my mamy mieszkanie na utrzymaniu, gdzie rachunki miesięcznie to ok. 1800 zł,
Paulawawa straszne macie rachunki za mieszkanie!
Płacicie za wynajem, czy liczysz jakiś kredyt? Bo nie wyobrażam jak można normalnie aż tyle płacić. Szok.
Trzymam kciuki, żeby mąż znalazł szybko robotę.
Poza tym - pisałaś, że czujesz się napompowana jak balon - możemy sobie ręce podać. Nikt by lepiej nie wyraził, jak ja się właśnie w tym momencie czuję.
A brzuch mam na 4 miesiąc, a nie 7 tydzień...
Mnie się dzisiaj śniła kupa, wielka jak krowi placek, śmierdząca, dość twarda.
A że we śnie próbowałam ją posprzątać i mi przez ręce leciała, to po przebudzeniu biegłam umyć ręce.
Fuj.
He, he, paskudne, ale zabawne
Ja miewałam w poprzedniej ciąży prawdziwie mordercze sny - pierwszy i jedyny raz śniło mi się, że kogoś zabijam, i było to bardzo dosłowne i realistyczne
Raz nożem zadźgałam ss-mana, który z kolegami napadł na nasz dom, a innym razem utopiłam spadochroniarza gołymi rękami w basenie. Do dziś pamiętam, jak trzymałam mu głowę pod wodą, a on tak drgał i drgał, aż w końcu przestał...
No, po prostu narodziny wilczycy. W tej ciąży póki co jeszcze tak drastycznych snów nie miałam.
Co do kawy, to też piję, z ekspresu, 1-2 dziennie. Normalnie to było około 4. Za to mam odrzut od herbaty. Toleruję delikatną zieloną, owocowe, rumianek. Czarna absolutnie nie przechodzi.
Co do pracy, to ja lubię pracować i póki będę w formie to zamierzam pracować. W poprzedniej ciąży też pracowałam i studiowałam, do końca 8 miesiąca dojeżdżałam na zajęcia do innego miasta, pomieszkiwałam w akademiku na 4 piętrze (to był hardcore, bo 4 piętro w starej kamienicy, bez windy), przestałam w 9 bo bałam się, że pewnego dnia urodzę w pociągu. Ale guzik. Mogłabym dalej jeździć - urodziłam 10 dni po terminie.