bleucoco
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Marzec 2019
- Postów
- 15 575
Halo, okres, jesteś tam?!Mnie najbardziej zastanawia sposób sprawdzania czy się ma okresNie znałam tego
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Halo, okres, jesteś tam?!Mnie najbardziej zastanawia sposób sprawdzania czy się ma okresNie znałam tego
A czemu mamie się o tym nie powie? To własnie powiniej byc odpowiedni kierunekLudzie piszą takie durnoty niekiedy na Internecie, że jaaa jako młoda osoba, wcale się Nie dziwię dziewczynie która zadaje te pytania..Bo sama byłam w stanie wierzyć czasem w jakieś bzdury… to jest taki drażliwy temat że z mamie się o tym nie powie, szuka się więc informacji w internecie czy to jest w ogóle możliwe… kobietki wspierajmy się
Nie każdy chce mówić mamie o takich rzeczach, moze nie każdy ma takie dobre stosunki, różnie czasami jestA czemu mamie się o tym nie powie? To własnie powiniej byc odpowiedni kierunek
To niech zapyta lekarza. Jest dorosła, a te pytania to podstawowa wiedza na temat własnego ciała.Nie każdy chce mówić mamie o takich rzeczach, moze nie każdy ma takie dobre stosunki, różnie czasami jest
Chodzi o to, że ta dziewczyna dostała już kilkadziesiąt (jak nie lepiej) wyczerpujących odpowiedzi na to samo pytanie, ale wciąż nie dowierza i tworzy kolejne wątki :/ ogólnie współczuję, bo widać, że tu jest problem emocjonalny :/ autorko posta mam nadzieję że znajdziesz potrzebną Ci pomoc i wsparcie!Ludzie piszą takie durnoty niekiedy na Internecie, że jaaa jako młoda osoba, wcale się Nie dziwię dziewczynie która zadaje te pytania..Bo sama byłam w stanie wierzyć czasem w jakieś bzdury… to jest taki drażliwy temat że z mamie się o tym nie powie, szuka się więc informacji w internecie czy to jest w ogóle możliwe… kobietki wspierajmy się
Jak masz obsesję obaw to nie rób rzeczy, które je wywołują. I nie wsadzaj sobie palców do pochwy, bo urojona ciąża będzie Twoim najmniejszym zmartwieniem jak zacznie piec, swędzieć, śmierdzieć, itd.
Beta będzie ujemna, bo nie było seksu mogącego do zapłodnienia prowadzić. Proponuję zapoznać się z mechanizmem zapłodnienia zanim znowu czegokolwiek dotkniesz.
Tu nie chodzi o samo wkładanie palców, tylko badanie szyjki macicy. Wymaga to a) doświadczenia, b) bezwzględnego zachowania higieny. W większości przypadków kończy się to zakażeniem, więc lepiej i bezpieczniej skupić się na obserwacji śluzu, pomiarze temperatury, testach owulacyjnych, monitoringu USG.
Wyluzuj z tą ciąża, naprawdę, bo brzmisz jak niedojrzała nastolatka, która nie ma pojęcia o tym, jak się w ciążę zachodzi, ale panikuje na zapas. Nawet jak masz seks z penetracją i wytryskiem to wcale nie tak łatwo, ale tu odsyłam do literatury fachowej.
Żeby się zarazić grzybem, trzeba mieć styczność z kimś zarażonym nim wcześniej. Grzybica nie bierze się z powietrza Tak samo jak choroby biorą się z wirusów, a nie od wyjścia na dwór z mokrą głową.Kurcze, a ja z innej beczki. Zawsze mnie zastanawia to "straszenie" zakażeniem, grzybem, nie wiadomo czym jeszcze, jak sobie ktoś chce wkładać palce do pochwy i badać szyjkę macicy (i żeby nie było, nigdy nie badałam, nie znam się na tym kompletnie). I to się przewija na forum w wielu miejscach.
Ale z drugiej strony nie oszukujmy sie, większość osób podczas masturbacji wkłada do pochwy palce, większość osób podczas uprawiania seksu z partnerem, ma tam wkładane palce przez partnera, a i sam członek sterylnie czysty nie jest... A wtedy problemu nagle nie ma. Ale ktoś włoży palec do pochwy na 5 sekund, żeby zbadać szyjkę i nagle olaboga dojdzie do zakażenia, grzybicy i nie wiadomo czego jeszcze?
No na chłopski rozum się to nie klei
No dobrze, ale ja to wiem. Pytam, dlaczego na forum w wielu miejscach się straszy, by nie badać sobie szyjki, nie wkładać palców do pochwy do badania szyjki samemu, bo zacznie pięć/swędzieć/śmierdzieć/dojdzie do zakażenia/złapania grzybicy, a jednocześnie wkładanie tam palców przez partnera albo samego penisa, który sterylny też nie jest, jest już ok i jakoś przed tym nikt nie ostrzega.Żeby się zarazić grzybem, trzeba mieć styczność z kimś zarażonym nim wcześniej. Grzybica nie bierze się z powietrza Tak samo jak choroby biorą się z wirusów, a nie od wyjścia na dwór z mokrą głową.
Pierwsze słyszę Niektórzy ludzie po prostu za bardzo mijają się z logiką.No dobrze, ale ja to wiem. Pytam, dlaczego na forum w wielu miejscach się straszy, by nie badać sobie szyjki, nie wkładać palców do pochwy do badania szyjki samemu, bo zacznie pięć/swędzieć/śmierdzieć/dojdzie do zakażenia/złapania grzybicy, a jednocześnie wkładanie tam palców przez partnera albo samego penisa, który sterylny też nie jest, jest już ok i jakoś przed tym nikt nie ostrzega.
A nie oszukujmy się, większe prawdopodobieństwo złapania czegokolwiek jest w tej drugiej opcji, bo właśnie można się od kogoś zarazić.