reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Opowieści porodowe

Needi gratulacje!

Fazerkamm super ze poród przebiegł w dobrej atmosferze i bez żadnych komplikacji


Sent from my iPhone using Forum BabyBoom mobile app
 
Ostatnia edycja:
reklama
O 23:30 obudzilam się ze skurczem na siusiu. Usunęła i obudziłam sie o 23:50. Pozniej skurcze co 15 min. Starałam się cały czas chodzić i jakoś było lepiej. O 01:00 Mąż pojechał po moją mamę do Martynki a mi w międzyczasie skurcze przychodziły co 4 min:o. Mówię że nie wiem czy to już bo aż ttak nie boli ale jedziemy. W szpitalu byłam około 2:00. Pogadanka z położną i jak się przebieralam to dostałam skurcz a myślałam że się cofło wszystko. Na ktg leżałam może 15 min bo ostatni zanotowany skurcz już się wdarłam a położna mówi że trzeba zmierzyć rozwarcie. Gmera i mówi: no 9 cm, zaraz psni urodzi:errr:. Myślałam że padne. Nie było mi łatwo bo jedna masowala brzuch żeby były skurcze a druga pochwe żeby nie pękła. Nie byłam łatwą pacjentką bo wzbraniałam się i zakrywalam rękoma. Ale jak już się zmobilizowalam to Maja urodziła się o 2:50 . Niestety bardzo popękałam. I jakieś błony zostały po łożysku. Musieli łyżeczkować. I szyć. Dochodzę do siebie ale boli a obkurczanie macicy przy drugim dziecku to tragedia.
Suma sumarum poród ekspres. Maja jest cudowna. Śpi i postękuje. Cycki już mnie bolą od karmienia ale cóż.
Godz 3 godz położnych tak?;-) ;)
Teraz kolej na was brzuchatki.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Needi, tak się cieszę!!!!!!!!!!!!!! Super, że masz to za sobą!!! Dużo sił i zdrówka!!
 
Fazerkamm dziękujemy za taki piękny i szczegółowy opis. Super wsparcie miałaś w mężu!

Needi - pozazdrościć, że tak ekspresowo poszło, szkoda że potem się nacierpiałaś. Ale najważniejsze że już wszystko za Tobą!
 
reklama
Do góry