reklama
tallkaa
Fanka BB :)
Sandy dobrze że masz jeszcze ochotę tu do nas zaglądać
mimii ja też już jestem taka niecierpliwa na te wszystkie smakołyki... ślinka leci
paulawawa głowa do góry kochana zobaczysz wszystko się jakoś ułoży
mamba to wypoczywaj ile wlezie.
mimii ja też już jestem taka niecierpliwa na te wszystkie smakołyki... ślinka leci
paulawawa głowa do góry kochana zobaczysz wszystko się jakoś ułoży
mamba to wypoczywaj ile wlezie.
A ja co nieco sobie skubnę...w końcu coś jeść muszę;-))
Mamba grzecznie leż i nóżki w górę.
Paulawawa raz z górki raz pod górkę. Oby w końcu z górki było. U nas też finansowo średnio.
Sandy a jak Ty się czujsz fizycznie? Psychicznie to się chyba domyślam
Mamba grzecznie leż i nóżki w górę.
Paulawawa raz z górki raz pod górkę. Oby w końcu z górki było. U nas też finansowo średnio.
Sandy a jak Ty się czujsz fizycznie? Psychicznie to się chyba domyślam
GoKa80
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 13 Marzec 2009
- Postów
- 82
Mamba,dobrze,że z dzidzią wszystko ok.Leż.odpoczywaj ile się da.
Dziewczyny Zdrowych,spokojnych Świąt!
A u mnie różnie.Generalnie cały czas się boję i o ile kiedyś uwielbiałam być w ciąży,to teraz marzę o 1 pazdziernika i o urodzeniu zdrowego szkraba w terminie.
Czuję ruchy,czasem fajnie,bo mocno,a czasem bardzo słabiutko i od razu mam nerwa,że się nie rusza,albo,że mi się tylko wydaje,że czuję ruchy.
Dziewczyny Zdrowych,spokojnych Świąt!
A u mnie różnie.Generalnie cały czas się boję i o ile kiedyś uwielbiałam być w ciąży,to teraz marzę o 1 pazdziernika i o urodzeniu zdrowego szkraba w terminie.
Czuję ruchy,czasem fajnie,bo mocno,a czasem bardzo słabiutko i od razu mam nerwa,że się nie rusza,albo,że mi się tylko wydaje,że czuję ruchy.
tallkaa
Fanka BB :)
Widzę że wszystkie zajęte jesteśmy świętami i przygotowaniami do nich :-) cichutko tutaj ... ja już jestem wykimana.
A jeszcze pazurki pomalować, włoski umyć, ogólnie porządek ze sobą zrobić na święta :-).
Goka zazdroszczę że już czujesz ruchy też bym chciała...
A jeszcze pazurki pomalować, włoski umyć, ogólnie porządek ze sobą zrobić na święta :-).
Goka zazdroszczę że już czujesz ruchy też bym chciała...
margot
Mamma Mia!
- Dołączył(a)
- 4 Październik 2004
- Postów
- 12 244
Hej,
Mam nadzieję, że święta przebiegają Wam wesoło, przyjemnie i smacznie! Tego życzę!
Nie było mnie kilka dni, i teraz czytałam, czytałam, czytałam i czytałam i wreszcie doczytałam.
Oj tak, dobrze, że zmieniłyście temat, bo czereśnie to i ja kocham i chcica mnie wzięła straszliwa. Najlepsze owoce, bez dwóch zdań!
Sandy, cieszę się, że już się odezwalaś. Ogromnie mi przykro, co pisałam już na 40-stkach. Żadne słowa nie są dobre w takim momencie, ale po prostu - myślę o Tobie ciepło. Mam nadzieję, że będziesz się pojawiać na obu wątkach, mimo wszystko. I mam nadzieję, że mimo wszystko odczujesz radość i nadzieję w te święta!
Zdrówka dla córci i dla Ciebie!
Mogę tylko powiedzieć, że moja kumpelka miała krwiaka i na początku ciąży stanowiło to pewne zagrożenie, także musiała trochę polegiwać, ale później już nie, urodziła zdrowego malucha we właściwym czasie. Dbaj o siebie i trzymaj się, wszystko będzie dobrze!
No ładne rzeczy!
Netika cieszę się, że po wizycie wszystko OK!
Paulawawa lekko to Ty nie masz, trzeba przyznać :-(Znów trzymam kciuki za męża pracę. A z tym kursem księgowości bardzo fajnie!
A u nas święta w tym roku wybitnie mało rodzinne, bo rodzina się rozjechała w różne strony świata. Nawet nasz synek wybył z dziadkami na Kaszuby. Także jest wyjątkowo spokojnie i niewizytowo i powiem Wam, że nie narzekam na taki stan rzeczy. Słodkie lenistwo.
