reklama
Joasiek
Mamy lutowe'07 Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 2 Wrzesień 2006
- Postów
- 5 063
Patri, strasznie mi przykro po tym co przeczytałam, łzy jeszcze płyną mi po policzkach :-( Bardzo chciałabym Cię pocieszyć, ale zupełnie nie wiem jak, nie potrafię sobie wyobrazić co mi w takiej chwili sprawiłoby ulgę.. jedyne co mogę napisać, to to że będę bardzo mocno trzymała kciuki za zdrowie Twojej Julci i za Ciebie, abyś miałam jak najwięcej sił i wiary w to że wszystko dobrze się skończy.
A miałam jakieś takie mgliste niejasne przeczucie, że coś poszło u Was nie tak.. po porodzie wkleiłaś tylko zdjęcie Juleczki i szybko uciekłaś, nie dzieląc się wrażeniami jak pozostałe mamy... to było niepodobne do Ciebie.. nieraz później zastanawiałam się co się stało że się nie pojawiasz :-(
Kurcze... jeszcze mocno teraz wystraszyłaś mnie podejrzewaniami lekarzy... ja w czasie ciąży w I trymestrze zachorowałam na cytomegalię i czy mój dzidziuś nie przejął ode mnie wirusa i czy będzie zdrowy okaże się dopiero po porodzie :-( :-( :-(
A miałam jakieś takie mgliste niejasne przeczucie, że coś poszło u Was nie tak.. po porodzie wkleiłaś tylko zdjęcie Juleczki i szybko uciekłaś, nie dzieląc się wrażeniami jak pozostałe mamy... to było niepodobne do Ciebie.. nieraz później zastanawiałam się co się stało że się nie pojawiasz :-(
Kurcze... jeszcze mocno teraz wystraszyłaś mnie podejrzewaniami lekarzy... ja w czasie ciąży w I trymestrze zachorowałam na cytomegalię i czy mój dzidziuś nie przejął ode mnie wirusa i czy będzie zdrowy okaże się dopiero po porodzie :-( :-( :-(
Miśka 5
Mamy lutowe'07
Patri, kochana wierzę, że z Twoją małą Julką wszystko będzie dobrze. w szpitalu zrobią wszystko, żeby jej pomóc. Dbaj o siebie, żeby mieć siły. Trzymam za Was kciuki i modlę się, żebyście już wkrótce byli razem.
karolina77
mamy lutowe'07 Zadomowiona(y)
- Dołączył(a)
- 5 Październik 2006
- Postów
- 4 112
Patri, trzymam kciuki za Ciebie i za mala Julke. Wierze ze cala ta historia skonczy sie dobrze i ze juz niedlugo bedziecie razem w domku. Trzymajcie sie mamo i coreczko.
susumali
mamy lutowe'07 Entuzjast(k)a
- Dołączył(a)
- 1 Październik 2006
- Postów
- 6 146
Kochana PAtri!!!!
Jest mi bardzo przykro...placze jak bobr....i mysle o Tobie badzo bardzo mocno i trzymam kciuki za Ciebie i ZA Juleczke!!!!! NA pewno bedzie wszystko w porzadku, medycyna jest na wysokim poziomie i lekarze pomoga Malutkiej!!!!
Przesylam Ci duzo pozytywnej energii ktora mam, chce wlasnie z Toba nia sie podzielic....Nie zalamuj sie prosze i wierz ze wszystko bedzie dobrze, a na pewno bedzie!!!!!!!!!
Jest mi bardzo przykro...placze jak bobr....i mysle o Tobie badzo bardzo mocno i trzymam kciuki za Ciebie i ZA Juleczke!!!!! NA pewno bedzie wszystko w porzadku, medycyna jest na wysokim poziomie i lekarze pomoga Malutkiej!!!!
Przesylam Ci duzo pozytywnej energii ktora mam, chce wlasnie z Toba nia sie podzielic....Nie zalamuj sie prosze i wierz ze wszystko bedzie dobrze, a na pewno bedzie!!!!!!!!!
reklama
Oliwieczka
Mamy lutowe'07 Wdrożona(y)
Czesc dziewczyny nie wiem co się stało bo nie było mnie długo na forum, w niedziele juz po południu dostałam skurczy takich delikatnych wieczorem pojechałam do szpitala i nad ranem (12 luty) o 4.55 urodziłam córeczke Zosie poród był jak dla mnie długi i dla Zosi nie był łatwy...Zosia miała niedotlenienie, z powodu przedłuzającej sie 2 fazy porodu...bardzo się wystraszyliśmy...Zosie zabrali od razu, musieli dać jej tlen, a my zostalismy na sali porodeowej bez wiesci... wystraszeni... Zosia lezała w inkubatorze przez 24 godziny, nie miałam z nią kontaktu, nie mogłam nakarmic ani przytulić..Na szczescie po 2 dniach odłączono ją od tlenu i Zoia zaczela sama oddychać...w 4 dniu lezała juz ze mną
...Wszystko skonczylo sie dobrze, wykonali jej szereg badan, wszytsko bylo wporządku więc wypisali nas ze szpitala.Zosia perzybiera na wadze...jest taka kochana i grzeczna.
Jak bede miała troszke więcej czasu poczytam o nowych narodzinach i moze dokładniej opisze akcje porodu, dodam zdjęcie, POzdrawiam serdecznie
...Wszystko skonczylo sie dobrze, wykonali jej szereg badan, wszytsko bylo wporządku więc wypisali nas ze szpitala.Zosia perzybiera na wadze...jest taka kochana i grzeczna.
Jak bede miała troszke więcej czasu poczytam o nowych narodzinach i moze dokładniej opisze akcje porodu, dodam zdjęcie, POzdrawiam serdecznie
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 245
- Wyświetleń
- 21 tys
- Odpowiedzi
- 115
- Wyświetleń
- 25 tys
- Odpowiedzi
- 136
- Wyświetleń
- 41 tys
Ż
- Odpowiedzi
- 85
- Wyświetleń
- 18 tys
M
Podziel się: