reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październik 2012

Vibeke a ile masz lat

W ogóle to wytłumaczcie mi w którym ja miesiącu jestem ???Mam mówić ,że drugim ?Nie kumam tego

W styczniu skończyłam 29, więc 30 na karku jak nic:crazy: Jak patrze na swoje koleżanki to co druga już ma 2, a nawet 3 dzieci, a ja żadnego:-p

Polcia my teściom wczoraj powiedzieliśmy, bo będziemy się z nimi widzieć dopiero na święta, a mój M stwierdził, że to trochę za długo, żeby im nic nie mówić. Ja bym w sumie wolała poczekać z mówieniem zarówno rodzicom, jak i teściom , ale Mężuś uznał, że to byłoby nie fair, więc poszłam mu na rękę. Zresztą myślę, że akurat moi rodzice by się zaczęli niedługi domyślać, bo brzusio już powoli zaczyna być widać:szok: Ale zarówno jedni, jak i drudzy mają bezwzględny zakaz dzielenia się tą nowina z resztą świata.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Mina dziękuję bardzo za tak super wytłumaczenie .Teraz już kumam o co chodzi.
Polcia to na pewno jest jakiś uraz skoro utkwiło Ci to w pamięci.Ja prawie nikomu jeszcze nie powiedziałam.Wie tylko mój m i moja mama no i oczywiście Wy. Czekam na następną wizytę za 2tyg i wtedy ostrożnie będę mówiła bo pewnie ukryć już się nie da.

Zjadłam rosołek
 
A widzisz Mamba_2008, awanturę miałam bo żona mojego taty już tak ma. Jak informowaliśmy ich, że chcemy się pobrać to się obraziła i powiedziała, że teraz będziemy chcieli od nich kasę - co jest bzdurą bo ja nigdy ich o nic nie prosiłam i nie zamierzam tego zrobić. Ja w zeszłym roku powiedziałam, że jestem w ciaży to zaczęła krzyczeć, że tylko tego mi było potrzeba, że kto to utrzyma, że mam beznadziejną pracę i jeszcze sobie dzieciaka zrobiłam. Pracy rewelacyjnej moze nie miałam ale to przecież mój problem a nie jej. Poza tym pracuję również jako freelancer więc narzekać nie mogłam.

Ja myślę, że to zachowanie mojej macochy (idealnie do niej pasuje to określenie) bierze się z tego, że nie ma własnych dzieci i przyzwyczaiła się też do wygodnego życia z moim tatą.
No współczuję. Nie rozumiem kobiety:no: Jak można być takim człowiekiem zawistnym. Powiem Ci że ja bym ją wykluczyła z opowiadania o ciązy i powiedziała tylko ojcu wtedy kiedy nie będzie jej w pobliżu. I też bym nie wytrzymała i wybuchła bo nie potrafię znieść takich osób.
ja juz jestem ... nie zdążyłam się za bardzo rozpisać bo wpadł dziadek zobaczyć zdjęcia USG :-p

tak ap ropo mleka to jeśli kogoś odrzuca smak to zawsze można dosypać np nesquiga albo kupić mleko smakowe np. truskawkowe, ale podobno wbrew pozorom mleko nie ma w sobie wcale aż tak dużo wapna.

Polcia - ja z kolei nie mogę cytrusów, ale kupilam sobie cały koszyczek kiwi :-)

nie mam ochoty na zwykłe plastry żółtego sera to kupiłam w kostce i go ścieram na tarce :-p
A ja też nie kogę mleka strawić ale za to za ser to bym zabija i owoce a zwłaszcza jabłka. Choć dzisiaj męzul popędził po pizzę bo nie dałam rady nic ugotować tak mną szarpało:eek:
Witam niedzielnie. Ja dziś leżę i kwitnę z nudów. Mama zabrała Nati do siebie, małżonek zajmuje się gospodarstwem a ja mam przykaz leżenia bo po wczorajszym dźwiganiu zaczęłam plamić:-:)-( Mój gin na urlopie za grabanicą więc muszę jakoś przeczekać do 8.03. Coraz bardziej się boję, że powtórzy się historia z maja:-:)-:)-( Przepraszam, że nie nadrabiam tego co naprodukowałyście ale nie mam siły:-( Mykam dalej leżeć. Odezwę się jutro

Oj kochana badź grzeczna i nie forsuj sie za nadto bo jak widać nic dobrego z tego nie wychodzi. Teraz odpoczywaj a mu trzymamy kciuki oby wszystko było dobrze:tak:
 
Mina dziękuję bardzo za tak super wytłumaczenie .Teraz już kumam o co chodzi.
Polcia to na pewno jest jakiś uraz skoro utkwiło Ci to w pamięci.Ja prawie nikomu jeszcze nie powiedziałam.Wie tylko mój m i moja mama no i oczywiście Wy. Czekam na następną wizytę za 2tyg i wtedy ostrożnie będę mówiła bo pewnie ukryć już się nie da.

Zjadłam rosołek

No u mnie to wiedzą rodzice, nasze rodzeństwo, moja psiapsióła i Wy:tak:
 
No jak kto woli. Ja nie wiedziałam sensu aż takiej tajemnicy

Jeśli ktoś przeżyje poronienie to wtedy inaczej na pewne sprawy sie patrzy.Ja powiedziałam o drugiej ciąży prawie od razu a później miałam zabieg i ciężko było to wszystkim ogłosić.Ginek sam powiedział ,że najlepiej pochwalić jest się pod koniec I trymestru.
 
reklama
vibeke- fakt.. ty polecialaś raz a dobrze..w ilości prawie że hurtowej :-D
 
Ostatnia edycja:
Do góry