reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październik 2012

Dziewczyny które mają monitor oddechu- czy kiedyś włączył się Wam alarm??? Ja strasznie się boję gdy mały śpi na brzusiu. Paulina Tragedia z dzidzią taki teoretycznie duży bobas a sobie nie poradził:-( Moja siostra ostatnio opowiadała że jej synek 2 lata i 4 miesiące wymiotował przez sen, na leżąco, na szczęście tak ją coś tknęło i poszła sprawdzić czy śpią a on z tymi wymiocinami na buzi nawet głowy nie przekręcił:szok: Prawie się zachłysnął a też już duży chłopak!!!

Elutka- my byliśmy na dwóch pływalniach ale nie w Katowicach. Jedna jest w Paniówkach jakieś 20-25 km od Katowic- pojechałam bo się naczytałam o udogodnieniach dla mam z maluszkami i wszystko się zgadzało tylko woda wydawała mi się zimna i powietrze chłodne i Antek jak byliśmy za drugim razem już nie był taki zachwycony cena za godzinę 9,8 od osoby, dziecko wstęp wolny do lat 3. Dzisiaj byliśmy w Mikołowie (12 km od Katowic) w Aquaplant i suuuuper było. Mały pływał w basenie ponad 30 minut, woda cieplutka, niewiele ludzi w godzinach przedpołudniowych ( byliśmy ok 11), teraz będziemy jeździć waśnie tam. Cena- bilet rodzinny 6 zł od osoby, dziecko do 3 lat free. Są minusy- jeden przewijak w szatni damskiej w męskiej zero ale dałam sobie radę chociaż mieliśmy mały wypadek i Antoś ma trochę utarty nosek;) Do wesela się zagoi. Nie zapięłam go po przebraniu w foteliku, stał na ziemi a ja sięgałam do szafki po ręcznik i młody tak wierzgnął że cały fotelik się bujnął do tyłu a młodego główka wysunęła się za fotelik i wjechał nosem w daszek fotelika gdzie się zaklinował- ciężko to opisać i sobie wyobrazić- wniosek jeden- oczy w koło głowy i zawsze zapinać dziecko tam gdzie ma być zapięte!!!
 
Ostatnia edycja:
reklama
kasikd naszczęście jeszcze alarm nigdy się nie włączył, z wyjatkiem tego jak bateria padala. Z tego co mi tata opowiadal to ta dziewczynka, Oliwka chyba na imie miala, spala w tej samej pozycji jak ja wieczorem kladli. Nie widac bylo zeby walczyla z czyms, poprostu przestala oddychac a to wlasnie jedna z mozliwych przyczyn smierci lozeczkowej.

Wernkika najczesciej spotykane smierci sa wlasnie do roku, ale pozniej tez sie zdarzaja. My mamy monitor Angelcare, producenci zalecaja uzywanie go do ok. 14 miesiecy ale ja zamierzam uzywac do 2 lat
 
Wiecie co, a ja mam monitor oddechu i go nie używam. Kupiliśmy dla synka z wiadomych powodów, nie raz piszczał, czasem bez powodu, później po śmierci Michałka długo jeszcze podskakiwałam z przerażeniem kiedy słyszałam podobne dźwięki. Teraz miałam używać ale nie używam chyba ze względu na swoją psychikę. Myślę że kiedy mała będzie np przeziębiona to go na ten czas wyciągnę. Za to ja mam łóżeczko Laury obok swojego łózka także mam ją na wyciągnięcie ręki i idę spać prawie zawsze razem z nią, wszyscy wkoło twierdzą że to przesada ale ja po prostu nie umiem zostawić dziecka samego, tak mi po prostu zostało.
 
Dzięki Kasik za info, kiedyś wyciągnę męża na ten basen do Mikołowa:) i cena jest ok. W Krakowie na takim fajnym basenie dla dzieciaków cena za zajęcia to 50zł:szok:fakt, że są to specjalne zajęcia dla maluchów, ale trochę przesadzili...
Ja też wczoraj ciachnęłam włoski, bo już miałam dosyć-gdzie się nie ruszyłam widziałam moje włosy..dalej będą wypadać, ale krótsze :D Miałam gdzieś do łopatek, a teraz ledwo do ucha i jeszcze z tyłu podgolone. Duża ulga!
Ja monitora oddechu nie mam, ale mały śpi z nami w pokoju i jego łóżeczka jest obok naszego łóżka, także jest "monitorowany" przez nas:)
 
