reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październik 2012

Dzień dobry mamusie :-) U nas od rana deszczysko i pochmurno buu. Oby za miesiąc pogoda nad morzem dopisała :-)

Mnie coś jakieś przeziębienie łapie, katar mam i gardło pobolewa ehh...

Co do kulinariów to ja dzisiaj zamierzam resztę truskawek przerobić na kompot bo Oluś ma ochotę i ja tak samo :-) No i mamy jeszcze babcine gołąbki, a że mi się mięsa nie bardzo chce, to wczoraj kupiłam białego sera to może wezmę się za kluski leniwe, daaawno nie jadłam.

No i bardzo mi się nie chce, ale muszę zabrać się za jakieś sprzątanie.

Powideł też bym sobie zjadła hehe :zawstydzona/y::-) Normalnie u nas zachcianki na całego :-)
 
reklama
Dzień dobryyy:-)
Majeczka26
wcale Ci się nie dziwię! i gratuluję reakcji:tak: a co do bliźniaczek, to ja z Malinovą tak sobie żartujemy, bo wiele nas łączy :-D

Ja dziś mam naleśniki na obiad, ale jeszcze nie wiem z czym bym je zjadła:confused: Ale póki co nie na słodko, bo śniadanie było dżemowe;-)
Pogoda u nas też deszczowa i życzę sobie żeby taka była do niedzieli kiedy to czeka nas wiele godzin jazdy. Podobno jednak w niedzielę ma być już 30stopni.. Zobaczymy, wyjeżdżamy po 15 więc mam nadzieję, ze źle nie będzie.

A jeśli chodzi o termin porodu to u mnie różnie, z okresu wychodzi 09.10, z pierwszego USG 07.10, a na ostatnim połówkowym 15.10. Chciałabym urodzić 14.10, bo to urodziny mojego taty i miałabym wspaniały prezent :happy2:

Miłego dnia!!
 
Znalazłam słoiczek powideł, jeszcze od mojej babci:-) Pyszności, w ciąży jedzenie smakuje niesamowicie.

Co do pogody nad morzem, to życzę pięknych i słonecznych dni, ale niestety to los na loterii. Jestem z Pomorza i tu rzadko kiedy jest ładnie, ciągle wieje i jest kilka stopni chłodniej niż w innych regionach Polski. Ale mam nadzieję, że pogoda się uda, sama chętnie skoczę nad morze. co roku jeździliśmy z mężem w ciepłe kraje, ale teraz nie chciałam ryzykować. Brakuje mi tego słoneczka:-)A za oknem ciągle chmury.
 
Znalazłam słoiczek powideł, jeszcze od mojej babci:-) Pyszności, w ciąży jedzenie smakuje niesamowicie.

Co do pogody nad morzem, to życzę pięknych i słonecznych dni, ale niestety to los na loterii. Jestem z Pomorza i tu rzadko kiedy jest ładnie, ciągle wieje i jest kilka stopni chłodniej niż w innych regionach Polski. Ale mam nadzieję, że pogoda się uda, sama chętnie skoczę nad morze. co roku jeździliśmy z mężem w ciepłe kraje, ale teraz nie chciałam ryzykować. Brakuje mi tego słoneczka:-)A za oknem ciągle chmury.

my z mężem jezdzimy z Krakowa co roku od 5 lat nad morze na wakacje - zawsze mieliśmy pogodę, ale fakt faktem, chyba tylko my wśród znajomych mamy takie szczęście. Oby Wam mimi tez sie udało, bo nasze polskie morze jest takie piękne!

