reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październik 2012

Dziękuje dziewczyny za ekspresowe porady, jak przyjdę po pracy do domu od razu zastosuje inhalacje z wody z solą, ktoś mi jeszcze mówił o maści majerankowej pod nos - też spróbuje, może trochę odetchnę........martwi mnie to wszystko, wciąż się boje że dziecku coś będzie przez to, wyczytałam w necie że czasami hormony powodują taki obrzęk nochala, wiec może to to, skoro lekarz żadnego stanu zapalnego nie wyczaił..........:-) co mnie jeszcze w tej ciąży czekaaaaaaaaaa:baffled:
 
reklama
Nikkola współczuję. Jeśli chodzi o poród to takiego traktowania jak opisałaś najbardziej się boję. Swoją drogą co to za lekarka? Wyżywać się na pacjentce i to w ciąży! Mało tego przecież przyjechałaś myśląc ze dzieje się coś złego wiec powinna cie uspokajać a nie stresować jeszcze bardziej!

Azorek też bym się zdenerwowała. I jak tu pomagać rodzinie? :crazy:
 
Hej :-)

Ale naszkrobałyscie przez weekend hehe. Ja w piątek miałam taki okopny ból brzucha.. aż na plecy promieniowało nie wiedziałam co się dzieje. Po 20 min na szczęście przeszło ale okropnie się przestraszyłam.
Weekend zleciał szybko i raczej imprezowo... sobota u siotry a wczoraj u nas był kolega. Wiem ze to może być wredne ale modliłam się żeby już poszedł.. :zawstydzona/y: zasypiałam na siedząco.


Co do porodu to też strasznie się boję. Staram się o tym nie myśleć :tak:


Paula super filmik. Może dzisiaj też taki dostane :-)


Petaluda wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia.
Też chciałabym jeszcze raz przeżyć ten magiczny dzień .. szkoda że tak szybko ucieka czas w tym dniu ;-)


malinova super bokser hehe


ptyśka to jesteśmy 2. :-) 3mam kciuki


nikkola nie zazdroszcze przeżycia :szok:


azorek znasz takie przysłowie... "z rodziną to najlepiej na zdjęciach się wychodzi" ?? Straszne jak ludzie potrafią wykorzystać innych :no:

Dzisiaj badania prenatalne ... już się nie mogę doczekać godz 18 :tak:
 
witajcie:)

Dziękuje dziewczyny za ekspresowe porady, jak przyjdę po pracy do domu od razu zastosuje inhalacje z wody z solą, ktoś mi jeszcze mówił o maści majerankowej pod nos - też spróbuje, może trochę odetchnę........martwi mnie to wszystko, wciąż się boje że dziecku coś będzie przez to, wyczytałam w necie że czasami hormony powodują taki obrzęk nochala, wiec może to to, skoro lekarz żadnego stanu zapalnego nie wyczaił..........:-) co mnie jeszcze w tej ciąży czekaaaaaaaaaa:baffled:


Musa, właśnie miała napisać Ci że wczoraj wyczytałam że na naszym etapie ciąży może pojawić się obrzęk śluzówki nosa, ale widzę że już sama to odkryłaś, ja też od jakiegoś czasu mam przytkany nos, niby kataru nie mam a ciężej oddychać, więc to faktycznie może być to

Mamba - no to niezłą sensację zrobiłaś w sklepie, całe szczęście że już lepiej, a te ciśnienie to rzeczywiście ostro niskie, ja jak zbyt długo stoję to tez mi się słabo robi, jednak na razie udało mi się nie zemdleć, chociaż jak zawsze w kościele mam problem - nie dam rady stać - i już raz mało co a bym fiknęła - w uszach szum, przed oczami ciemno - ale zdążyliśmy wyjść przed kościół na świeże powietrze i usiąść na ławeczce, ale zapowiadało się groźnie