Dzięki Kasik za info, kiedyś wyciągnę męża na ten basen do Mikołowa:) i cena jest ok. W Krakowie na takim fajnym basenie dla dzieciaków cena za zajęcia to 50zł:szok:fakt, że są to specjalne zajęcia dla maluchów, ale trochę przesadzili...
Ja też wczoraj ciachnęłam włoski, bo już miałam dosyć-gdzie się nie ruszyłam widziałam moje włosy..dalej będą wypadać, ale krótsze :D Miałam gdzieś do łopatek, a teraz ledwo do ucha i jeszcze z tyłu podgolone. Duża ulga!
Ja monitora oddechu nie mam, ale mały śpi z nami w pokoju i jego łóżeczka jest obok naszego łóżka, także jest "monitorowany" przez nas:)

my się wybieramy na AGH na basen z młodą - jest czysto a zajęcia 30 minutowe kosztują 30 zł więc jak na warunki krakowskie nieźle:tak:
 
kasikd naszczęście jeszcze alarm nigdy się nie włączył, z wyjatkiem tego jak bateria padala. Z tego co mi tata opowiadal to ta dziewczynka, Oliwka chyba na imie miala, spala w tej samej pozycji jak ja wieczorem kladli. Nie widac bylo zeby walczyla z czyms, poprostu przestala oddychac a to wlasnie jedna z mozliwych przyczyn smierci lozeczkowej.

Wernkika najczesciej spotykane smierci sa wlasnie do roku, ale pozniej tez sie zdarzaja. My mamy monitor Angelcare, producenci zalecaja uzywanie go do ok. 14 miesiecy ale ja zamierzam uzywac do 2 lat

Też mamy "aniołka" z Angelcare. Alarm nam się nigdy nie włączył. Jak się włącza bez powodu to źle ustawiona czulość jest
 
Ta cena za basen to cena wstępu bez zajęć zorganizowanych. Myślę że na pierwsze razy szkoda od razu brać takie zajęcia. My chodzimy głównie po to aby oswoić małego z duża ilością nieznanych ludzi i sporym hałasem. Pierwsze wyjście spędził w wodzie ok 15 minut potem coraz dłużej i teraz trochę ponad 30. Chodziłam na takie zajęcia dla maluchów ze swoimi siostrzeńcami i tak naprawdę dzieci rozumiejące trochę polecenia dopiero się na nie nadają. A ceny takich zajęć z kosmosu. W grupie ok 10 brzdąców, 1- 2 prowadzących, zajęcia 40 minut- Twoje dziecko skupia uwagę instruktorów przez ok 4 minuty- cena 50 zł. Koszt wynajęcia na 40 minut ratownika do nauki pływania tylko Twojego dziecka 35 zł. Więc my chodzimy się pluskać sami z naszymi zabawkami a ratownika jakiegoś fajnego sobie wynajdziemy później ;)
 
Ta cena za basen to cena wstępu bez zajęć zorganizowanych. Myślę że na pierwsze razy szkoda od razu brać takie zajęcia. My chodzimy głównie po to aby oswoić małego z duża ilością nieznanych ludzi i sporym hałasem. Pierwsze wyjście spędził w wodzie ok 15 minut potem coraz dłużej i teraz trochę ponad 30. Chodziłam na takie zajęcia dla maluchów ze swoimi siostrzeńcami i tak naprawdę dzieci rozumiejące trochę polecenia dopiero się na nie nadają. A ceny takich zajęć z kosmosu. W grupie ok 10 brzdąców, 1- 2 prowadzących, zajęcia 40 minut- Twoje dziecko skupia uwagę instruktorów przez ok 4 minuty- cena 50 zł. Koszt wynajęcia na 40 minut ratownika do nauki pływania tylko Twojego dziecka 35 zł. Więc my chodzimy się pluskać sami z naszymi zabawkami a ratownika jakiegoś fajnego sobie wynajdziemy później ;)
dla nas akurat ważne jest żeby właśnie na pierwsze zajęcia iść z trenerem bo nie wyobrażam sobie zanurzyć dziecko całe pod wodą bez specjalnego nadzoru... i tu nie chodzi o to żeby dziecko samo rozumiało polecenia i samo "pływało" ale właśnie o oswojenie się z wodą przez dziecko i przyzwyczajenie rodzica do pływania z dzieckiem...
po prostu "chlapanie się" u nas Młoda ma w wannie bo kąpiemy ją w dużej wannie często z nalaną po brzegi wodą (zanurzamy tak żeby zamoczyć uszka i nosek ale nie nurkujemy) więc teraz nam zależy żeby ktoś nam pokazał jak można z dzieckiem ćwiczyć tak aby je rozwijać ruchowo na basenie...
i często też na takie zajęcia z trenerem jest wyznaczony specjalny basen ze świeżo wymienioną wodą bez chloru (bo nawet dorośli łapią przez chlorowaną wodę zapalenie spojówek a co dopiero dzieci) a jak się idzie normalnie na basen to takiej pewności nie masz... no i woda ma wyższą temperaturę... a akurat na AGH zajęcia dla dzieciaczków są w soboty rano i z pewnego źródła wiemy że woda jest taka jak dla takich dzieciaczków być powinna...
ale już naprawdę pomijając stan wody to własnie zależy nam żeby ktoś nas nauczył jak się zachowywać z dzieckiem tak małym na basenie (np. zanurzanie w wodzie całego dziecka tak aby mu się nic nie stało) a potem to już możemy oszczędzać i wchodzić "normalnie" bo przecież dziecko do 3 roku życia nie płaci za wejście - a jak przyjdzie czas to i tata nauczy pływać:-p
tak więc wolę przez pierwsze nasze godziny na basenie dopłacić i wiedzieć że ktoś mnie nauczy jak z dzieckiem w takiej sytuacji postępować (bo wszystkich nie wiem wszystkiego przecież) - ale każdy robi jak uważa:-)