Mam nadzieję, że święta przebiegają Wam wesoło, przyjemnie i smacznie! Tego życzę!
Nie było mnie kilka dni, i teraz czytałam, czytałam, czytałam i czytałam i wreszcie doczytałam.
ja wolę te słodkie, duże i soczyste czarne czereśnie :-) jeju jeszcze ani razu w tej ciąży nie miałam takiej ochoty jak mam teraz na te owoce! A chęci potęguje jeszcze to, że póki co są takie nieosiągalne :-( o albo malinki...
dobra, zmieńmy może temat hehe.
Oj tak, dobrze, że zmieniłyście temat, bo czereśnie to i ja kocham i chcica mnie wzięła straszliwa. Najlepsze owoce, bez dwóch zdań!
PS ,odezwę się po powrocie ze szpitala ,i tylko jeśli na to pozwolicie chcę Was tu na wątku Wspierać , jak się da to służyć dobrą radą i jeśli pozwolicie cieszyć się razem z Wami
Sandy, cieszę się, że już się odezwalaś. Ogromnie mi przykro, co pisałam już na 40-stkach. Żadne słowa nie są dobre w takim momencie, ale po prostu - myślę o Tobie ciepło. Mam nadzieję, że będziesz się pojawiać na obu wątkach, mimo wszystko. I mam nadzieję, że mimo wszystko odczujesz radość i nadzieję w te święta!
witam ja normalnie padnięta wczoraj Wiki temp 39,9 letnia kąpiel pomogła wraz z nurofenem i okładami ale o 2 w nocy pojawiło się 40 stopni podałam czopek i okłady powoli spadła rano było o 7 znów 39 stopni... już po lekarzu dostała antybiotyk wiec nici ze świecenia i ogólnie ze świąt ale płucka i oskrzela ma czyste tylko gardło całe czerwone ...mnie też delikatnie pokaszluje i gardło boli leczę się póki co tantum verde i herbatą z miodem i cytryną modle się tylko żeby nie dostać gorączki....
Zdrówka dla córci i dla Ciebie!
Dziewczyny nie nadrobię,piszę tylko,ze mam krwiaka ponad 4 cm,dlatego jutro rano jadę do szpitala i nie wiem ,co to dalej bedzie???
Dzidzia zdrowa,fika koziołki,ma 6,5cm.
Ale ja plamię i mam bóle brzucha,wię mam leżeć i pewnie zostane w szpitalu :-(.
Mogę tylko powiedzieć, że moja kumpelka miała krwiaka i na początku ciąży stanowiło to pewne zagrożenie, także musiała trochę polegiwać, ale później już nie, urodziła zdrowego malucha we właściwym czasie. Dbaj o siebie i trzymaj się, wszystko będzie dobrze!
malinova - do 21 dasz radę rozważyć stopień bycia w ciąży, czy jest to poziom naleśnikowy, czy już za nic w świecie
Dziewczynki ok ,a chłop w stresie wysprzatał kuchnię z niepotrzebnych wg niego rzeczy-znikły olejki do ciast ,formy ,i ciekawe co jeszcze..:-)
No ładne rzeczy!
Netika cieszę się, że po wizycie wszystko OK!
Paulawawa lekko to Ty nie masz, trzeba przyznać :-(Znów trzymam kciuki za męża pracę. A z tym kursem księgowości bardzo fajnie!
A u nas święta w tym roku wybitnie mało rodzinne, bo rodzina się rozjechała w różne strony świata. Nawet nasz synek wybył z dziadkami na Kaszuby. Także jest wyjątkowo spokojnie i niewizytowo i powiem Wam, że nie narzekam na taki stan rzeczy. Słodkie lenistwo.
jutrzenka
Szczęsliwa mamusia :)))
hej
kochane mamusie
z okazji Świąt Wielkanocnych życzę Wam wszystkiego najlepszego, rodzinnych, wesołych i pogodnych Świąt, odpocznku od codziennosci. No i smacznego jajka i mokrego Dyngusa
dlugo sie nie odzywalam ale lapia mnie takie kryzysy ze po prostu wracam i leze. Nie mam na nic ochoty.
Dobrze że ze wzgledu na robiony Kuby pokoj nie sprzatalismy na swieta bo nie mialambym sily.
poczytam co u Was bo mam duuuzo zaległosci
pozdrawiam
przede wszystkim to chcialam napisac ze ciesze sie Sandy ze jestes dalej z nami. I mam wielką nadzieje ze bedziemy sie tu wspolnie cieszyc z Twojej nastepnej ciazy jesli tylko sie zdecydujesz.