Nikola - rzeczywiście bardzo nieprzyjemna wizyta, jedyne dobre z tego to że przynajmniej wiesz że z maluszkiem OK, ja na początku ciąży też trafiłam na SOR i o ile badająca lekarka w sumie była OK to cała reszta - szkoda gadać, stałam i ryczałam najpierw na środku izby przyjęć, a później w poradni obok, ludzie się na mnie gapili a mi było już wszystko jedno tak byłam wściekła i strachu o dzidzię, jak sobie to przypominam to jeszcze mnie wściekłość ogarnia:wściekła/y:
 
azorek no teściowie pojechali ładnie
pesca to mnie utwierdziło w przekonaniu że trzeba mieć lekarza związanego ze szpitalem bo inaczej właśnie moga cię tak potraktować .... dziwi mnie tylko że ona jako lekarka zamiast jakoś przekonać mnie do tego szpitala to mnie skutecznie odstraszyła raz na zawsze przecież powinno być jej na rękę żeby jak najwięcej kobiet tam rodziło a po takim potraktowaniu będę omijać NARUTOWICZA tak szerokim łukiem jak tylko się da ....
talka trzymam kciuki
mamba ja już nawet nie miałam siły się wściekać i chyba tylko to uratowało ta krowę przed moim gniewem no i niech się cieszy że weszłam sama bez mojego m który siedział na korytarzu .....
 
Ostatnia edycja:
kurnaaaaaaaaaaaaaaaa mam dość 5 raz mi prąd wyłaczyli jak odpisywałam na posty do tego miałam fatalny weekend w sobotę zaczęłam o 12 wymiotować i tak wymiotowałam do niedzieli do tego zaczęło mnie ćmić podbrzusze rano wiec pojechałam na oddziała ratunkowy do szpitala Narutowicza i jedno wiem ktoś chyba by musiał mi zapłacić żebym tam rodziła.... pierwsze poszłam na usg na odział położniczy gdzie ok 1,5 h czekaliśmy na lekarkę choć był zastępca ordynatora który nas mógł przepadać choć widząc jego minę to sie nawet cieszyłam że to nie on mnie będzie badał zresztą też siedziała ze mną dziewczyna której odbierał cesarkę i potwierdziła moje przypuszczenia że do najmilszych nie należy ... w końcu pojawiła sie pani doktor z równie nie miłą mina zapytała kto mnie prowadzi i gdzie będę rodzi ja że jeszcze nie wiem bo mam czas na to ale skłaniam się ku ujastkowi na to ona do mnie z morda to po co pani tu przyjechała ja zmęczona całonocnym rzyganiem nie wchodziłam w dyskusje że dlatego tu przyjechałam że boli mnie również żołądek i prawdopodobnie i tak by mnie z ujastka odesłali po badaniu gin na oddział ratowniczy .... przebadała mnie najbardziej nie delikatne badanie w moim życiu potem usg równie nie miło przeprowadzone usłyszałam tylko po dłuższej chwili że płód żywy na moje pytanie czy wszystko w początku i jaki jest wiek ciązy ze względu na to że niestety przez hormony miałam pusty cykl i ciąża jest młodsza odpowiedziała ja tu pani mierzyć nie będę potem nie chciała mi pokazać opisu usg podyktowała coś pielęgniarce i jeszcze zaznaczała że usg to absolutnie nie dla mnie i żeby czasem mi tego nie dawali na sorze a że pielęgniarka musiała jeszcze zostać z następną dziewczyną to mi dała papiery z pełnym opisem usg i odesłała na SOR do internisty jak zobaczyła to lekarka to aż zagotowała na opisie usg oczywiście był płodu wiec ewidentnie mnie krowa okłamała poszłam na sor gdzie czekaliśmy chyba z 3 godziny no ale nie ważne wiadomo że pierwszeństwo maja karetki w końcu zostałam przyjęta wzięli mi mocz do badania okazało się że jestem odwodniona lekko wiec dostałam kroplówki prawdopodobnie a ból żołądka to po prostu powikłania po antybiotyku dziś już żołądek mniej boli i nie wymiotuje ale czuje się nie specjalnie

