reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcóweczki 2011

hej :)

jak tam po weekendzie?:)
U mnie jakos zlecial.Wczoraj rano wstalam z kiepskim humorem,ale wybralam sie na zakupy to i humor lepszy :) Kupilam bluzeczki, sweterek i buty :) pod tym wzgledem jestem optymistka (ciekawe czy nie za bardzo ;) ) i wszystko kupuje w swoim 'normalnym' rozmiarze, patrzac tylko czy w brzuchu jeszcze cos wejdzie ;) buty nosze ok.37 ,ale teraz wzielam 36 bo wiekszy mi latal, mam nadzieje ,ze mi nogi nie beda puchly (z Bartkiem nie puchly) i w nich pochodze a nie postoja na polce....

cliford ja narazie o porodzie staram sie nie myslec, bo chociaz u mnie poszlo w miare szybko to nie wiadomo jak bedzie tym razem. No i cos czuje ,ze bede bala sie o wiele bardziej bo wiem co mnie czeka ;);)
 
reklama
Witam się i ja ;) odczytałam wszystko w przerwach.. tyle pracy, że nie wiem kiedy pyknęło już południe :O

Dziękuję Futrzaczku kochana jesteś :* z pieniążkami nie będzie lepiej, ale z satysfakcją na pewno i to mnie strasznie cieszy :D

A ja mam znowu te cudne bóle co w zeszłym tygodniu, ale dam radę!! Staram się wstawać od kompa co godzinę i z 10 minut pochodzić, pomaga na chwilę dopóki znów nie usiądę ;)
Julka ewidentnie nie lubi jak mama pracuje, woli jak odpoczywa i ją głaszcze po głowce ;)
 
futrzak nie martw się na zapas, co będzie z dziadkami po narodzinach dzidzi. Trzeba byc stanowczym i masz prawo wychowywać je tak jak ci się to podoba, obojętnie czy jesteś tego dnia u siebie czy u dziadków. Ja od samego początku jasno dawałam do zrozumienia, że coś mi się nie podoba: np. nie ma noszenia i huśtania naszego dziecka, bo potem my mamy problem jak zostajemy sami. Tak samo było z jedzeniem i piciem. dziadkowie się przyzwyczaili i teraz zawsze najpierw zanim na coś mu pozwolą, czy kupią, pytają nas o zdanie. wiedzą, że jak zaczną podskakiwać, czy negować to co robię, czy mówię, to i ja nie będę chętna do odwiedzin, czy pozostawiania synka pod ich opieką.
Bardzo sobie cenię takie ich podejście, bo nie muszę przeżywać każdej naszej wizyty u nich.
 
malina - ja jestem na L4 od paru dni ...nawet w weekend nie podchodziłam do kompa...a głowa może mniej boli...ale k**** boli ciągle:-( i niby kataru juz prawie nie ma to taki suchy kaszel...a jak kaszlę to brzunio boli:-( o taaaaaaaaaaaaaak...jestem narzekacz ! :-D

Scarletka
- mam nadzieję że będę tak potrafiła ... ehhh ... ale nie ma co się martwić na zapas:-)
 
Cześć Laseczki

Migotka o jakim chodzeniu Ty piszesz? Z krwiakiem musisz tylko leżeć zeby sie nie powiększył i nie zaszkodził dziecku!

Fifronka trzymam kciuki za zdrowie babci.

Koncia mój mąż jak zaczyna chrapać to jest telepany przezemnie i odrazu sie budzi i spokój z chtapaniem;) jak śpi na boku to nie chrapie, tylko jak na plecach to trochę ale mi to i tak przeszkadza.

Milutek co to za fota pod suwaczkami??? bo mam nadzieję że aż takiego wielkiego brzucha to Ty jeszcze nie masz?!?

Ja już też czuję ruchy i teraz jak ich jakiś czas nie czuję to już panika:)

W góry nie pojechałam bo najpierw mama zrobiła cyrk ze niewiadomo co sie może stać a potem jak już namówiłam męża i dostałam zgodę od lekarza to pusciła mi sie krew z nosa i mąż katygorycznie odmówił wyjazdu i kazał mi leżeć. A przecież tonormalne ale jemu nie przetłumaczy. Strasznie nadopiekuńczy jest. Najlepiej to jakbym tylko leżała i pachniała bo moze mi sie coś stanie przypadkiem... Kupił mi nowe poduszki żeby mi było wygodnie i kołdrę 200/220 bo ciągle albo jedno albo drugie pod standardową spało bez przykrycia. Teraz jeszcze muszę pościel wynaleźć.

Dzisiaj byłam na pobraniu krwi, w środę mam wyniki i wizytę u ginka:) po zaszłam do ciucholandu i trafiłam na jakiś dziki szał! Bo tyle ludzi było ze szok i wszyscy się pchali i stwierdziłam że odpuszczę sobie po tym jak mnie jakiś babsztyl przetrącił bo zobaczył cos na kupie ciuchów koło mnie. W szoku byłam jak ludzie mogą się zachowywać w takich miejscach...

I jeszcze jedno, moja szefowa zgubiła moje pierwsze zwolnienie sprzed ponad dwóch miesiecy i dopiero w sobotę mnie o tym poinformowała próbując mi najpierw wmówić że nie dostarczyłam! Kolejnych 3 nie zaniosła i mam rozwiązaną zagadkę dlaczego nie mam pieniędzy od ponad miesiąca. Nie wiem jak to sie skończy bo z tego co sie zdążyłam zorientować to ona ma 7 dni żeby dostarczyć je do zusu a później z kazdym dniem kwota mojej wypłaty się zmniejsza... Aż mi sie płakać chce....
 
anarella - witam:-D mam nadzieję że będziesz tu często zaglądać:-D zapraszam do wątku przyklejonego tzn spisu marcowych mam:-D

Ewi - to lipa z tym wyjazdem... a ja dziś też byłam na pobraniu krwi i też w środę idę do ginka:-)
 
reklama
Futer chyba Ci to zwolnienie do środy nie wystarczy coś mi się wydaje.. bierzesz w ogóle taką opcję, że je przedłużysz jak Ci nie przejdzie??
A suchy kaszel to taka przypadłość ciężarówek, gdzieś czytałam..
Jedna kaszle a drugą kłuje w boku ;) I kto tu nazwał ciążę STANEM BŁOGOSŁAWIONYM???? No przyznać się!!!!

Witaj Anarella :D

Ps. Też dziś byłam oddać krew, 3 fiolki, ale będę miała komplet przeciwciał :D
 
Do góry