reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październik 2012

i oby tak bylo :tak: bo w historii widac ze popisalas troche w kwietniu i potem sie znudzilo, nastepnie zawitalas na listopad, tez sie znudzilo
stad moje stweirdzenie
zreszta wierz mi ze wiele osob pisalo na pocatku, potem nagle po 2-3 m-cach wpadaly z pytaniem czy pamietamy i ze wracaja do pisania i na tym sie konczylo

chcialabym sie choc raz milo zdziwic

Jutrzenko pisałam na listopadzie poniewaz taki termin wyszedł po jednym z usg. Nie znudziło mi się :sorry: Pracowałam do czerwca, mam małe dziecko i nie miałam czasu na tak częste wizyty, w tym czasie dziewczyny przeniosły się na zamknięty, jak od lipca miałam więcej czasu i wróciłam, to 1 nowy post dziennie tam się pojawiał. Mam nadzieję, ze dość wyczerpująco wytłumaczyłam Ci na czym rzecz polega :happy: Kończąc temat, proszę Cię abyś już więcej nie rozliczała mnie z mojego czasu. Jestem tu z pobudek hedonistycznych, a nie z obowiązku, zresztą jak kazda z nas.



MallinowaP, gdzie są jeszcze truskawki??? my pomroziliśmy trochę to będą akurat na zimę jak dopadnie nas ochota :-) teraz z kolei u mnie na tapecie są nektarynki :-)

wenikika, ja bym chyba poszła za radą dziewczyn i porobiła fotki, ale pomysł z jakąś delikatną nitką też wydaje się być ok.

naughty&happy, co to za babka łaciata?? za ciasta dam się w ciąży pokroić ;-):-)

Jutrzenka, a Twój pomysł z drugim okienkiem do odpisywania rewelacja :-) i niby pomyśleć, że taka prosta rzecz a samemu na to wpaść nie sposób hehe :-)

A teraz zmykam położyć synka spać bo już najwyższy czas :-)

rewelka baba! chcesz przepis? To w wątku kulinarnym wpiszę :-) przepis o prababci ciotecznej :-)
 
reklama
ja Cie nie rozliczam, napisalam tylko na jakies podstawie bylo moje stwierdzenie o wytrwaniu w pisaniu na forum

ale widze ze prawda w oczy kole i chyba ze znosisz krytyki wlasnej osoby, coz bywa
dla mnie koniec tematu
 
Co do wypowiedzi Miny to sorry ale ja czytam tak samo wypowiedzi paulawawa jak i reszty dziewczyn.nie wiem o co sie czepiacie,na forum może pisać każdy i może sie przyłączyć w każdym momencie,nie każdy odkrył to forum od razu a mam wrażenie że dużo dziewczyn boi się dołączyć albo napisze kilka postów i sie wycofuje bo nie każdego sie na forum "akceptuje".to nie jest prywatne forum i być może kilka dziewczyn jest zainteresowanych losami paulawawy.
Szeryfem forum niech bedzie admin,bo to nie podstawówka zeby mowic komuś czy może sie tu bawić czy nie!
 
Pisałyście o ciuszkach. Ja Szymka rodziłam prawie 5 lat temu i do dziś pamiętam wszystkie ciuszki które dla niego miałam. Pamiętam nawet które od kogo dostałam. Ale teraz dla Małej mam ciuszki z trzech źródeł (po Szymku, od szwagierki i od koleżanki) i z tych dwóch pozostałych źródeł już mi się ciuszki pomieszały...:-( Jakoś nie wpadłam na pomysł żeby je pooznaczać, ale teraz wyszycie jakiegoś znaku wydaje mi się najtrafniejsze. Ja często metki wycinam żeby dziecku nie przeszkadzały...

Ale mnie zarżnęłyście z tymi truskawkami:-D Są jeszcze w ogóle? Ja mam teraz na tapecie arbuz. Zjem każdą ilość, najlepiej prosto z lodówki:-) Tylko to siusianie potem mnie dobija:-D

Zmobilizujcie mnie z wypraniem wózka. Bo się Młoda urodzi a on nadal będzie złożony w komórce:-D
 
Dzień dobry wszystkim..
jak u was z pogodą? u mnie troszkę chłodno ale słoneczko więc pranie dzieciowe kolejne już wstawione :tak:
worki z piwnicy przyniesione i c.d. pakowania próżniowego.

z jedzenia to u nas na tapecie teraz słonecznik: normalnie oderwać się nie mogę..

netika.. pod koniec tygodnia mają być ostatnie upały tego lata więc wtedy upierz wózek, szybciutko ci wyschnie. Wyznacz sobie termin i po kłopocie.:-)


Miłego dnia :-)
 
hello :-) miły dzien za oknem,

Dzisiaj muszę koniecznie jechać do rodzinnego po skierowanie do hematologa. Mam wysoki poziom leukocytów, utrzymuje się od pierwszych wyników laboratoryjnych. Stomatologa juz załatwiłam, largologicznie tez jest dobrze. Szukam dalej, dlatego na liście hematolog.

Mina29 powodzenia w pakowaniu :happy: Ja na dziś odpuszczam, od jutra wznowię rozgrywki :-)
 
Dzień dobry! :-)
U nas piękne słoneczko! Dziś na tapecie urzędy wszelakie :baffled:
Co do jedzenia to u mnie na tapecie słodycze - każda ilość, a im więcej tym lepiej. A jak mnie zemdli to ogór kiszony albo małosol. Truskawkami też mnie ciocia zagięła, jednak to już nie te co nasze ogródkowe mimo, że w miarę słodkie ;-)
netika mobilizuję Cię do prania wózka Zobacz załącznik 490472;-).

Miłego dnia dziewczęta :-)
 
reklama
Malinowa, wolę zachętę marchewką:-p Też mam smaka na słodkie. Ostatnio zjadłam cały słoiczek nutelli (ten większy, nie "szklankowy") w trzy dni - polecam, bo przez tydzień nie mogłam patrzeć na słodkie:-D

Wiecie co, dopóki Młoda była głową do góry to często skakała mi po pęcherzu. Jak się odwróciła to od razu poczułam bo się takie wygibasy skończyły. Ale od jakiegoś tygodnia znowu sobie obrała za cel pęcherz. I kopanie w szyjkę. To ja już sto razy bardziej wolę wciskanie stóp pod żebra i w żołądek...
 
Do góry