reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

Co do nauk to uczą o tym co to chrzest,i jakie konsekwencje ze sobą niesie.Uświadamiają rodziców jak nalezy wychowywac swoje dziecko,i ze przynosząc dziecko do chrztu naszym obowiązkiem jest wychowanie go w wierze.Dla mnie to zadne poswiecenie i nie rozumiem Twojego oburzenia Ionka.

jeśli świadomie idzie się ochrzcic dziecko, to dla mnie jest oczywiste, jakie wartości bedę wpajała swojemu dziecku i żaden kurs nie jest do tego potrzebny. a jeśli chodzi o zagadnienia teoretyczne, to raczej nie mam ochoty i czasu na powtórkę
religii ze szkoły. dlatego uważam, że takie kursy to zwykłe wymysły.

a co do prania, to jsne rzeczy (bo z reguły Ola takie ma) piorę razem z naszymi w dziecięcym proszku, bez płynu do płukania. ciemne ubrania w dorosłym, ale z tego co widzę dla mojego dziecka to żadna różnica :)
 
reklama
a moje dziecko po kilku dniach nie robienia kupy wlasnie trzasnelo takiego olbrzyma ze musiałam go od pasa w dół calego do miski z wodą wsadzic :)
dopijam drugą kawke za pol godziny nakarmie malego i chyba wybiore sie jeszcze na spacer bo sie chyba troszke poprawila pogoda
 
Helol :-)
Ja tam piore wszystko jak leci w proszku dla Alexa.

Sluchajcie, jak polozylam Mlodego przed 13, to tak sobie pieknie spal do 15. Z przerwami, bo zagladalam do niego i budzil sie kilka razy, ale lezal spokojnie i zasypial znowu :szok: Ja sie czulam jakbym dziecka nie miala :-D Wczesniej 20min. i juz sie budzil.
No i karmimy sie od dzisiaj co 4h, bez problemu jak do tej pory! Zobaczymy jak bedzie wieczorem. Troche sie boje, ale jestem pewna, ze damy rade :tak:
Chce, zeby moje dziecko czulo sie bezpiecznie i bylo spokojne, a taki staly rytm nam to zapewni. Tym bardziej, ze od sierpnia wracam do pracy. Wiec teraz jest najlepszy moment, zeby wypracowac stale godziny posilkow i spania. Wczesniej bylo roznie, jadl co 2,5-3,5h, w nocy tez budzil sie czasem o 2 czasem o 3:30.
Dobra, dosc przynudzania o stalym rytmie, czas na spacer ;-)
Odezwe sie wieczorem jak nam poszlo :-D
 
no my poki na cycku to troszke cięzko z tym stalym rytmem, maly je srednio co 2 godziny ale zdarza sie ze co 1,5 a czasem co 3-4 jak mu sie w dzien dobrze przysnie

musze sie pochwalic dzisiaj Krzysiowi udalo sie obrócic z brzucha na plecki chyba ze 3 razy wiec to bylo juz swiadome bo co go polozylam to sie obrócil, ale tylko w jedna strone chcial sie okrecic w drugą jeszcze nie bardzo potem mu sie znudzilo i byl bunt na lezenie na brzuchu ale jeszcze jutro potrenujemy :)
 
Witam

Jeśli chodzi o chrzest, to u nas była nauka przedchrzcielna, trwało to ok. godzinę. W sumie to nie zaszkodziło nam, żeby sobie przypomnieć te podstawowe informacje czym jest chrzest i jakie są jego konsekwencje. Było też o tym, co w którym momencie podczas mszy się mówi i robi. Zwłaszcza, że ja byłam pierwszy raz na takiej mszy, wcześniej nie miałam okazji.

Co do prania, to ja do tej pory piorę rzeczy Szymona osobno w Loveli, ale myślę, że za jakiś czas przejdę na zwykły proszek. Do tej pory nie mieliśmy na nic uczulenia, odpukać. Mam koleżankę, która prała ubrania syna w proszku dla dzieci ,gdy miał 2,5 roku i podejrzewam, że robi tak do tej pory. Matko, a ja już od dawna nawet nie prasuję ubranek, bo nienawidzę i Szymon ma się dobrze.

Dzisiaj z mężem wyrwaliśmy się na zakupy, mały został z babcią. Nie było nas prawie 5 godzin. Jakoś tak dziwnie mi było, bo cały czas jestem z dzieckiem, tylko w niedzielę, jak jedziemy do kościoła, to Szymek zostaje z babcią, ale to tylko godzinka.
Kupiliśmy pierwsze normalne jedzonko dla małego i herbatkę malinową z dziką różą. Muszę zakupić jeszcze jakąś miseczkę i łyżeczkę. Za dwa tygodnie zaczynamy:-)
Kurcze, taki wybór tych różnych potraw, soczków, kaszek, tylko ceny trochę mnie dobijają.

Czy mogłabym Cię również prosić Tabasia o przesłanie tej książki? Mój mail: marondel@poczta.onet.pl.

Uciekam, bo czas na kąpiel. Wieczorem zajrzę.
 
katrinka gratulacje :)
dziś po marchewce- a dostała wiecej niz wczoraj, mała sie popłakała, że już nie ma więcej ;) dostała butlę i wytrąbiła całą :) potem po 4ch godzinach próbowałam dac jej mleko- odmówiła. po 5 godzinach odmówiła. juz miałam stresa!! na butelkę wcale nie chciała patrzeć, a w brzuchu az burczało z głodu. dałam jej mleko łyżeczką i wypiła, no ale to robota głupiego, więc dodałam troszkę kaszki ryżowej, Ola wszamała pół (łyżką) i zadowolona poszła spać. jak sie obudziła- wypiła butlę.

i dziś przy kąpieli znalazłam jej "śmieszne żeberko" ;) ale sie śmiała :D
teraz śpi, a jadła ostatnio o 17... pewnie zaraz wstanie.
 
reklama
Ciekawe, jak u nas będzie z nowymi potrawami. Mam nadzieję, że Szymek polubi inne smaki. Już nie mogę się doczekać.

Co do rozśmieszania, to u nas jest ubaw, jak mamusia naśladuje chrapanie taty:-D
 
Do góry