reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

Moja gin mówi, że wywołuje skurcze i przyśpiesza poród. Przy poprzedniej ciązy piłam, ale nic nie przyspieszyła....a teraz nogi zaciskam, wiec nie piję.:tak:

Na dodatek mam chyba już 4 w tej ciązy opryszczkę!!!!!
Przed porodem Ignasia też mi się zrobila kilka dni wcześniej....w szpitalu nie pozwolili mi go całowac i zbytnio przytulac, bo to może być niebezpieczne dla noworodka!:wściekła/y::wściekła/y:
Przykleiłam sobie plasterek Compeed...mam nadzieję ze szybko pomoże.....ale pewnie nie za bardzo:eek::confused2:

U nas w szpitalu jak ktoś ma opryszczke to musi mieć maseczke jak idzie do dziecka.. To na położnictwie tak jest. Ostatnio koleżanka urodziła i nie pozwolili jej iść do dziecka dopóki nie zakupiła sobie takowej maseczki.. ;/

Adelina, będzie dobrze. Na pewno nie zgłosisz się za późno jak coś.. Gin kazała Ci leżeć albo coś?
 
reklama
U nas w szpitalu jak ktoś ma opryszczke to musi mieć maseczke jak idzie do dziecka.. To na położnictwie tak jest. Ostatnio koleżanka urodziła i nie pozwolili jej iść do dziecka dopóki nie zakupiła sobie takowej maseczki.. ;/

Adelina, będzie dobrze. Na pewno nie zgłosisz się za późno jak coś.. Gin kazała Ci leżeć albo coś?


nie, nie kazala, mowila tylko ze mam obserwowac..no ale kurcze caly czas obserwuje:sorry: i co..wykoncze sie przez te 2 tyg psychicznie normalnie, ach jo:sorry:
 
Witajcie

Ja też niewyspana przez ten księżyc:wściekła/y:, Od 2 do 6 nie spałam, a wcześniej oczywiście co pół godziny na siku także spanie z przerwami.

Cześć kochaniutkie:-)
Widzę, że już każda czeka z niecierpliwością do porodu, ja już tak bardzo bym chciała i codziennie z niecierpliwością oczekuje wyjścia Pana Czopa, no ale ani widu ani słychu:-(. A normalnie stopy to mam jak balony, normalnie kostek mi nie znać.
MoniSkaBe mnie tez denerwują tacy ludzie, normalnie nie wiem czy oni myślą że nam jest tak przyjemnie pod koniec ciąży i że byśmy nie chciały już mieć to za sobą. Wczoraj chyba ze 3 osoby wyskoczyły do mnie z takim tekstem " to Pani jeszcze chodzi".
Monia super że u Ciebie i małej wszystko dobrze.

Ja jestem jeszcze kompletnie nie przygotowana na poród. Ten ostatni miesiac zbyt szybko mi mija. Dziś jeszcze do teściów jadę na weekend. Boję się, że zacznę u nich rodzić a do szpitala od nich daleko eh. Zabroniłam mężowi pić piwa bo mam już shizy, że trzeba będzie szybko wracać do domu.
Wczoraj wieczorem zakręcili nam wodę z powodu awarii. Przyszłam spocona z miasta i nawet nie miałam się w czym umyć:wściekła/y:, pomyślałam, co by było gdyby się teraz zaczęło:no:, brudna spocona i nie ogolona do szpitala musiałabym jechać normalnie już panikuję:sorry:

Tak pytania a ty jeszcze nie urodziłaś??? I zadają ci je patrząc na twój wielgaśny brzuch:eek: Nie no jasne urodziłam już tylko za dużo na śniadanie zjadlam:laugh2::laugh2:
A wiecie ze jeszcze właśnie jak się rodzi w takim terminie wczesno wiosennym to nie wszyscy sąsiedzi widzą że jesteś w ciąży. I podobno wciąż latają pytania ''a czyje to dziecko''?? Kuzynka mi opowiadała:confused2:

U mnie w bloku tylko dwóch sąsiadów wie, że jestem w ciaży,także mnie tego typu pytania omijają, poza tym mój brzuch wyglada na jakis 7 miesiąc, nikt się nie spodziewa, że w klatce juz niedługo zrobi się głośno:-D
Całą zimę chodziłam w dużo za dużym kożuchu i dopiero
wczoraj się przekonałam, że wyglądam w nim jak gruba baba:dry: Kupowałam koszulkę nocną i babka chciała mi wcisnąć XXL:szok:, uświadomiłam ją, że ja taka szeroka nie jestem, tylko brzuch mam wielki i po porodzie to w takiej koszuli wygladałabym jak w worku, troche głupio kobiecie się zrobiło:-p

Dziewczyny posiew i bakteriologia pochwy
to to samo? Mnie jeszcze gin nic nie pobrała,wizytę dopiero mam 4 marca, obym zdążyła odebrać wyniki