pyska trzymam kciuki
Petaluda świetnie że wszystko sie udało jeszcze raz najlepsze życzonka
Ja nie mam takich przeżyć jak na razie wszyscy byli mili i pomocni:tak:

nikolaa to mialas stresowa wizyte:no: ja na twoim miejscu juz bym w necie skrobala ne te pania doktorke zmeczona nocmym dyzurem....taka jej oraca a jak ma zaniskie zarobki niech zrobi miejsce komus innemu i niech spada gdzie indziej wqrwiac pacjentow:confused2: ja mam mega zly humor po wczorajszej rozmowie z tesciami:crazy: mam ochote sie gdzies na czyms wypastwic zeby dac upust swoim nerwom ale nie mam co rozwalic hehehe
wysylalismy tesciom kase ze 2 mce temu zeby bank nie zabrala im mieszkania,byly placze przez tel (dodam ze dzwonie z uk na pl kom wiec rachubek spory wtedy mam) zale ze nie ma na splate raty do banku i jak to zle i nie dobrze bo nie maja kasy.......wczoraj rozmawaiali z nami przez skype z kuchni i patrze a tam nowe meble:wściekła/y::wściekła/y: to sie nachwalila ze w stolowym tez maja nowe:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: oj przysiegam jak pojade to normalnie chyba bedzie awantura zadnej kasy ode mnie wiecej nie zobacza ja tez mam swoje dlugi i problemy kolejne dziecko w drodze i kasa sie przyda. mogli oddac kase ale nie:no:kupili meble do mieszkania:wściekła/y::wściekła/y:

No to nieźle, też bym się wściekła:wściekła/y: Moi rodzice pozyczyli od nas 2,500 tyś
ale wiem że nie mają z czego oddać więc jeżdzą do mnie i pomagają mi w remoncie i wielu róznych rzeczach. dzięki mojemu ojcu mamy kuchnię odnowioną za free a teraz powiedział że nam okna na nowe wymieni i że nie mamy sie przejmować kasą. Niby pracuje w fimrie gdzie robią okna więc chyba coś tam pozałatwiał. No ja jestem im ogromnie wdzięczna i już nie pamiętam tej pożyczki. No ale niestey mój maż zawziętuch straszny i kilka razy już pokłociliśy sie na ten temat
 
Nikolaa no to faktycznie rewelacyjny szpital...
co to za tłlumaczenie, że dyżur.
Jak poszlam rodzić Sebka to przyjela mnie doktorka ktora ciągneła drugi dyżur.
wtedy te strajki i cuda wianki bylly.
Ani jednego złego slowa nie usłyszalam.

Ja na ruchy na razie nie czekam.
Sebka wyczulam w 17 tyg wiec jeszcze czas.

a ja dalej strasze kibel.
dzisiaj juz raz poszedl, ciekawe co bedzie do konca dnia :baffled:
I jeszcze teraz przy tym niezbyt milym procederze dostalam woda z kibla w oko...
Ale za to jak ruszyko wtedy z zoladka....
 
reklama
Nikolaa no to faktycznie rewelacyjny szpital...
co to za tłlumaczenie, że dyżur.
Jak poszlam rodzić Sebka to przyjela mnie doktorka ktora ciągneła drugi dyżur.
wtedy te strajki i cuda wianki bylly.
Ani jednego złego slowa nie usłyszalam.

Ja na ruchy na razie nie czekam.
Sebka wyczulam w 17 tyg wiec jeszcze czas.

a ja dalej strasze kibel.
dzisiaj juz raz poszedl, ciekawe co bedzie dalej :baffled:

No ja to już w ogóle jak na razie nie czekam na wyczuwalne ruchy, zresztą nie mam porówniania więc nie wiem czego oczekiwać.:no:
 
Do góry