kurnaaaaaaaaaaaaaaaa mam dość 5 raz mi prąd wyłaczyli jak odpisywałam na posty do tego miałam fatalny weekend w sobotę zaczęłam o 12 wymiotować i tak wymiotowałam do niedzieli do tego zaczęło mnie ćmić podbrzusze rano wiec pojechałam na oddziała ratunkowy do szpitala Narutowicza i jedno wiem ktoś chyba by musiał mi zapłacić żebym tam rodziła.... pierwsze poszłam na usg na odział położniczy gdzie ok 1,5 h czekaliśmy na lekarkę choć był zastępca ordynatora który nas mógł przepadać choć widząc jego minę to sie nawet cieszyłam że to nie on mnie będzie badał zresztą też siedziała ze mną dziewczyna której odbierał cesarkę i potwierdziła moje przypuszczenia że do najmilszych nie należy ... w końcu pojawiła sie pani doktor z równie nie miłą mina zapytała kto mnie prowadzi i gdzie będę rodzi ja że jeszcze nie wiem bo mam czas na to ale skłaniam się ku ujastkowi na to ona do mnie z morda to po co pani tu przyjechała ja zmęczona całonocnym rzyganiem nie wchodziłam w dyskusje że dlatego tu przyjechałam że boli mnie również żołądek i prawdopodobnie i tak by mnie z ujastka odesłali po badaniu gin na oddział ratowniczy .... przebadała mnie najbardziej nie delikatne badanie w moim życiu potem usg równie nie miło przeprowadzone usłyszałam tylko po dłuższej chwili że płód żywy na moje pytanie czy wszystko w początku i jaki jest wiek ciązy ze względu na to że niestety przez hormony miałam pusty cykl i ciąża jest młodsza odpowiedziała ja tu pani mierzyć nie będę potem nie chciała mi pokazać opisu usg podyktowała coś pielęgniarce i jeszcze zaznaczała że usg to absolutnie nie dla mnie i żeby czasem mi tego nie dawali na sorze a że pielęgniarka musiała jeszcze zostać z następną dziewczyną to mi dała papiery z pełnym opisem usg i odesłała na SOR do internisty jak zobaczyła to lekarka to aż zagotowała na opisie usg oczywiście był płodu wiec ewidentnie mnie krowa okłamała poszłam na sor gdzie czekaliśmy chyba z 3 godziny no ale nie ważne wiadomo że pierwszeństwo maja karetki w końcu zostałam przyjęta wzięli mi mocz do badania okazało się że jestem odwodniona lekko wiec dostałam kroplówki prawdopodobnie a ból żołądka to po prostu powikłania po antybiotyku dziś już żołądek mniej boli i nie wymiotuje ale czuje się nie specjalnie
pyska trzymam kciuki
Petaluda świetnie że wszystko sie udało jeszcze raz najlepsze życzonka
pyska trzymam kciuki
Petaluda świetnie że wszystko sie udało jeszcze raz najlepsze życzonka