reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październik 2012

Esi - jeszcze masz tyle siły na bieganie po sklepach??:) bo ja juz sama z domu nie wychodzę :) a jak już cos to dosłownie się toczę i nie dam rady już na zakupy chodzić :) z tym że ty chyba pół lżejsza odemnie jesteś:)
 
reklama
Esi - jeszcze masz tyle siły na bieganie po sklepach??:) bo ja juz sama z domu nie wychodzę :) a jak już cos to dosłownie się toczę i nie dam rady już na zakupy chodzić :) z tym że ty chyba pół lżejsza odemnie jesteś:)

Właśnie chyba odpuszczę sobie. Nie przytyłam jakoś bardzo, ale czuję się jakbym miała ze 100 kg więcej. Teraz to już zostało mi pisanie list zakupów dla męża, co by się wprawiał w robieniu zakupów ;-)
 
Dzięki za informacje "rożkowe". Tak mi się wydawało, że to usztywnienie nie jest do niczego potrzebne, ale po tylu latach nie miałam już pewności :-p

Pogoda dziś rzeczywiście barowo-łóżkowa.
Lenistwo ogarnia na całego...
 
Witajcie ja tak na szybciutko daje znać ze żyjemy:-) Gabrys już coraz spokojniej podchodzi do braciszka choć jeszcze trochę zazdrosny. A Jaś daje mi pospac 2,5 godziny w nocy bo co tyle budzi sie na jedzenie i jest ok.

Widze ze już niektóre Mamusie zmęczone, trzymajcie die to już niedługo a maluszkiem w brzuchach teraz dobrze sobie rosną. Ja ciążę z Gabrysiem przenosilam o 4 dni i te 4 dni to chyba do końca życia zapamietam.

Sonkaa szybkiego powrotu do domku

Esi to weź przykład z Miny i nie rób nic, odpoczywaj. I tak Cię podziwiam ze jesteś taka aktywna

Majeczka zdrowka, ta pora roku jest jednak bardzo zdradliwa

Mnie tez coś zaczynało brać drapanie w gardle, wypilam soku z buraków i miałam jeszcze syrop *spam* więc dzis już lepiej

Milego dnia
 
Dzięki dziewczynki, po czosnkowym poranku jest zdecydowanie lepiej ;-)
Esi w taką pogodę lepiej siedziec w domku a nie buszować po sklepach, od jutra ma być juz ładniej
ulala ja jeszcze autkiem sama jezdze, wiec nie jest tak źle ;-) mialam w planach isc do PEPCO kupić kilka body małych, ale przez deszcz nigdzie sie nie ruszam
izabela *spam* rzeczywiscie jest dobry, ale ja sie poratuję w razie czego syropem z sosny domowej roboty mamy
margot ja biorę miękki rożek, bo tylko taki jeden jedyny mam

A jutro wybieram sie do kolezanki, która ma dla mnie przygotowane kilka ciuszków takich na start po swoim synku, to moze cos wybiorę :tak: i laktator mi pożyczy, bedzie W RAZIE CZEGO:-)
 
Ostatnia edycja:
Dzięki za informacje "rożkowe". Tak mi się wydawało, że to usztywnienie nie jest do niczego potrzebne, ale po tylu latach nie miałam już pewności :-p

Pogoda dziś rzeczywiście barowo-łóżkowa.
Lenistwo ogarnia na całego...

To w zasadzie dla komfortu psychicznego tych co dziecko trzymają i się boją inaczej
 