Paula, thx, nie miałam hamulców

co do bólu łydek - ja nie mam w ogóle, nie mialam ani razu skurczu, ostatnio miałam ciut tylko spuchnięte.. biore 2-3 razy dziennie magnez, wczesniej Magne B6, teraz lekarka mi powiedziala ze lepiej brac Aspargin albo Asmag, wiec skonczylo mi sie opakowanie i zakupiłam Asmag.
 
ależ tu się działo wczoraj :) ledwo doczytałam
u mnie też dziś straszna pogoda, leje, nic się nie chce, nie mogę się z łóżka zwlec...dobrze że obiad zrobiony na dziś i jutro...dziś miało być sprzątanie ale coś czuje że trzeba będzie przełożyć na jutro...

co do terminu to u mnie też wrzesień jest bardzo prawdopodobny, ale nigdzie się nie przenoszę :)

też bym gofra zjadła...ale nie mam nawet gofrownicy ani składników pewnie więc nic z tego

my też się w tym roku nad morze wybieramy, będzie to mój pierwszy raz od nie wiem już sama ilu lat...no tylko jedyne zmartwienie to jaka będzie pogoda...co prawa w tym roku na opalanie to się nie nastawiam, więc upałów nie musi być, byle nie padało całe dnie

dzisiaj idziemy na pierwsze zajęcia do szkoły rodzenia, już się nie mogę doczekać :)

to miłego dnia wam życzę i lepszej pogody niż u mnie za oknem!
 
My też jeździmy co roku i póki co zawsze trafiliśmy na pogodę, mam nadzieję, że tym razem też uda się. Oby tylko nie padało, to już będzie połowa sukcesu.

Co do bólu i skurczu łydek to mnie czasami w nocy łapie, ale na szczęście nie trafia się to często. Ale tak profilaktycznie na następnej wizycie zapytam o ten magnez, bo może okazać się zbawienny :-)
 
dzisiaj idziemy na pierwsze zajęcia do szkoły rodzenia, już się nie mogę doczekać :)
o super! koniecznie zdaj relacje ;-)ja właśnie zapisałam nas na szkole rodzenia ale dopiero na sierpnień - pójdziemy na weekendowy kurs - sobota i niedziela od 9 do 15, bo z mojego Ł. pracą na zmiany nie ma szans na co tygodniowe zajęcia.. uprzedzając pytanie - GDZIE? odpowiadam, na Ujastek, koszt 450zł/parę

My też jeździmy co roku i póki co zawsze trafiliśmy na pogodę, mam nadzieję, że tym razem też uda się. Oby tylko nie padało, to już będzie połowa sukcesu.

Co do bólu i skurczu łydek to mnie czasami w nocy łapie, ale na szczęście nie trafia się to często. Ale tak profilaktycznie na następnej wizycie zapytam o ten magnez, bo może okazać się zbawienny :-)

na pewno Wam sie uda, ponoć lato w tym roku ma być ciepłe i suche. odnośnie magnezu - popytaj lekarza, ja biore od poczatku ciąży praktycznie i pewnie on mnie uchował przed skórczami.. a czuje czasami twardnienia podbrzusza, szczegolnie wieczorami, wiec pani dr zaleciła Asmag nawet 3x 2 tabletki dziennie!
 
Ostatnia edycja:
Witam w kolejny deszczowy dzień
Ogólnie wiecie co nosz kurde nie macie litości tyle postów nawalić:-D:-)
Dziewczyny dzięki za życzenia zdrówka:-) ale u lekarza byłam z Wiki mnie też co prawda pokaszluje ale na razie nie widzę konieczności do lekarza
Co do włosów to choć normalnie mam gęste to teraz już masakra kudłów co niemiara ale suche co do paznokci twardsze
Malinova to tak jak mój zjedzenie choćbym cały gra zrobiła to zje a już jak mu coś zasmakuje kiedyś zrobiłam zapiekankę makaronową myłam że będzie na dwa dni a ten zjadł ¾ dużego żaroodpornego naczynia i jeszcze narzekał że mało
Samana witaj ;-):-)
Musa to ci się udało z mandatem ja dzięki nawijce jeszcze mandatu nie zapłaciłam a mnóstwo razy mi się należał;-):-) …..
No mnie na ostatnich usgwychodzi cały czas uparcie termin 30 września a że jedyny wskaźnik daty porodu u mnie to USG to może być różnie(termin OM ze względu na problemy hormonalne jest zupełnie nie użyteczny)
Co do planowania płci to mnie nie przychodziło to do głowy bo staraliśmy się 16 miesięcy i płeć mi tak latała jak kilo kitu …. Resztą teraz niby znam płeć ale i tak dalej mnie mogę uwierzyć …..po za tym szczerze nie wierze w żadne planowania bo rzadko się sprawdzają… no i szczerze jak dla mnie to trochę nie fer wobec dziecka bo to nie mowy nabytek a człowiek …..powiem wam że jak ktoś się dłużej starał to wie o czym pisze mnie np. to ciężko mi był czytać takie wypowiedzi że mama jest zawiedziona i nieszczęśliwa bo nosi pod sercem nie tą płeć która chciała tym czasem na świecie jest tyle kobiet które by życie oddały za dziecko nie ważne jakiej płci….
Fasolekgratuluje wizyty:-)

