Mallinowa_Paula
Fanka BB :)
Nic nie mówią tylko,że badanie dobrze. Od czego ból nie wiem. Ciśnienie dobre, krew i mocz jeszcze nie wiem. Będę Was informować.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
co do spania równie się z tobą zgadzam w 200%:-)... bo spanie z rodzicami w łóżku to w w większości przypadków troszkę lenistwo i potrzeba rodziców a właściwie mamy do przesadnego bycia z dzieckiem... ja często słyszę o koleżanek z którymi dzieci śpią nawet właśnie do 7 lat że nie chce mi się wstawać do karmienia ale sorry większość z dzieci tylko przez pierwsze kilka miesięcy budzi sie w nocy do jedzenia a potem to co 3-4 latek też wstaje do jedzenia????moim zdaniem spanie z dzieckiem w łóżku to zabijanie swojego związku .........
trzymaj się ciepluto mocno zaciskam kciuki ważne że z dzidzią okiAzorek witaj po tej stronie ekranu
Ja od dziś jestem w szpitalu. Boli mnie brzuch, dostaje luteine 3x dziennie i mam leżeć. W badaniu gin. i na usg wszystko dobrze, wiec mam nadzieję,że wszystko skończy się dobrze. Trzymajcie kciuki, proszę.
Będę teraz mniej aktywna,ale będę Was czytać
Pozdrawiam
wiesz moja Wiki tez woła jeszcze czasem pić ja po prostu ide do niej do pokoju....ale wole iść i spać sobie spokojnie bo spać z Wiki na pewno wstałabym 1000000 razy bardziej nie wyspana choćby dlatego że Wiki się strasznie wierci tak że wole nie przespać nawet kilkadziesiąt nocy za noworodka a potem mieć łóżko dla siebie i m:-).....Moze masz racje ze to z lenistwa. U mnie bylo tak jak przywiezlismy mlodego ze szpitala to przez tydzien spał w swoim łożeczku poznie był koszmar bo miał kolki i przez klika dni spał mi tylko na brzuchu. pożniej znowu wrocil do łóżeczka i tak właściwie spał przez 6 -7 miesiecy dopuki moj mąż nie wyjechał za granice, a ze on zawsze go usypiał w łozeczku to tak przez miesiąc probowała ale dałam se siana i tak zaczoł ze mna spać w łożku, jak mąz przyjażał na początku urlop to usypial w łóżeczku ale w nocy jak sie przebudził to juz go do łózka braliśmy i i tak juz został. mój sie w nocy budzi dale ale nie do jedzenia tylko krzyczy ze chce pić. Mąż już dawno chciał go nauczyć spac w swoim pokoju ale jakos mi sie wydaje ze za malyu jest na spanie w swoim poko ju.
Ale ma juz swoje łóżko i bedzie w nim po mału spac ale jeszcze w naszym pokoju.
Azorek ciesze sie że wróciłas i urlop sie udal
U mie sie pogoda pogorszyła jak burza chyba bedzie bo straszny wiatr sie zrobil i niebo przyciemniało
mam nadzieje ze szybko cie wypuszcza. cisnienie masz ok to dobrze i trzymam kciuki za reszte wynikowdzidziek zdrowy to wszystko bedzie dobrze a brzuszek roznie pobolewa raz mocno raz wcale-sama lecialam do szpitala na usg na poczatku ciazy bo mialam silne bole przecieza moze to jak moj gin w pl mowil ze dietka powinna byc lekkostrawna?? przyznaj mi sie tu bez bicia szybko co jadlas i gdzie;-)Azorek witaj po tej stronie ekranu
Ja od dziś jestem w szpitalu. Boli mnie brzuch, dostaje luteine 3x dziennie i mam leżeć. W badaniu gin. i na usg wszystko dobrze, wiec mam nadzieję,że wszystko skończy się dobrze. Trzymajcie kciuki, proszę.
Będę teraz mniej aktywna,ale będę Was czytać
Pozdrawiam
Moze masz racje ze to z lenistwa. U mnie bylo tak jak przywiezlismy mlodego ze szpitala to przez tydzien spał w swoim łożeczku poznie był koszmar bo miał kolki i przez klika dni spał mi tylko na brzuchu. pożniej znowu wrocil do łóżeczka i tak właściwie spał przez 6 -7 miesiecy dopuki moj mąż nie wyjechał za granice, a ze on zawsze go usypiał w łozeczku to tak przez miesiąc probowała ale dałam se siana i tak zaczoł ze mna spać w łożku, jak mąz przyjażał na początku urlop to usypial w łóżeczku ale w nocy jak sie przebudził to juz go do łózka braliśmy i i tak juz został. mój sie w nocy budzi dale ale nie do jedzenia tylko krzyczy ze chce pić. Mąż już dawno chciał go nauczyć spac w swoim pokoju ale jakos mi sie wydaje ze za malyu jest na spanie w swoim poko ju.
Ale ma juz swoje łóżko i bedzie w nim po mału spac ale jeszcze w naszym pokoju.