reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcóweczki 2011

oj biedna Koncia <przytulam>
może czas odpuscić, sama chciałam skońcyzć mgr przed porodem W. ale nie dałam rady, dojazdy do Szczecina /ok 250km/ nie wchodziły pod koniec w grę, więc spokojnie pracę skończyłam po urodzeniu W. i obroniłam się we wrzesniu!

ja się bardzo wyspalam, kilka powodów:
- Wiktor też przespał noc i ani razu nie zakaszlal - wczoraj byliśmy u innej pediatry /przepisaliśmy się/ i dała leki na astmę, w tym Sigular ;) i moje dziecko od razu się lepiej poczuło :D
- poduszka rogal do spania rewelka, M. próbował mi ją podkraść, ale nie dałam się
- nie kaszlałam oni razu, może zaostrzenie astmy ustabilizowalo się i leki działać zaczęły ;)
- kupiłam w nocy chustę i skończyłam zamawiać u rp77 ;)
- Wiktora do przedszkola zabrala babcia więc leżę sobie w łóżku :)
super :* miłego dnia
 
reklama
czesc gwiazdy

u mnie 7:12 a ja juz wciagnełam pączka:-D:-D mezus swiezutkie ze sklepu przyniósł teraz czekam az mnie zemdli ahhaha

dzis o 17:00 jedzie po klucze do mieszkania i jak dobrze pojdzie to za tydzien przeprowadzka!!!!!!!!!!!!!!!! ale sie ciesze jak dziecko normalnie:tak::tak:

spojrzałam na suwaczzek i zostało Only 49 days:szok::szok::szok: przy dobrych wiatrach:tak: ok ide poczytac co tam pisałyscie wczoraj popoludniu


pastela- ale Tobie teraz dobrze co???????? ahhah nie ma to jak przespana noc i szczęsliwa mama;-)
Milutek- swedzenie ustało tego dnia jak wróciłam do domu to cała sie scrubem wypędzlowałam ale ulga była natychmiastowa hehehe a brzuch mnie swedział bo 4 cm urósł!!!!
Koncia- współczuje kochana nocki ja takie mam dosc czesto takze wiem jaki to ból ,odpoczywaj teraz jak masz okazje
Buziaczek- ja tu nie bylam w szkole rodzenia choc mi proponowali ale stwierdziłam ze jak z córcia nie byłam to teraz tym bardziej mi sie nie chce isc bo ic nowego mi nie powie;-) a ty daj znac jak było
Malina- fakt koncówka ciazy do cudownych nie nalezy,dlatego ja sie modle o cud by urodzić chociaz 2 tyg. przed terminem bo jak bym miała znów przenosic?????????? oj ciezko by było.....ale ty jeszcze troszke
 
Ostatnia edycja:
Dzień doberek!
no i ja się witam trochę zamulona... moje dziecko postanowiło sobie zrobić przerwę w spaniu od 2.10 do około 5, a przed 7 już wstałam bo czekamy na fachowca od schodów - w końcu ruszyliśmy z wykańczaniem, pomalutku i skromnie ale zawsze coś...
koncia współczuje takiej nocki:-(
Pastela jak miło czytać... powiało optymizmem:-)
Pinka no to sie będzie działo:tak: wicie gniazda na całego - życzę dużo sił bo i bez przeprowadzki z tego co piszesz masz dużo na głowie
 
Witam się i ja:)
U mnie kolejna noc nie przespana:-( Przewracanie z boku na bok i teraz wyglądam jak zombie:zawstydzona/y: Ale już jestem po śniadanku i zaraz się doprowadzę do jakiegoś ładu. Potem jakieś zakupki, praca a wieczorem wizyta u Pani dr:-)
 
Patik- a no bedzie sie działo bedzie,moj mąz mówi ze ja to przed porodem zamiast wypocząc to jeszcze dowalam do pieca;-)) no ale taka moja natura:-p jak juz sie urzadzimy to za pranie i prasowanie ciuszków młodego sie wezmę.......
 
