reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październik 2012

Witam Was dziewczynki :-), kolejna noc na walce z komarami, postanowiłam skończyć ten nierówny bój i odespać za dnia, ale po śniadaniu jedziemy po moskitiery, nie ma innej opcji :-)

co do palenia - paliłam długo i namiętnie przed I ciążą - potem nie paliłam ponad 3,5 roku (ciąża, karmienie i trochę po ) i pomyślałam tak samo jak debi , że taki cieniasek do kawki to super sprawa, ale jak ktoś palił nałogowo i długo, to po takim jednym jest tak - JAKBY NIE BYŁO ŻADNEJ PRZERWY - wciąga od strzału, tez chciałam palić tylko towarzysko, na imprezkach, a wróciłam do regularnego nałogu i rzuciłam dopiero jak zobaczyłam dwie kreski na teście - drugi raz nie zamierzam próbować :-)
Moskitiery polecam. Na próbę kupiłam z netto, bo była mega tania (7.99zł za jakieś 130cmx150cm), sprawdza się świetnie. Uważaj na te ciasno tkane, bo podobno słabo przepuszczają też wiatr, co w ostatnie upały ma wielkie znaczenie ;-)
A papieroski.. oj paliłam :baffled: Długo, z przerwami, w końcu udało mi się rzucić ponad rok temu, za pomocą tabletek od lekarza. Wracać nie zamierzam, a smród strasznie mi teraz przeszkadza, jest prawie nie do zniesienia.

Co do dyskusji- następnym razem będziemy z Azorkiem tupać nogą i klapsy sprzedawać,bo można wymienić sie doświadczeniami, mozna miec odmienne zdanie na jakiś temat,ale takiej nerwowej atmosferki proszę tu nie wprowadzać. Może mam tylko takie dziwne odczucie,ale jak czytałam tą zażartą dyskusję,to miałam wrażenie,że niektóre teksty były wręcz niegrzeczne. Także dziewczynki-uspokoić nerwy! :-p

A ja specjalnie nastawiłam sobie budzik,żeby wstać przed córą. Popijam kawkę, zjadłam dwa rogale z czekoladą w ramach śniadania i za chwilę wskakuję pod prysznic.. Później sprzątanie,małe pakowanie iiii.. jedziemy nad morze!! :-) Co prawda tylko 2-3dni, ale mimo wszystko cieszę się jak dziecko, bo mąż zrobił nam niespodziankę.
Tak więc lecę was ogarniać,nie wiem jeszcze o której wyjeżdżamy, ale mam nadzieje,że już wieczorem będziemy w Trójmieście ;-)
Mam nadzieję, że to ostatnia taka wojna, bo trochę tu kogoś poniosło ..
Baw się dobrze nad morzem, życzę pięknej pogody bez upałów, za to z tlenem. Odpocznij od nerwów i stresów w domu :-). My planujemy jechać na ostatnie kilka dni sierpnia do Łeby, ale to zależy od pogody, bo jak będzie tak jak dziś to odpuszczam. Bardziej się zmęczę niż wypocznę.

za to nad moim blokiem jest ścieżka na Okęcie...

no i 2 złote medale:-) w Londynie

oglądacie olimpiadę? ja czasami ale odnoszę wrażenie, że strasznie się naszych zawodników czepiają. Gdy kobitki podnosiły ciężary okazało się, że sędziowie nie wiedzą jaki ciężar podniosła nasza :szok:i bidulka musiała powtarzać a wiadomo jak taka sytuacja wyprowadza z równowagi, potem gdy już podniosła ciężar i schodziła zadowolona nie uznali jej tego podejścia:szok:

a najbardziej zaskoczyła mnie Otylia, poddała się bez walki, była daleko, daleko za rywalkami

Zazdroszczę ścieżki :tak:, bo kocham te latające maszyny jak nic na świecie!! Ochota czy Włochy??
A do olimpiady to zauważyłam, że nasi pojechali słabiej przygotowani, a za wszelką cenę wszyscy szukają przyczyn nie wiadomo gdzie i w czym. Po prostu jest tak, że wygrywa lepszy i nie potrzeba moim zdaniem jakiś analiz.
W dwójce wioślarek z brązowym medalem jest dziewczyna z mojego miasta :-):-):-)

Życze wszystkim miłego spokojnego dnia.
Ja dziś wbijam się w kieckę i szpile i pędze do kuzyna na ślub. Mam nadzieję, że przetrwam na 10cm :-D, to tylko ślub w USC i uciekam do domu ;-)
 
reklama
Witam się dziś i ja:-)
Zasiedzieliśmy się wczoraj z mężem do późna i w związku z tym pospaliśmy dziś też trochę dłużej.

