rapunzel
czyli roszpunka
- Dołączył(a)
- 19 Marzec 2008
- Postów
- 1 190
wrzucam sprawdzony w zeszłym roku przepis na pierniczki
Pierniczki Anusiaczka.
1/3 kostki masła, 1/2 szklanki cukru, 1/2 szklanki mleka, 1 łyżka miodu, 1 łyżka powideł śliwkowych, 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia, 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej, 1 1/2 łyżki przyprawy do pierników, mąka – w ilości ile ciasto przyjmie, rodzynki, posiekane orzechy, kandyzowane owoce – ilość wg upodobania
Roztapiamy masło w rondelku i gdy roztopione wsypujemy powoli cukier. Na małym ogniu doprowadzamy do połączenia składników – masa ma mieć jasnobrązowy kolor. Gdy zapach karmelu roznosi się w domu, znak, że czas stopniowo dodawać mleko. Gotujemy masę na małym ogniu, do całkowitego połączenia składników. Zdejmujemy rondelek z ognia, dodajemy miód, powidła, dokładnie mieszamy i odstawiamy do przestygnięcia. Następnie wlewamy masę do miski, dodajemy do niej proszek do pieczenia, sodę, przyprawę do pierników, bakalie i stopniowo dosypujemy mąkę. Ilość mąki musimy kontrolować. Ciasto ma być dosyć miękkie, ale nie powinno kleić się do rąk. Gdy ciasto wyrobione, przenosimy się na stolnicę, gdzie wałkujemy go na grubość 1 cm i wycinamy foremkami dowolne kształty. Ciasteczka pieczemy w temperaturze 180 stopni, przez ok. 15 minut. Po wystudzeniu można je przyozdobić lukrem, kolorową posypką, orzechami i rodzynkami.
Pierniczki powinny po upieczeniu kilka dni poleżeć w szczelnie zamkniętym pojemniku. Aby przyspieszyć proces mięknięcia, można włożyć do nich ćwiartkę jabłka.
Z tego co pamiętam z zeszłorocznych zmagań, to to, że to mleko trzeba naprawdę wlewać stopniowo i że robi sie coś w rodzaju wielkiej niekontrolowanej krówki, ale ostatecznie można sobie z tym poradzić, tylko trzeba cierpliwości... aha, dla pojedynczej porcji wg mnie nie ma sensu brudzić kuchni
Pierniczki Anusiaczka.
1/3 kostki masła, 1/2 szklanki cukru, 1/2 szklanki mleka, 1 łyżka miodu, 1 łyżka powideł śliwkowych, 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia, 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej, 1 1/2 łyżki przyprawy do pierników, mąka – w ilości ile ciasto przyjmie, rodzynki, posiekane orzechy, kandyzowane owoce – ilość wg upodobania
Roztapiamy masło w rondelku i gdy roztopione wsypujemy powoli cukier. Na małym ogniu doprowadzamy do połączenia składników – masa ma mieć jasnobrązowy kolor. Gdy zapach karmelu roznosi się w domu, znak, że czas stopniowo dodawać mleko. Gotujemy masę na małym ogniu, do całkowitego połączenia składników. Zdejmujemy rondelek z ognia, dodajemy miód, powidła, dokładnie mieszamy i odstawiamy do przestygnięcia. Następnie wlewamy masę do miski, dodajemy do niej proszek do pieczenia, sodę, przyprawę do pierników, bakalie i stopniowo dosypujemy mąkę. Ilość mąki musimy kontrolować. Ciasto ma być dosyć miękkie, ale nie powinno kleić się do rąk. Gdy ciasto wyrobione, przenosimy się na stolnicę, gdzie wałkujemy go na grubość 1 cm i wycinamy foremkami dowolne kształty. Ciasteczka pieczemy w temperaturze 180 stopni, przez ok. 15 minut. Po wystudzeniu można je przyozdobić lukrem, kolorową posypką, orzechami i rodzynkami.
Pierniczki powinny po upieczeniu kilka dni poleżeć w szczelnie zamkniętym pojemniku. Aby przyspieszyć proces mięknięcia, można włożyć do nich ćwiartkę jabłka.
Z tego co pamiętam z zeszłorocznych zmagań, to to, że to mleko trzeba naprawdę wlewać stopniowo i że robi sie coś w rodzaju wielkiej niekontrolowanej krówki, ale ostatecznie można sobie z tym poradzić, tylko trzeba cierpliwości... aha, dla pojedynczej porcji wg mnie nie ma sensu brudzić kuchni