reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcóweczki 2011

reklama
Witam z rana wszystkie brzuszki i ich mieszkańców! Jeszcze nigdy chyba nie obudziłam się z taką ulgą!!! Co za koszmar miałam!!! Pierwszy w ciąży tak naprawdę. Śniło mi się, że pojechaliśmy gdzieś nad morze i ja wiedziałam, że zaraz, za godzinę będę rodzić. A tu do mojego M. przyjechał kolega, którego nie toleruję i kiedy zaczęłam przekonywać M., żeby wyprosił kolesia, bo ja mogę w każdej chwili musieć jechać do szpitala, to on oznajmił, że powinnam być zadowolona, bo on mi ufa i wie, że może powierzyć mi misję samodzielnego poradzenia sobie. Wrrr!!!! Potem szukałam Tesco, bo był już wieczór, a ja zdałam sobie sprawę, że nie mam nawet koszuli nocnej do szpitala. Potem pojechałam rodzić, a lekarz po zbadaniu mnie pyta: A kto pani powiedział, że pani jest w ciąży? Pani ma olbrzymiego guza!
A ja wtedy mu tłumaczyłam, że to niemożliwe, że miałam USG, że widziałam machające rączki i nóżki! A on się upierał, że mi się przywidziało! KOSZMAR!!!!!!

I ja się z rana witam!!
A mnie czeka w tym tygodniu operacja zwierzątka.. Zastrzyki nie pomogły, więc trzeba będzie jej co nieco wyciać.. :-( Choć to mały stwór, nie kotek, nie piesek - ale i tak ją uwielbiam i chcę żeby była zdrowa - to szczureczek jest :-) Ale bardzo żywotny i wszędobylski. Jest tu parę posiadaczek zwierzątek to może mnie zrozumią.. Bo przyjaciółka mnie zjechała.. Że lepiej na dzidzia wydać.. Ale co ze mnie będzie za matka jak pozozstawię innego domownika na pastwę losu.. W głowie by mi się to nie mieściło.. :-(
Maruda, a jesteś pewna, że ta przyjaciółka to nie "przyjaciółka"? Jak można?! Zdrowia szczureczkowi życzę, biedulek malutki. Co się dzieje?
Ja naprawdę Cię rozumiem! Ja z moją kicią zaliczyłam przez nieudaną pierwszą sterylizację w sumie jeszcze 3 operacje, z których ostatnia zakończyła się usunięciem nerki :-( Ale teraz futro zdrowe, szczęśliwe, zadowolone i tupie po mieszkaniu jak stado koni. A też się nasłuchałam, jak można tyle w zdrowie TYLKO kota inwestować! Nawet weta chciałam prawie pobić, bo podczas ostatniej operacji, która miała być usunięciem cysty, on wyszedł z sali i mówi, że trzeba usunąć nerkę kotu, bo bez tego kocina nie przeżyje. Ale to będzie kosztować 800 zł więcej i nie wie, czy ma zszywać kota od razu, czy decydujemy się na operację. Bo pomyślał, że może się zdecydujemy, bo kot rasowy i wygląda na drogiego, to może się opłaci operować. No żesz!!! To dachowca nie warto ratować?!!! A jakby kogoś nie było stać, to miałby sumienie zszyć i zostawić na pewną śmierć?!
Ech, tylko się zdenerwowałam na wspomnienie!

hej :)
ja już też po śniadanku ale dalej zaspana :)
Zaraz wybieram się na zajęcia dla kobiet w ciąży Aktywne 9 miesięcy
Fajnie Ci Oleniolek! Ja niestety należę do grupy przyszłych mam, które niewielkie mają szanse na tego typu zajęcia, bo są jakieś dziwne i pomiędzy 9 a 17 pracują. A zazwyczaj nawet dłużej. A zajęcia Aktywne 9 miesięcy, które sprawdzałam, wszystkie odbywały się w godzinach, które zakładały, że ciężarówki nie pracują :-(
 
Ostatnia edycja:
Scarletka ...
lokkata jak się czuje świeżo upieczona żoneczka?
Hmmm ... w sumie wiele sie nie zmieniło ale wewnętrznie czuje że jesteśmy sobie bliźsi, bardziej związani emocjonalnie.
Kończymy w tym tygodniu remont i niebawem zaczniemy sie przenosić do naszego mieszkanka, już nie moge sie doczekać :tak:
 
Witam
Bosonóżko, na szczęście to tylko koszmar, ale sama wiem z doświadczenia ile może kosztować emocji taka mara nocna...