Wczoraj wieczorem babcia i prababcia mojej córci (ze strony męża) przeglądały moje dotychczasowe zdobycze dla dziecka, głównie górę ubranek, które dostałam od rodziny.
Zaoferowały się, że mi wszystko wypiorą i poprasują
hurra.gif
Nie spodziewałam się, strasznie miło z ich strony:-)
A dziś mam w planach robić NIC. Nie żebym na codzień robiła dużo więcej;-) Ale mamy jedną z niewielu sobót, któa jest niezaplanowana, z nikim nie jesteśmy umówieni i nic nie mamy ważnego do zrobienia, więc z małżem pospędzamy sobie leniwie dzień razem, o! No, może tylko włosy farbnę.

jeśli chodzi o obraz ciąży to zgodzę się że może to być okropny stan i ciężkie przeżycie dla wielu z Was ale ja na przykład jestem jedną z tych które będą ten okres opisywać w superlatywach (nie tylko i wyłącznie w pozytywach ale w większości) bo naprawdę nie mam znacznej większości ciążowych dolegliwości i bardzo rzadko narzekam na ten stan:-) więc nie wszystkie takie optymistyczne opisy są przesadzone ale to zależy od tego jak się ciąża dała nam we znaki - niektórym mniej a innym bardziej....
a jeśli chodzi o poród to ja często robię tak że nastawiam się na najgorsze a potem mam miłe zaskoczenie:-) może trzeba to uskutecznić także przy porodzie:-D a poród to dla mnie żaden mistycyzm a zwykła fizjologiczna czynność którą należy wykonać żeby dziecko mogło przyjść na świat:tak: a kobiety są tak "skonstruowane" żeby to było możliwe:tak:
Podpisuję się obiema łapkami!

no i 2 złote medale:-) w Londynie
oglądacie olimpiadę?
Oglądamy, ale doszliśmy z mężem do wniosku, że chyba przynosimy pecha naszym sportowcom. Wczoraj nie mieliśmy czasu i nie oglądaliśmy i... posypały się medale! Więc coś w tym chyba jest;-)

A ja dziś już "wtrąbiłam" chałkę ale dalej jestem głodna:rofl2: jak tak dalej pójdzie to będę gruba:-D
Spokojnie, zanim Ty będziesz gruba, to reszta z nas już chyba zostanie zepchnięta do morza przez Greenpeace, więc wciągaj chałki ze świętym spokojem:-)

w tej ciąży za słodkim nie przepadam..
To ja zupełnie przeciwnie. Zawsze byłam słodkolubna, a od kiedy minęły mi nudności i wstręt do czekolady (czyli I trymestr ciąży) to słodkie wciągam codziennie.

Miłej soboty kochane!
 
Uwaga uwaga na zakupowym moje zdobycze..
teraz będę polowała na worki próżniowe tylko na spokojnie bo jak cena niska to za przesyłkę dowalają i trzeba to konkretnie przeliczyć a chcę przynajmniej 20 sztuk kupić 60X70 albo 60X80
Muszę ciuszki te co są w piwnicy dla małej (za duże - tak od roku) porać i w wory.
Z doświadczenia powiem że lepiej kupować mniejsze a więcej, bardziej praktyczne to jest.

A był temat IO: nie oglądam, jakoś to wszystko takie dal mnie na silę nakręcane. Sama Radwańska przyznała że cieszy się że wyjeżdża bo ma w kanadzie Szlem za konkretne pieniądze.
Prawda jest taka, że nasi sportowcy często pracują zawodowo a sportem zajmują się w ramach hobby. I tak uważam że w takich układach odnoszą sukcesy.


erde.. Greenpeace już dawno ma mnie na liście :rofl2: i tylko dlatego że się słodkim nie objadam mam szansę pozostać na lądzie :-D

mój małż wraca do żywych przysypiając na kanapie, regeneruje siły bo jutro do Kaja jedzie.
I muszę przyznać że całkiem dobrze mi się spało jak na całej szerokości łóżka się wyłożyłam.. :happy:

cóż teraz zrobić z tak mile rozpoczętym dniem? Może druga kawka?
 