Mam jeszcze pytanko do tych co już rodziły.Jak długo dzieciaczek nie śpi po porodzie, a jak już zaśnie, to czy
można liczyć na kilka godzinek odpoczynku?
 
jesoo dziewczyny po kilkudniowej nieobecnosci nie sposób nadrobic :eek:
Dziekuję Wam wszystkim za miłe słowa. A ja wcale taka twarda nie jestem. Ja tylko leniwa- wolalam od razu sie obronic bo pozniej by mi sie nie chciało :-D troche tylko dziwnie na mnie patrzyli w szpitalu jak dziecko u cyca a ja z laptopem moja prace czytałam :eek:
mcgosia mała wcale do mnie nie jest podobna :-D Ja się czarna urodziłam, małz też a blondyne mamy :-D pierwsze co pomyslałam jak ja wydusilam to ze ma blond włosy hehe i wyglada jak małe Iti- takie to opuchniete i maziate :-D

Milkshake przed komisja bez problemu usiadłam :-D bo ja nie krojona. Z sali porodowej na nogach wyszłam i siadam bez problemów czego i Wam zycze.

Dzisiaj od porodu po raz pierwszy sie wyspałam. Wczoraj juz myslalam ze bede miala nieznosne dziecko bo dawała czadu jak w szpitalu. Niby noworodek powinien spac kolo 20 godzin na dobe a ta małpa 4! :wściekła/y: Ale dzisiejsza noc przyniosła nawał pokarmu (masakra) i problem sie rozwiazał- Hanki najedzony to Hanki szczesliwy i grzeczny :tak:
Co do karmienia to nadal mnie to nie zachwyca ale zdecydowałam ze bede karmic cycem- po tej całej masakrze z cycami jak juz zaczyna byc łatwiej zdecydowałam ze nie bede cierpiec na darmo.

A teraz zmykam bo Hankok chyba kupsztala walnął bo marudzi :eek:
W wolnej chwili opisze swój poród- ale te które sie bardzo boja lepiej niech tego nie czytaja :-D bo nie bede sciemniac ze było łatwo i pieknie heh. Na pocieszenie powiem tylko ze jakbym miała teraz isc rodzic to i tak bym sie zdecydowała na sn :tak:

Do pozniej babuszki i nie rozkładac sie przed terminem.
 
A mnie zupelnie nic nie pobieral, tylko badanie zrobil w 35tygodniu i kazal czekac, az sie zacznie i do szpitala....kurde jak piszecie, ze macie tyle badan to zaczynam sie przejmowac, ze i mi cos moze byc....:sorry::sorry::sorry:
Chyba jednak w nastepnym tygodniu przejade sie do tego szpitala, jak dalej mnie beda kosci bolec.
Ide zrobic sobie cieplutkie kakao, bo mnie ochota naszla....
tak pisze z wami i w przerwach ogarniam mieszkanie bo jutro urodzinki meza......mam nadzieje, ze nie przyjdzie za duzo osob!
w57vskjold61nkge.png
 
no wróciłam


co do posiewu to właśnie na tego paciorkowca:crazy:
no i wtedy antybiotyk zapisują niestety


młoda mamuśka a słyszałam że są takie ćwiczenia by dziecko sie obróciło jeszcze albo też lekarz może to wykonać ręcznie ale to metody które wiadomo i tak 100% gwarancji nie dają ale może warto spróbować
 
Tuttobene czyzby to juz? :-)

Adelina nie martw sie na zapas prosze! Dobrze, ze wiesz co masz robic w razie czego... Mrozik ma tez malo wod z tego co pamietam. Wszystko bedzie dobrze! :happy:

a w nocy to tragedia...zwłaszcza jak trzeba się przekręcić z jednego boku na drugi...a jak mi wtedy kości strzelają (chyba miednicy?)...że szok :szok::szok::szok:
Ja mam to samo! Jak sie przekrecam to tak strzela i chrupie, ze mam wrazenie, ze sie rozpadne :szok:


No ale mi juz jutro się zaczyna.. o kurka! 40 tydz. ;D A ona nadal siedzi hehe.
Olivka stroi sie na wyjscie ;-)

Ja w pierwszej ciąży na ostatnim egzamienie w sesji letniej byłam 2 tyg przed porodem i prowadzący egzamin jeszcze mi kartke zabrał bo troszkę ściągalam (no nie usprawiedliwia mnie to ale wszyscy rżnęli równo). Potem okazało się ze to nie on sprawdza prace tylko profesor i poszłam do niego i patrząc z podziwem na mój brzuch powiedział tonem jak mój tata niech się pani nie martwi i wstawił 3,5. Ten prowadzący egzamin to jakiś musiał być najeżony na mój brzuchol:crazy:
:-D U nas bylo tak, mielismy egzamin na auli u takiego dziadka profesorka i on wzial do pilnowania babke, z ktora mielismy wczesniej cwiczenia (strasznie wredna). I ona tak latala jak z piorem, nikt sie nawet odwrocic nie mogl. W koncu siadla kolo dziadka i nagle zobaczyla kogos sciagajacego, jak wyprula przed siebie, to tak spadla z tego podestu i sie jej pilnowanie skonczylo :-D:-D:-D Cala aula zamarla, a po minucie wszyscy w smiech :-D:-D:-D Pokaralo ja :-D