PS. w Krk są też znacznie tańsze pakiety na zajęcia dla maluchów np. w Parku Wodnym 340 zł za 12 zajęć = wejście na 90 minut obojga rodziców z dzieckiem (w tym 30 minut z trenerem i 60 minut zabawa rodziców z dziećmi) ale tam jest masówka i mimo że najtaniej to wolę dopłacić i mieć lepsze warunki.... a akurat basen AGH i zajęcia zorganizowane z trenerem polecili nam specjaliści (m.in. laryngolog - bo czysto, neurolog - bo nauczą jak "pływać" i krzywdy nie zrobić)....
 
Ostatnia edycja:
Karola- myślę że znając swoje dziecko będziesz wiedzieć jak się z nim zachować w wodzie ale wiadomo że wsparcie fachowców daje poczucie bezpieczeństwa w tej dosyć stresującej chwili wprowadzania maleństwa w wielki świat;) Jednak uwierz że dla dziecka stresem nie jest samo wejście do wody a np przebieranie w szatni, wejście na halę nawet przy zajęciach dla samych maluszków to straszny szum i hałas, prysznice, płacz innego dziecka itp i o oswajanie z tym wszystkim nam głównie chodzi na początek bo może się zdarzyć że za pierwszym razem na takich zorganizowanych zajęciach nie wejdziecie do wody nawet na minutę bo mała będzie się bała.
Dla tych które odważą się same wprowadzać dzieci do wody czytałam o dobrym sposobie aby pierwszy raz zanurzyć dziecko w wodzie owinięte w ręcznik- podobno czują sie tak bezpieczne. My tego nie robiliśmy bo Antoś nie boi się wody- też kąpiemy go w dużej, pełnej wannie codziennie rano a wieczorem w wiaderku.

Jakby nie było powodzenia bo ostatecznie frajda w wodzie będzie i dla malucha i dla rodziców:)

Amy wczoraj byliśmy na konikach. Antek nie wsiadał bo było zimno ale chlebkiem nakarmił "potwory". Nie bał się wcale. Dzielny chłopak!!!
 
reklama
Karola do Parku Wodnego mam rzut beretem i miałam zamiar tam iść. Wiem jednak z pewnego źródła, że woda tam jest w fatalnym stanie(znajoma, która tam pracowała odradziła mi). Kilka razy widziała jak pływały sobie tam k...y i nie zawsze woda była po takich akcjach wymieniana czy oczyszczana w jakikolwiek sposób. Ja bym najchętniej poszła do Herbewa, bo ponoć są świetne zajęcia, woda dostosowana do maluszków i sprawdzeni instruktorzy(to też info z pewnej ręki). Pomyślę faktycznie nad tym AGH jeszcze:)
My niestety wanny nie mamy tylko prysznic, teraz jesteśmy chwilowo u teściów gdzie wanna jest i mały miał mega radochę jak go zanurzyliśmy w wannie pełnej wody.
 
Do góry