A ja o dziwo nawet wyspana...a poszłam spać po 1:) Wstałam o 9 bez żadnej przerwy nocnej na siku itp.......i spałabym dalej gdyby nie eM który mnie obudził bo jechał do nadzoru oddać domek.

Koncia
- ja i tak dziękuje za szczere chęci pomocy:) :-D;-)
Masz racje- zwolnij trochę tempo z tym bieganiem do szkoły- odpocznij... bo juz nie jestesmy takie sprawne jak wcześniej:);-)

Pinus- Twoja radość z przeprowadzki jest całkiem normalna:) hi hi:-D Dobrz ez to swędzenie minęło...a brzuszek to i mnie swedzi- pęka nam w szwach:)
 
Cześć
Miluś na stronie szpitala powinna być informacja czy wa internet wi-fi
Pinka Pzreprowadzki na lepesze zawsze cieszą , tylko nam się nie przeforsuj, uwazaj na siebie.

Ja mam w domu remont przedpokoju , szpachlowanie, podwieszany sufit , dwie szafiki z regipsów (sa robione ) i szafa wnekowa zamowiona, ale dom wyglada jak po wojnie , zapomniałam powiedzieć ,ze podloga zerwana i poki co jest beton, wszędzie , naprawde wszędzie mam pełno pyłu. Zaraz zacznie się do tego remont lazienki, nie wiem czy to zniosę najchetniej przniosłabym sie do rodzicow , ale wtedy musiałabym wozić Ole do szkoły.

Wczoraj byłam u lekarza i na USG, uspokoiłam sią ,ze wszystko jest ok. A potem była ,,rodzinna osiemnastka" mojego brata, ale to dziwne pamietam jak mam jechała go rodzić a ten juz ma 18 lat .
 
Kasienka- poszukam na stronie szpitala takich info- dzięki:)
A remonty to jest zawsze koszmar- nie ważne czy pól mieszkania czy jeden pokój- zawsze bajzel jest wszędzie:( współczuje...
 
cześć kobitki
Widze ze przygotowania do wielkiego dnia ruszyły pełną para. Pinka ciesze się razem z Toba ze znaleźliście sobie gniazdko:-) W mojej okolicy ciężko jest coś ciekawego wybrać. Szukamy niewielkiego domu z ogródkiem a tu pełno mieszkań a jak już na coś w miarę natrafimy to cena powala. Dziadowski Londyn!!!:wściekła/y: Dobrze ze jeszcze nam chwila czasu została.

Dzisiaj rano synek mnie rozbawił jak mówiłam mu ze ma chyba ropę (śpiocha) na oczku a on do mnie z pytaniem ''a co to jest ta europa''?:-D:-D
Scarletka ja u siebie zauważyłam dokładnie to samo.Paznokcie sa zdrowe i piękne a włosy przestały się przetłuszczać i zrobiły się błyszczące.
Patik niestety po porodzie włosy nie są już tak mocne jak w ciąży:-( Mi się przerzedziły ale plus jest taki ze szybko się regenerują.
Pinka jeszcze mi się wspomniało o pączkach;-) gdzie Wy je kupujecie?? Bo wczoraj mówilam mezowi ze jeszcze zjem pączka przed porodem:tak: ale u nas w pl sklepie sa stare i twarde a w ang to cale zatopione w cukrze feeeeee a mi sie marzy taki typowo polski ach...
 
reklama
Hej dziewczynki!
za mną też masakryczna nocka, wstawałam do Piotrusia 4 razy, żeby go wysadzić na kibelek, do tego sama 2 razy sie przespacerowałam, emek rzucał się po łóżku i co chwilę sprawdzał budzik, a od 6 rano syn mi już jeździł po głowie samochodami:shocked2:
Jedyne co mi dzisiaj poprawiło humor, to usg i wszystkie parametry takie jak mają być i potwierdzenie 100% chłopca:-D jupiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii życie w takim zawieszeniu było nieznośne;-)

nic idę coś wszamać, bo jeszcze na czczo jestem
 
Do góry