Igi Ty juz dlugo troche plamisz... Ja bym to sprawdzila, bo przy niskim lozysku to moze byc od niego... Mi ostatnio powiedzieli, ze jak tylko cos zauwaze, to mam od razu do szpitala migiem sie zglosic :eek: Ja wiem, ze Ty mialas badanie i lekarz mowil, ze moze tak byc, ale tak dlugo?!?!

Ale powiem Wam, że gapimy się na naszą córeczkę z Darkiem non stop i trudno nam oderwać się od niej... zahipnotyzowała nas :-D
Monia super, ze u Was wszystko dobrze :tak: Ja tez mysle, ze my od Ala nie odkleimy wzroku :-D

Jak wczoraj usłyszałam,że mała jest ułożona miednicowo i może czekać mnie cesarka to ja boję się zacząć rodzić przed następną wizytą u ginka....bo musiałabym lecieć w nerwach do szpitala a wolę na spokojnie mając termin ustalony.
Gratuluje corci :happy:
Ja tez siedze jak na szpilkach, byle do wtorku, bo wtedy juz bedzie wiadomo co z moja cesarka. A nie chcialabym wczesniej zaczac rodzic :eek:
Choc Maly juz cisnie ostro i jak wstaje w nocy to mam schize, ze mi po nogach cos zaraz pocieknie :laugh2:

U nas nocka dosyc dobra. Tzn. kursuje praktycznie co godzine na siku, ale mi to nie przeszkadza :happy: Maly dzis w nocy strasznie buszowal i co chwile mnie budzil :laugh2:
Poniewaz mam juz wszystko wysprzatane i przygotowane, zaczyna mi sie nudzic :sorry:
Ale moglabym pochodzic w tej ciazy i z 2 miechy jeszcze, tak mi jakos nie przeszkadza, pomimo niektorych dolegliwosci ;-)
Wozio bedzie za tydzien u nas, juz sie doczekac nie moge!
Wieczorem mam gosci (babski wieczor), a pozniej do kina sie wybieram z M, dobrze, bo szybciej czas minie :-)
Nie wiem co jeszcze mialam napisac...
Do pozniej ;-)
 
reklama
jesoo dziewczyny po kilkudniowej nieobecnosci nie sposób nadrobic :eek:
Dziekuję Wam wszystkim za miłe słowa. A ja wcale taka twarda nie jestem. Ja tylko leniwa- wolalam od razu sie obronic bo pozniej by mi sie nie chciało :-D troche tylko dziwnie na mnie patrzyli w szpitalu jak dziecko u cyca a ja z laptopem moja prace czytałam :eek:
mcgosia mała wcale do mnie nie jest podobna :-D Ja się czarna urodziłam, małz też a blondyne mamy :-D pierwsze co pomyslałam jak ja wydusilam to ze ma blond włosy hehe i wyglada jak małe Iti- takie to opuchniete i maziate :-D

Milkshake przed komisja bez problemu usiadłam :-D bo ja nie krojona. Z sali porodowej na nogach wyszłam i siadam bez problemów czego i Wam zycze.

Dzisiaj od porodu po raz pierwszy sie wyspałam. Wczoraj juz myslalam ze bede miala nieznosne dziecko bo dawała czadu jak w szpitalu. Niby noworodek powinien spac kolo 20 godzin na dobe a ta małpa 4! :wściekła/y: Ale dzisiejsza noc przyniosła nawał pokarmu (masakra) i problem sie rozwiazał- Hanki najedzony to Hanki szczesliwy i grzeczny :tak:
Co do karmienia to nadal mnie to nie zachwyca ale zdecydowałam ze bede karmic cycem- po tej całej masakrze z cycami jak juz zaczyna byc łatwiej zdecydowałam ze nie bede cierpiec na darmo.

A teraz zmykam bo Hankok chyba kupsztala walnął bo marudzi :eek:
W wolnej chwili opisze swój poród- ale te które sie bardzo boja lepiej niech tego nie czytaja :-D bo nie bede sciemniac ze było łatwo i pieknie heh. Na pocieszenie powiem tylko ze jakbym miała teraz isc rodzic to i tak bym sie zdecydowała na sn :tak:

Do pozniej babuszki i nie rozkładac sie przed terminem.

Super, że znajdujesz chwilkę czasu, żeby zajrzeć i napisać, co u Ciebie....czekam oczywiście na więcej zdjęć i przeżycia z porodu:tak::tak::tak: no to z karmieniem nie masz jakiś większych problemów, co?
 
Do góry