Dziewczyny ja przemywałam pepol w szpitalu gencjana przy kazdej zmianie pieluszki a w domu spirytusem- chyba po 8 dniach kikutek odpadł. Teraz jeszcze czasami srodek pepka przemywam, najczesciej po kapieli.
U nas zaczeły sie problemy z brzuszkiem :-( Hankok wczoraj usypiał ponad 3 godziny a w nocy nawet jak po karmieniu zasneła to budziły ja w nocy gazy :-( wiec miałam pobudke co godzine ech. No i teraz tez od 12 do 16 nie spała bo ciagle przy cycu- jak tylko zasneła to ja kładłam ale brzuch budził po paru minutach i jedyne co pomagało to lekki masaz i cyc
Teraz (tfu tfu ) spi i mam nadzieje ze do tej 19 wytrzyma.
Nie sa to kolki ale takie wzdęcia które ja budza. Co na to poradzic? Masaz brzucha chwilowo pomaga, na brzuchu lezec nie chce. Herbatki podobno mozna sobie w buty wsadzic. Mam jeszcze lek na kolki ale to wole traktowac jako ostatecznosc... macie jakies pomysły? Boje sie troche ze lada moment moga sie zaczac kolki...