Azorek Twoje perypetie z kociakiem i Amelką to dobre czytadło na zły humor:-D Mała czarna wychudzona apokalipsa i samonaprowadzający kapeć :rofl2: Oj padam:-D
Margot ja w szpitalu miałam rożek z usztywnieniem i to dla mnie było dużym ułatwieniem w podnoszeniu malucha i oczywiście w przebieraniu go bo zawsze pod spodem było coś płaskiego co nie wyginało mojego malucha, ale moja współlokatorka miała rożek bez usztywnienia i nikt na to nie zwracał uwagi więc zależy od Twojej wygody
Sonka :szok: ty dalej w szpitalu?? Oj ty to tam powinnaś dostać jakiś klucz do bram Wyspiańskiego;-) Fajnie że Misio rośnie zdrowo i kciuki za niższe crp. Zobaczymy jak nam wyjdzie spacer i wizyta u pediatry no a potem wycieczka do dziadków:-p
Fasolek no to oby do 11 i pamiętaj o lekach bo wiesz higienistka dalej czuwa:tak:
Izabela no to super że Gabryś się oswaja coraz bardziej z braciszkiem. Ja śpię tak po 3 godz więc mój robaczek tez jest łaskawy dla mamusi;-)
Mały jak na razie śpi bo noc miał coś godzinowo zaburzoną. teraz jemy znów po godzinie cos nam sie harmonogram posypał mały jakos niespokojnie je:baffled:
 
Azorek - opowieści o kocie super:-D:-D
Majeczka - zdrówka! nie daj się chorobie...fajnie że ma Ci kto pożyczyć laktator:tak: zawsze to jeden wydatek mniej:tak:

Ja dziś leniwie dzień spędzam...w tym sensie leniwie że siedzimy sobie z M.:szok: w domu (bo z reguły to on do domu przychodzi żeby zjeść i spać a dziś ma wolne:szok:), firanki właśnie się piorą:tak:
Rano była położna i umówiłyśmy się na przyszłą środę (i co tydzień do porodu ma przychodzić a potem jak już maluszek przyjdzie na świat to częściej:-)
Jeszcze dziś czeka nas wizyta mojej siostry i kuzynki M.....

Pozdrawiam Was wszystkie:-):tak:
 
Karola super, że mąż ma wolne dzisiaj. No to możecie kontynuować rocznicę. Fajnie jest tak czasem nawet posiedzieć, pogadać, po prostu poleniuchować byleby być razem.

Ja dzisiaj się w końcu zwlekłam z kanapy, ugotowałam zupę, wstępnie zamieszałam ciasto na naleśniki i się oporządziłam. Teraz mogę już rodzić, bo jestem przygotowana ;-)
Ale niestety zauważyłam na brzuchu takie brzydkie fioletowe coś - nie wygląda to jak rozstępy, bardziej jak popękane naczynka i zastanawiam się czy to mi zniknie po porodzie. Pewnie nie. Do tej pory brzuszek miałam ładny i bez żadnych rozstępów, a dzisiaj (na samym finiszu) takie cuś mi wyszło.:-( I czy rozstępy pojawiają się tak z dnia na dzień? Może to coś innego...
 
reklama
Esi ja miałam rozstępy już przed ciążą, na udach i biodrach (spowodowane rodzajem skóry) ale w czasie ciąży nie wyszedł ani jeden aż do przedwczoraj :wściekła/y: pojawiły sie nowe cztery, też fioletowe. Podobno one bledną po porodzie jak ciało sie po ciąży zregeneruje.
Karola miłego leniuchowania z M. :) ja też dziś leniu****e, ale z psem w łóżku :-D mój dopiero za tydzień w sobotę wraca...
Azorku więcej tych opowieści o fifim bo nieźle się przy tym uśmiałam :tak:
Sindy o co chodzi ? :-) chyba nie jestem jeszcze do końca wtajemniczona, albo coś pominęłam :)
Mamba zazdroszczę Ci że już wybieracie sie z malutkim do dziadków ;-) &&&& za spakowanie się do nich :-)
Margot ja mam rożek bez usztywnienia ale mam grubsze wypełnienie na pleckach
Majeczka ja też pożyczam laktator żeby był w razie czego, bo nigdy nie wiadomo jak to z tą laktacją będzie a moim zdaniem kupowanie tego przed porodem jest bezsensu bo po co ma potem leżeć nie użyte :)
Sonka &&&& za szybki powrót do domu!! Fajnie ze Michałek to spokojne dzieciątko ;-)

A przed porodem mam jeszcze jedno KTG, jedną wizytę u gina i badanie które muszę mieć przy porodzie (elektrolity, glukoza itp)
Pozdrawiam brzuchacze, już nie długo!!!!!!!!!!!!! ;-)

PS: te *** przy leniuchowaniu pojawiły się same :-D
 
Do góry