Fasolek, trzymaj sie, bedzie dobrze
GoKa zazdorszcze, ja nie czuje ruchow, a bardzo bym juz chciala bo zaczynam schizowac czy maluszek ma sie dobrze :-(
co do przygotowań swiatecznych to ja upieklam moj slynny sernik z brzoskwiniami bo mi wychodzi, zrobilam blok czekoladowy, salatke żólta i upieklam 3 rozne miesa. Jutro rano jeszcze jedna salatke zrobie.
Reszta dostalam od moich rodzicow wiec lodowka pelna !!!!!
Paulawawa kurcze strasznie mi przykro, wspolczuje Ci bo zamiast sie cieszyc ciaza tylko sie zamartiwasz. Mam nadzieje ze i dla Was niedlugo zasiweci słońce
cos mi sie net wiesza wiec bede po trochu wklejac. Wybaczcie jak bedzie post za postem
kochane mamusie
z okazji Świąt Wielkanocnych życzę Wam wszystkiego najlepszego, rodzinnych, wesołych i pogodnych Świąt, odpocznku od codziennosci. No i smacznego jajka i mokrego Dyngusa
dlugo sie nie odzywalam ale lapia mnie takie kryzysy ze po prostu wracam i leze. Nie mam na nic ochoty.
Dobrze że ze wzgledu na robiony Kuby pokoj nie sprzatalismy na swieta bo nie mialambym sily.
poczytam co u Was bo mam duuuzo zaległosci
pozdrawiam
przede wszystkim to chcialam napisac ze ciesze sie Sandy ze jestes dalej z nami. I mam wielką nadzieje ze bedziemy sie tu wspolnie cieszyc z Twojej nastepnej ciazy jesli tylko sie zdecydujesz.
Fasolek, trzymaj sie, bedzie dobrze
GoKa zazdorszcze, ja nie czuje ruchow, a bardzo bym juz chciala bo zaczynam schizowac czy maluszek ma sie dobrze :-(
co do przygotowań swiatecznych to ja upieklam moj slynny sernik z brzoskwiniami bo mi wychodzi, zrobilam blok czekoladowy, salatke żólta i upieklam 3 rozne miesa. Jutro rano jeszcze jedna salatke zrobie.
Reszta dostalam od moich rodzicow wiec lodowka pelna !!!!!
Paulawawa kurcze strasznie mi przykro, wspolczuje Ci bo zamiast sie cieszyc ciaza tylko sie zamartiwasz. Mam nadzieje ze i dla Was niedlugo zasiweci słońce
cos mi sie net wiesza wiec bede po trochu wklejac. Wybaczcie jak bedzie post za postem
Ostatnio edytowane przez moderatora:
nabru
Początkująca w BB
- Dołączył(a)
- 14 Marzec 2012
- Postów
- 23
Wesołych Świąt Wielkanocnych, smacznego jajka, szalonego i wyjątkowo mokrego Śmigusa Dyngusa oraz samych słonecznych i cudownych dni...
A ja oczywiście jestem tak szczęśliwa na te Święta jak nigdy dotąd bo mam w końcu fotkę z USG.... HURRA
W odpowiednim wątku opisałam co i jak...;-)
A ja oczywiście jestem tak szczęśliwa na te Święta jak nigdy dotąd bo mam w końcu fotkę z USG.... HURRA
W odpowiednim wątku opisałam co i jak...;-)
reklama
A ja co nieco sobie skubnę...w końcu coś jeść muszę;-))
Mamba grzecznie leż i nóżki w górę.
Paulawawa raz z górki raz pod górkę. Oby w końcu z górki było. U nas też finansowo średnio.
Sandy a jak Ty się czujsz fizycznie? Psychicznie to się chyba domyślam
Fizycznie ok ,gdyby nie znajomości leżałabym do wtorku -na septyku pobyt ok koleżanka całą noc miała mnie na oku ,gorzej było dostępem do anestezjologa-co zszedł do mnie ginekolog -to anestezjolog musiał lecieć do operacji na blok ,ale jeden telefon gdzie trzeba i zaraz znalazł sie sprzęt do monitorowania i znieczulenia i anestezjolog:-) ,i
tak mnie uczynnie uśpili ,że potem nie umieli dobudzić i sami mnie przekładali na wózek i do łóżka ,ręce mam po zastrzykach i wenflonach w siniakach.
Psychicznie już lepiej -profesor rozmawiał na temat etiologi [przyczyny] i ,że jak bym przyszła dzień później to by było już zatrucie ciążowe.
I bez ogródek powiedział ,ze nie ma szans na zdrową ciążę i mamy nie próbowac ,bo będzie tak jak się teraz podziało ,pytał jeszcze ,czy R to rozumie ,czy ma go wezwać na pouczającą rozmowę
Ostatnia edycja:
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 5 tys
- Wyświetleń
- 233 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 171 tys
- Odpowiedzi
- 4 tys
- Wyświetleń
- 190 tys
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 120 tys
Podziel się: