anuuli, myślę, że
marta nie miała na celu obrażenia Ciebie, a tym bardziej nie insynuowała, że jesteś tępa! Po prostu zwróciła uwagę na coś, co zauważyłyśmy pewnie wszystkie. Mnie samą straaasznie drażnią duże błędy ortograficzne. Gdybyś na samym początku przedstawiła się i powiedziała "hej, na co dzień nie piszę po polsku, więc wybaczcie mi błędy" nikt nawet okiem by nie mrugnął.
My tu naprawdę bardzo przyjazne jesteśmy i nawet nie trzeba tabliczki "uwaga, złe psy" (czy może suki raczej ;-)). Ale jeśli źle Ci z nami - no to siłą nie zatrzymamy.
Bosa fajne wnętrze A u mnie zupełnie na odwrót meble mam zabytkowe ale nie drogie zbierane po pchlich targach, allegro itd.
Ściany mam z 200 letnich cegieł,mnóstwo starych dodatków,drewnianych reklam... Styl wsiowy, zależało mi na takim domu rodzinnym pachnącym ciastem takim który się kojarzy wakacjami na wsi.
Poziomki, straaaasznie fajnie "brzmi" Twój dom. 200 letnie cegły!!!!! Bajka!!!
A bywasz czasem na jarmarku spalskim? Słyszałam, że można tam czasem fajne starocie upolować, to może bym się kiedyś wybrała. W Warszawie jest co prawda bazar na Kole, ale ceny tam raczej koszmarne. A mam ochotę na kilka starych mebelków, bo nie boję się łączyć z nowoczesnym stylem.
Ja od kilku lat choruję na starą emaliowaną kuchnię węglową przerobioną na komodę, z nałożonym marmurowym blatem. I nawet chciałam sama przerobić starą zniszczoną kuchnię, ale to ceny ma niebotyczne! A pewnie kilkanaście lat temu wystarczyłoby u ciotki po wsi się przejść, to dostałabym kilka gratis, byle tylko wywieźć komuś niepotrzebnego grata.
Aneta, współczuję i malutkiej i Tobie. Ciężko patrzeć, jak dziecko choruje.