Fasolekkurde no przykro mi,tym bardziej,że nienawidzę szpitali:-(ale dużo zdrówka najważniejsze żeby wszystko skończyło się dobrze,nawet leżenie dasz radę przeboleć
Nabru no cóż tak mam jak poczuję coś kiszonego teraz, dzisiaj sąsiadka podrzuciła mi kapuśniak bo zawsze smakuje mi wszystko co robi z kapuchą i mi podrzuca jak nie pierożki to zupkę...a wyszedł jej jak kwaśnica,wciągnęłam całe dwie miseczki,no i ku zdziwieniu nie pękam od wzdęć
kminek w zupce musiał podziałać
Happy(bo tak szybciej będzie)witam i gratuluję!Rozgość się u nas:-)
Aguga nie spaliłaś kłaczków?
No ja skończyłam porządki pół godziny temu i właśnie zjadłam kolację przed kompem.
Nie szykuję się na wielkie gotowanie,bo nie będzie miał kto jeść...w sobotę jedziemy do siostry na obiad w niedzielę jeszcze nie wiem ale może w domu a w pn go G pojedziemy.Mam tylko ochotę upiec karczek albo boczuś i zrobię jakąś sałatkę.Ale raczej nastawiam się na stołowanie po chałupkach i nie robienie niczego
w te Święta zamierzam być "baardzo w ciąży"
.W poprzedniej ciąży byłam w Boże Narodzenie w 7 miesiącu i byłam byłam bardzo nie w ciąży mimo to więc teraz sobie może odbiję;-)