Wy ciągle o tym jedzeniu matko ależ jesteś wredne bawolce:-D:-D:-D tak jak mina napisała jak będziemy tyle wsuwać to się nie uniesiemy:-D:-D:-D

na pewno kogoś pominęła proszę się nie obrażać bo tyle czytania że szok :-);-)
 
Mina tobie miałam odpisać że babcie serio były trochę zawiedzione że b.ędzie kolejny chłopiec a wnusia. Zadna nie ma wnuczki i marzyły o niej i ja jakoś nie widze w tym nic dziwnego i czemu tak cię to poruszyło:confused: ;-)Podejrzewam że z powodu twoich strat i trudności w tej ciąży uważasz że nie ważne co aby było maleństwo i zdrowe
dokładnie tak jak napisałaś.. nie rozumiem rozczarowania rodziny płcią dziecka. Nie mieszkamy w Indiach gdzie dziewczynki są nieekonomiczne.


wiecie co.. mialam dzis bardzo niemiłą sytuacje, gdzie? w tramwaju oczywiście!!

no wyżaliłam sie, bo mimo ze to bylo 1,5h temu, to do tej pory mnie telepie ze złości
rozumiem cię doskonale, geriatria potrafi krwi napsuć a ja na bezczelnego zawsze odpowiadam to się zamykają.Skoro ktoś mnie nie szanuje to niby dlaczego ja mam być miła?

dzisiaj w planie naleśniki...
ja już po kawce
teraz pokrzywę popijam
 
reklama
Witam się radośnie, choć za oknem masakra jakaś :-)

netika - burze widziałam i zachwycałam się, ale padało u nas niezbyt długo, to fakt. Wady nie mam ogromnej, bo -4, ale z Majką zaczynałam, na -1, a skończyłam właśnie prawie na -4, miało się niby cofnąć, ale jakoś nie chciało, co do skurczów łydek - miałam z Majką i łykałam magnez, teraz tez powoli łydki zaczęły dawać znak, ale od razu faszeruję się magnezem :-)

majeczka - my byliśmy pewni, że Majkę robimy w owulację - a jest dziewucha jak się patrzy, a teraz z Michałkiem w ogóle o tym nie myśleliśmy, bo bylo nam to obojętne, a poza tym już myśleliśmy, że nic nie będzie i po prostu sie dobrze bawiliśmy :-) - moja owulacja pozostanie juz więc tajemnicą

fasolek - super, że wizyta udana :-)

anja - przyjemnych lekcji w szkole rodzenia :-)

ptyśka, mamba - ciacho jak najbardziej zasłużenie sie Wam należy :-0

Zobacz załącznik 474651Zobacz załącznik 474652

a ja dziś na śniadanko zjadłam kanapkę z pastą z makrelki i jajeczek, która chodziła za mną od 2 tygodni chyba...

małż w piwnicy walczy z płytkami, a ja trochę się lenię, ale zacznę sprzątać, bo to grzech tak tylko patrzeć, jak inni ciężko pracują :-)

od jutra ma być ciepło, to wreszcie będzie można na ogród wyjść :-)

bardzo marzy mi się wyjazd nad morze, ale aktualnie kasa nas nie puści, zwłaszcza, że muszę jeszcze zrobić balustradę, żeby balkonik nadawał się do "balkonowania" :-), więc nie możemy małża odprawy puścić na przyjemności - niestety :-), zwłaszcza, że w temacie pracy jakoś niewiele słychać :-(
 
Do góry