Co do zwierzaków, zarówno tych dużych i małych, (szczurków, kotków, piesków - wszystkie są kochane) nie wyobrażam sobie by takowym nie pomóc, gdy są w potrzebie. Jakby to o nas, przyszłych mamach, świadczyło gdybyśmy nie pomagały najsłabszym członkom rodziny (bo taki zwierzaczek jest częścią rodziny):-)
 
Hej, ja niedospana, Olek całkiem się rozłożył, w nocy miał 39,9*C:szok:, mówić nie może, nasza pediatra na zwolnieniu, a druga od razu antybiotyk przepisała.
Bosa, ale sen:szok::szok:. A guza to ta doktorka ze snu na mózgu chyba miała;-):tak::-D:-D.
Zmykam kurować młodego bo mi tak do końca tygodnia w domu posiedzi:-(.
 
Dziękuję Wam wszystkim.. och, bo przybiła mnie ta moja kolezaneczka.. i zaskoczyła bardzo niemiło. Już lepiej żeby nic nie odpisywała...
A mojej Nilce taka kulka urosła na prawym ramionku :-( Miałam nadzieje, że po zastrzykach zejdzie.. I po pierwszym ładnie się zmniejszyło i zmiękło.. Ale po drugim więszke o 100% się zrobiło i stwardniało.. Ale mam nadzieje, że to nie rak.. No i nie sądze, żeby weterynarz mnie naciągał.. Bo za operację u Małej tylko 50zł chce mi policzyć.. Wydają mi się to grosze.. jesli tylko mają jej pomuc. A ona taki psotek jest - to jeszcze nie jej czas!!! Za to przez chwilę będzie musiała być sama w klatce - dlatego do domu muszę jechać po drugą.. Bo szczurzynki są dwie - ale druga to na szczęście okaz zdrowia, bardziej spokojna i tchórzliwa - niż ta moja Choróbka!!! Która wlezie wszędzie.. Czasami sama nie wiem jakim cudem gdzies wlazła - taka spryciula.
Dobra to tyle.. Zaraz zadzwonię do weta - jeszcze raz dzięki za słowa otuchy!!! :-***
 
Hej laseczki

Jestem juz po spotkaniu” mama rozmawia” w wawie
Powiem wam ze warto bylo poswiecic te 3 popoludniowe godzinki.
Mielismy mila pogawedke z polozna ( tematy: porodu, znieczulenia, pielegnacji maluszka etc) byl tez pan z banku komorek maciezystych. Dostalam mnostwo probek kremow , emulsji- a nawet mleczka w plynie – zastepujacego mleko w proszku
Ogolnie bylo milo I sympatycznie- szczegolnie ze wyglalam misia z kosmetyczka dla swojego malego szkraba. Na spotkanie zaciagnelam kolezanke ktorej wylosowano przewijak ( ogolnie wiecej niz polowa mamus zostala wylosowana I nagrodzona) Jak macie jakies pytanka- piszcie na priva- odpowiem kiedy tylko sie dorwe do poczty

Marudko- Tak sie sklada, ze mialam dane zwiedzic spora czesc swiata- przy okazji mojej pracy- za duzo by opowiadac. Toskania to ogolnie fajne miejsce, polaczenie natury z pieknymi historycznymi miasteczkami ( ktore nie byly tak dobrym punktem strategicznym na bombardowanie wojenne jak polskie miasteczka…) Moze ci sie kiedys uda odwiedzic Warszawke- to zaprosze na herbatke I opowiesci ;-)

Agnes- Kurcze niezle przejscia mialas z tymi infekcjami! 4 razy..mam nadzieje ze mi nie nawroci- bo nie lubie dowcipnego leczenia :/

Papciorkowa-glowa do gory, skoro twoj eM nie chce na szkole rodzenia sie zapisac- to znaczy ze nie chce byc przy porodzie tak? Bo mi sie wydaje, ze niezle moze spekac- jesli zachce ci towarzyszyc bez zadnej wiedzy ( Zdazylo mi sie ze bylam przy porodzie siostry- totalnie nie przygotowana na to co sie bedzie dzialo I co zobacze. Kiedy zobaczylam sine dziecko- ktoremu wkladali rurke do gardla by wody odesac mialam serce w gardle)

Latife- witaj J

Dariaa- witamy z trojaczkami- rewelacja !! Ale by miala Amelka zabawe- jakby sie okazalo ze to 3 chlopakowJ Koniecznie wrzuc jakies foty z USG. Pewnie ten przyplatany sie nie chce pokazac
 
widzę, że znowu został poruszony temat szkoły rodzenia, dziewczyny jak sądzicie od którego tygodnia ciąży zacząć chodzić na takie zajęcia?

Martita24 pościel słodziutka, sama z miłą chęcią powylegiwała bym się w tej nr 6
 
reklama
Do góry