Malinowa - ani Włochy ani Ochota a okolice Lasu Kabackiego:-), ja też je uwielbiam, często nawet robię im zdjęcia jak jakiś ciekawszy model ląduje ale ten wczoraj to jakieś zombi było, wył jak rakieta. Udanego wyjście z domu, niby tylko na ślub ale zawsze do ludzi
Oh! Zazdraszczam ;-)
Ja mieszkam na fajnym skrzyżowaniu, ale przelotówki 10km nad ziemią to nie to samo co takie tuż nad obiektywem :tak:
Teraz z tatą trenujemy się w łapaniu ich przez aparat połączony z lunetą. Ciężka sprawa, bo szybko lecą :-D

Nikamo &&&&&&&&& za totka!
 
teraz będę polowała na worki próżniowe tylko na spokojnie bo jak cena niska to za przesyłkę dowalają i trzeba to konkretnie przeliczyć a chcę przynajmniej 20 sztuk kupić 60X70 albo 60X80
Muszę ciuszki te co są w piwnicy dla małej (za duże - tak od roku) porać i w wory.
Z doświadczenia powiem że lepiej kupować mniejsze a więcej, bardziej praktyczne to jest.
Popieram opcję z większą ilością mniejszych worków, u mnie też się sprawdziła w praktyce. Zamierzam zrobić dokładnie to o czym pisze, czyli wszystko co większe od razu pochować. Zamówiłam na Allegro nowe worki, to wrzucę zaraz info na zakupowy co i jak.

Erde - dzięki za pozwolenie:-D będę jeść ile się da:tak:
Proszę bardzo, w kwestii jedzenia ile się da ostatnio można na mnie liczyć:-D
Pozdrawiam znad filiżanki z kawą i miseczki z lodami straciatella i brzoskwiniami:-)
 
Sonkaa - ty taka chodząca perfekcja z papierosem, fuj.

kochana - do perfekcji mi daleko, mam tylko odziedziczony po mamie talent do dobrej organizacji czasu, a i u Majki widzę już taki logistyczny zmysł :-), a jakieś wady trzeba mieć:-D:-D:-D:-D

a dym zawsze mi przeszkadzał, nawet jak paliłam:rofl2: i nigdy nie paliłam w pomieszczeniach z niepalącymi, bo uznałam, że to chamówa :-) - a teraz to dymu nie mogę z kilku metrów nawet

KarolaM - wcinaj sobie szczuplaku spokojnie te chałki i mimii podeślij trochę, bo ona ma zalecenie, żeby używac życia (co najmniej kulinarnie)

Paula - życze udanej imprezki, panny młodej nie zaćmij :-)

Polcia - ale fajna niespodzianka, miłego odpoczynku :-)
 
Niedawno pisałyśmy, jak to ludzie w d*pie mają ciężarne i można zapomnieć o ustąpieniu miejsca w kolejce albo w komunikacji miejskiej. A mnie dzisiaj w spożywczaku spotkała miła odmiana:-)

W kolejce do kasy stały przede mną 2 starsze panie, obie z górą zakupów, jedna sama z siebie mnie przepuściła, a przed drugą zareagowała kasjerka, przeprosiła i powiedziała że najpierw skasuje panią w ciąży. Wzięła mnie z zaskoczenia, więc nie zdążyłam się nastawić na mordercze spojrzenia kolejkowiczów... Ale nawet pogawędkę ze mną zaczęli:rofl2:
Taki drobiazg (który swoją drogą nie powinien być niczym nienormalnym...), a cieszy:-)
 
reklama
Oj w temacie palenia to ja mam stwierdzone osłabione oskrzela wlasnie przez palenie (mojego ojca), bo on nie patrzac nigdy na nikogo kopcił gdzie popadło, mama walczyła ale niestety bezskutecznie.Dlatego nawet czasem przejście koło palacza i zaciagniecie sie dymem konczyło sie u mnie atakiem kaszlu, juz nie mówiac o tym jak sie męczyłam gdzies w pubie gdzie mozna było palić.Dlatego ja jestem pzeciwniczka palenia, jak ktos musi to prosze i owszem ale na dworze nie przy mnie w pomieszczeniu.Mój P. widzac moje nastawienie rzucił palenie jak zaczelismy sie spotykać, sam na szczęscie nie musiałam go namawiać i tym mi miedzy innymi zaimponował:-)

Mimii i u mnie sie ostatnio czkawka z 2 razy pojawiła tzn u mojej córeczki i czuje to bardzo mocno, co kilka sekund takie drgania i trwa tak kilka minut.

Co do porodu to ja mam wieksze obawy niz przy pierwszym dziecku gdzie sie w sumie nasluchałam i naczytałam ale i tak szłam w nieświadomoscią jak to naprawdę wyglada, ale pierwszy poród zaliczam do udanych (po tym co sie nasłuchalam) i teraz licze na taki sam i bedzie ok.

erde super oferta babci i prababci, trzeba korzystać!!!!No i miła niespodzianka w sklepie:-)
 
Do góry