazko" święte słowa
 
Ja też nie przepadam za prasowaniem i robię to od wielkiego dzwonu. Piszę się jako członek tego klubu. :-)
 
moja kolezanka kupila sobie suszarke taka dosc droga i mowi ze jak wlozy do niej pranie i ona skonczy syszyc i jak wyjmuje takie cieple jeszcze i sklada to sa super. Nie pogniecione i mieciutkie. Teraz nie prasuje nic, nawet koszul meza bo sa ok a wczesniej prasowala wszystko. Ech nie mam kasy bo bym sobie kupila.

z tymi suszarkami coś jest.. mój małż kiedy był na wyjeździe za granicą współpracował z amerykanami i oni mieli wszystko swoje: pralki i suszarki również. I mówił mi że oni nic nie prasują bo z tych suszarek wyciągają i od razu składają.. i nic nie trzeba prasować..
tylko u nas sznury w łazienkach, sznury na balkonach, tarasach, w ogrodach...
a ty babo potem stój i prasuj..
 
reklama
Ja sie też dopisuję do klubu bo jak trzeba coś wyprasować to zazwyczaj w weekend a wtedy jest mąż i to on prasuje;-) Zresztą on w ogóle maniak prasowania na szczęście robi to sam a nie wymaga tego ode mnie:tak:
 
Do góry