reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcóweczki 2011

reklama
zoszka-jestesmy zTobą, ale proponowałabym iśc jeszcze do innego gina z innym aparatem USG i sprawdzic to. Kiedyś jak plamiłam szukałam pomocy w necie i znalazłam niesamowita historie. Mąż kobitki pisał. Ona miała plamienia w 7 tyg, polozyli ją do szpitala, tam dostała leki poprawiło się a po tygodniu zaczeła krwawic...lekarz stwierdził poronienie ale na USG zobaczył jakieś "brudy" i wysłał ja na łyżeczkowanie...po całym zabiegu, po ok 2 tyg już w domu ona zaczeła sie żle czuć (mdłości, bóle brzucha itp.) Zaniepokojona tym poszła prywatnie do gina i opowiedziała o zabiegu i o bólu brzuhca teraz bo myslała ze to jakieś powikłania i co sie okazało?! Że jest w 10tyg ciąży-serce bije!!! Mąż napisał "nie wiem co oni tam jej wyłyżeczkowali, ale jak dziecko to przetrwało to to bedzie prawdziwy twardziel"...

Niesamowita historia...Ja bym sprawdziła jeszce na innym aparacie USG...
3maj się!
 
A nieraz kretyni trzymają tak dziewczyny po 10h

Jak to? Nie bardzo rozumiem? Będę rodzić pierwszy raz. To jak jest za małe rozwarcie i trwa to juz długo to powinni jakoś je zwiększyć farmakologicznie?? A czy jesli chodzi o ból to czy jak jest takie małe rozwarcie to bardzo boli? Bo nie kumam? Myślałam ze to sie rozwiera samo w czasie:)
 
Witam dziewczynki, aleście się rozpisały. Rzuciłam szybko okiem na Wasze posty bo lecę zaraz do pracy. Widzę, że temat żłobkowy się skończył i dobrze bo to ciężki temat był, a każda może mieć na ten temat własne (odmienne) zdanie. Choć sądzę, że tym pierwszym mamuśkom, po porodzie i tak odmieni się o 180 stopni.

Ja nie spałam całą noc bo złapałam zapalenie cewki moczowej (ciekawe bo raz w życiu takie coś miałam) i cokolwiek mnie dotknęło zaraz się z bólu skręcałam. Czy któraś wie może czy można brać furagin w ciąży, albo czy są jakieś naturalne maści co nie zaszkodzą fasolce?

Jeszcze muszę dzisiejszy dzień w pracy przetrwać i idę walczyć o to zwolnienie. Jestem już bojowo nastawiona hihi.
 
Faktycznie nam się dziewczyny rozpisały. Przeczytałam, ale już nie pamiętam wszystkich uwag, które mi przyszły do głowy.
Mnie też przeraża to, co piszecie o porodach, bo to mój pierwszy raz. do tej pory znałam tylko opowieści o krótkich i sprawnych porodach. Moja przyjaciółka np. rodziła na życzenie bez znieczulenia i powiedziała, że nie wyobraża sobie inaczej.
Kolejny temat to tatusiowie - jeśli mama bardzo chce wrócić do pracy, a tata ma możliwość zrobienia sobie przerwy, to już od 15 tygodnia może za kobietę pójść na urlop macierzyński, a potem wychowawczy. Nawet miałam w swojej pracy do czynienia z takim przypadkiem. Kobieta, gdyby szybko nie wróciła do pracy po porodzie, mogłaby juz nie miec do czego wracać, więc mąż zajął się dzieckiem i wszyscy byli zadowoleni.

A tak wracając do jedzenia, odkąd jestem w ciąży zaczęłam jeść śniadanie przed wyjściem do pracy, a nie w pracy, bo inaczej to chyba zemdlałabym po drodze. No i zaczęłam tez jeść kolacje. Wcześniej wystarczał mi późny obiad.Mimo tego "obżarstwa" schudłam już pół kilo.

Miłego poranka :)
 
reklama
Dziewczyny ja jestem marcówką 2010. Nawet nie widzialam żę już tyle czasu jesteście. Poród..... temat rzeka, również byłam pierworódką i nasłuchałam sie o tych wielogodzinnych porodach. I nie potrzebnie. Nastawiłam się że musi być dobrze i było. Od mocniejszych skurczy poród trwał ok 5 godzin. I nie wspominam go tragicznie, wręcz przeciwnie, cudowne uczucie. Mogła bym rodzić choćby zaraz. Będzie dobrze!!!!!! juz niedługo się przekonacie. Spokojnych miesięcy wam życzę :-D
 
Do góry